W czwartek prezydent Rosji Władimir Putin mówił o jak najszybszym zakończeniu wojny na Ukrainie. fot. PAP/EPA/SERGEY GUNEEVSPUTNIK/KREMLIN / POOL
W czwartek prezydent Rosji Władimir Putin mówił o jak najszybszym zakończeniu wojny na Ukrainie. fot. PAP/EPA/SERGEY GUNEEVSPUTNIK/KREMLIN / POOL

Putin mówił o zakończeniu wojny. Już wiadomo, o co mu chodziło

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
W czwartek prezydent Rosji Władimir Putin mówił o jak najszybszym zakończeniu wojny na Ukrainie. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wytłumaczył, co miał na myśli przywódca Rosji.

Putin o końcu wojny

Podczas czwartkowej konferencji prezydent Rosji oznajmił, że chce jak najszybszego zakończenia wojny na Ukrainie. Jak podaje agencja Reutera, rosyjski przywódca, miał ubolewać nad wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w USA oraz zapewniać, że Moskwa chce zakończenia konfliktu.

– Naszym celem nie jest kręcenie kołem zamachowym konfliktu zbrojnego, ale wręcz przeciwnie, zakończenie tej wojny. Będziemy dążyć do zakończenia tego, im szybciej, tym lepiej, oczywiście – powiedział Putin. 

– Wielokrotnie mówiłem: nasilenie działań wojennych prowadzi do nieuzasadnionych strat – dodał. 

Pieskow wyjaśnia słowa Putina 

W piątek na briefingu sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow wytłumaczył, że niedawne oświadczenie Putina nie oznaczało negocjacji, ale przede wszystkim osiągnięcie celów Federacji Rosyjskiej w wojnie z Ukrainą.

– Nie ma wcześniejszych kontaktów w sprawie negocjacji. Oczywiście każdy konflikt kończy się przy stole negocjacyjnym. Chodzi przede wszystkim o jak najszybsze zakończenie specjalnej operacji wojskowej (wojny na Ukrainie - red.), osiągnięcie celów, które przedtem postawiła sobie Federacja Rosyjska – powiedział Pieskow. 

MP

Czytaj dalej: 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka