Utknął w rurach
— To była prawdziwa operacja specjalna — napisał jeden z rosyjskich portali internetowych, komentując zdarzenie, do którego doszło w środę. Jak podano, wchodzącego do kanału mężczyznę zauważył przechodzień.
— Otworzył właz do kanalizacji, zdjął odzież, zszedł na dół i zaczął się czołgać — mówił świadek.
W ten sposób mężczyzna pokonał 12 metrów, po czym utknął. Na miejsce wezwano służby ratunkowe oraz powiadomiono ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych. Resort zapowiedział wydanie komunikatu w tej sprawie.
Jak opisują rosyjskie media, aby uratować mężczyznę konieczne było zerwanie asfaltu i wykopanie dziury, za pomocą której służby mogły dostać się do rury. Tę z kolei trzeba było przeciąć w dwóch miejscach.
Nie chciał iść na front?
Ratownicy przekazali, że stan mężczyzny był dobry. Doznał on jedynie wychłodzenia organizmu. Na rosyjskich kanałach w serwisie Telegram tłumaczono, że mężczyzna chciał uniknąć wezwania do wojska, stąd jego nietypowe zachowanie.
Kanał Netipichniipiter przekazał, że 21-letni mężczyzna był od 6 listopada poszukiwany przez rodzinę z Toljatti w obwodzie samarskim.
— Motywy mężczyzny nie są zrozumiałe. Może próbował ukryć się przed mogilizacją? (inne określenie na mobilizację zarządzoną przez Władimira Putina – przyp. red.) — napisał w mediach społecznościowych doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.
RB
Czytaj dalej:
- Prezes BGK: Polska stoi przed ogromną szansą, by stać się motorem globalnego rozwoju
- Wiemy, kto poleci do Kataru na mundial. Michniewicz rozdał powołania do kadry
- Tragiczny wypadek w Niemczech. "Za śmierć rowerzystki winę ponoszą aktywiści klimatyczni"
- Poczta Polska przyznała medal Jackowi Sasinowi. "Nagroda za wybory kopertowe"
- Sensacyjne doniesienia o ochroniarzu Lewandowskiego. Miał być członkiem gangu
Komentarze