Policja w okolicy baru przy ul. Sławkowskiej w Centrum Krakowa. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Policja w okolicy baru przy ul. Sławkowskiej w Centrum Krakowa. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Strzelanina na Sławkowskiej w Krakowie. Są zarzuty dla podejrzanego

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Zarzut zabójstwa, usiłowania zabójstwa oraz posiadania bez pozwolenia broni są przedstawiane w krakowskiej prokuraturze mężczyźnie podejrzanemu o to, że w czwartek strzelił w kierunku dwóch osób w barze przy ul. Sławkowskiej w centrum miasta - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Zarzuty dla podejrzanego ze Sławkowskiej w Krakowie

W Prokuraturze Okręgowej w Krakowie trwa przesłuchanie podejrzanego o oddanie strzałów w barze przy ul. Sławkowskiej. Jeden mężczyzna zginął na miejscu, drugi ranny trafił do szpitala.

Polecamy:

Zarzut zabójstwa, usiłowania zabójstwa oraz posiadania bez pozwolenia broni są przedstawiane podejrzanemu o przestępstwo mężczyźnie. 

Sekcja zwłok ofiary strzelaniny w Krakowie

Jak przekazał PAP prok. Janusz Hnatko, w piątek przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny, w wyniku której stwierdzono, że jego zgon nastąpił w wyniku postrzału. Na razie nie są znane motywy działania 35-latka, wiadomo jednak, że nie znał on osób, do których strzelał.

Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego prokuratura podejmie decyzję co do skierowania wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie.

Strzelanina na Sławkowskiej w Krakowie

Do zdarzenia doszło po godz. 10.00 w czwartek w Krakowie. Do lokalu nieopodal Rynku Głównego przyszli pracownicy budowlani, którzy mieli wykonać pomiary techniczne. W pewnym momencie rozmawiający z barmanką klient odwrócił się i wyciągnął broń, z której strzelił w kierunku ekipy budowlanej. Sprawca przeładował i wymierzył broń ponownie, ale ta się zacięła i nie wypaliła - opisywało wydarzenie radio RMF FM.

Na miejscu bardzo szybko pojawiła się policja. Po krótkim pościgu mundurowi schwytali sprawcę.

Z kolei w poniedziałek na Al. Pokoju w okolicy Ronda Grzegórzeckiego w Krakowie doszło do kolizji dwóch aut. Nic poważnego się nie stało, ale kierowcy, według świadków, mieli oddać do siebie strzały, prawdopodobnie z broni hukowej, i odjechać. Szuka ich policja.

KW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo