Białoruskie służby zatrzymują osoby, które po śmierci szefa białoruskiej dyplomacji opublikowały w Internecie negatywne komentarze na jego temat. (fot. Flickr)
Białoruskie służby zatrzymują osoby, które po śmierci szefa białoruskiej dyplomacji opublikowały w Internecie negatywne komentarze na jego temat. (fot. Flickr)

Pisali o teoriach na temat śmierci ministra. Reżim Białorusi teraz ich ściga

Redakcja Redakcja Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Główny Wydział do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją (HUBAZiK) MSW poinformował, że zatrzymanych zostało 20 osób, które po śmierci szefa białoruskiego MSZ Uładzimira Makieja opublikowały negatywne komentarze i teorie na temat jego śmierci.

Białoruskie służby zatrzymują za negatywne komentarze

W popierających białoruski reżim kanałach na Telegramie pojawiły się nagrania przedstawiające pierwszego zatrzymanego za komentarz pod adresem zmarłego szefa białoruskiego MSZ. Jak podaje Biełsat, łącznie w tej sprawie zatrzymano 20 osób na Białorusi i 50 poza jej granicami.

– Czeka ich bardzo ciepłe przyjęcie po powrocie na Białoruś – straszą służby.

Szef białoruskiego MSZ nie żyje

Uładzimir Makiej zmarł w wieku 64 lat. Był absolwentem Mińskiego Państwowego Pedagogicznego Instytutu Języków Obcych. Uczęszczał także do akademii dyplomatycznej austriackiego MSZ. Dyplomacją zajmował się od 1993 roku, w latach 1996–1999 był przedstawicielem Białorusi przy Radzie Europy i jednocześnie radcą ambasady w Paryżu. Pracował też w MSZ i w Administracji Prezydenta. Ministrem spraw zagranicznych był od sierpnia 2012 roku.

Makiej od zawsze popierał reżim Aleksandra Łukaszenki, również po pacyfikacjach latem 2020 roku, gdy obywatele Białorusi protestowali przeciwko fałszerstwom wyborczym. Polityk zmarł w sobotę. Nie podano jednak oficjalnej przyczyny jego śmierci. Białoruski tygodnik "Nasza Niwa" poinformował, że był to atak serca.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka