Mirosław Skrzypczyński musi się mierzyć z poważnymi zarzutami.
Mirosław Skrzypczyński musi się mierzyć z poważnymi zarzutami.

Posłanka Kotula o Skrzypczyńskim: Molestował mnie wielokrotnie, gdy byłam nastolatką

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula zdecydowała się opowiedzieć o tym, że jako nastolatka padła ofiarą molestowania seksualnego ze strony Mirosława Skrzypczyńskiego, prezesa Polskiego Związku Tenisowego, który był trenerem Kotuli, gdy ona miała kilkanaście lat. Sam Skrzypczyński wydał już oświadczenie w tej sprawie i nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

Kotula: Skrzypczyński molestował mnie, gdy byłam nastolatką

Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula udzieliła wywiadu Onetowi, w którym ujawniła, że jako nastolatka była molestowana przez Skrzypczyńskiego. Kotula grała w tenisa w klubie Energetyk w Gryfinie. Gdy miała 13 lat, to jej trenerem został Mirosław Skrzypczyński. 

"Podczas treningów pozwalał sobie - wobec nas, kilkunastoletnich dziewczynek - na obrzydliwe komentarze. Komentował dojrzewanie naszych ciał, krzyczał: 'ale masz cycuszki!'. Innym razem potrafił powiedzieć, że mamy 'fajne tyłki'. Chłopców pytał, czy mieliby ochotę nas pomacać. Jedno zdanie powtarzał w kółko, było jego ulubione: 'jak kobieta mówi nie, to myśli tak'. Po pewnym czasie te obrzydliwe, seksistowskie teksty stały się normą" - mówiła w rozmowie z portalem posłanka Lewicy.

Z relacji Kotuli wynika, że "zaczął szukać okazji do kontaktu fizycznego: dotykał, ocierał się". "A po treningach, często indywidualnych, pod pretekstem znoszenia sprzętu czy konieczności odbycia rozmowy o popełnianych na korcie błędach, wybrane zawodniczki, w tym mnie, zaczął "zapraszać" do kantorka. (...) Zamykał od środka drzwi i krzywdził nas".

Jak twierdzi, "kantorku" obecny prezes Polskiego Związku Tenisowego dotykał ją w różne części ciała, także te intymne. "Mirosław Skrzypczyński napastował mnie seksualnie co najmniej kilkanaście razy na przestrzeni trzech lat, gdy przebywałam w klubie Energetyk Gryfino. Kiedy to robił, byłam całkowicie sparaliżowana. Pamiętam, że zastygałam, nie byłam w stanie wykonać żadnego ruchu. Później wypracowałam sobie strategię uciekania" - powiedziała.

Oświadczenie Mirosława Skrzypczyńskiego

Na wstrząsający wywiad odpowiedział już Skrzypczyński, który nie przyznaje się do winy.

"W nawiązaniu do serii oczerniających mnie artykułów Onetu, zaprzeczam stanowczo wszystkim stawianym mi zarzutom, w tym twierdzeniom pani Katarzyny Kotuli w opublikowanym w dniu 21 listopada 2022 r. artykule. Oświadczam, że twierdzenia te zawierają nieprawdziwe informacje" - napisał Mirosław Skrzypczyński, Prezes Polskiego Związku Tenisowego.

To już kolejne oskarżenia wobec Skrzypczyńskiego

Wcześniej Onet opublikował artykuł autorstwa Janusza Schwertnera oraz Jacka Harłukowicza, dotyczący prezesa Polskiego Związku Tenisowego. Dziennikarze zarzucają wpływowej postaci świata polskiego sportu znęcanie się nad rodziną i molestowanie wielu nastoletnich tenisistek. W rozmowie z Salon24.pl próbował się tłumaczyć z zarzucanych mu czynów.

SW

Czytaj dalej:

Obajtek mówi o zrealizowanych inwestycjach. Kwota robi wrażenie

"Wiadomości" muszą przeprosić, TVP zapłacić. Wszystko przez kontrowersyjny film

Obrażała Ukraińców, Niemcy mieli jej dość. Rosjanka deportowana w asyście policji

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo