11 lutego obchodzimy Światowy Dzień Chorego.
11 lutego obchodzimy Światowy Dzień Chorego.

11 lutego - Światowy Dzień Chorego. Ustanowił go słynny Polak

Redakcja Redakcja Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Przyjmuje się, że Ponad 95% wszystkich ludzi na świecie, czyli co najmniej 7,6 mld osób choruje przynajmniej na jedną chorobę albo ma problemy ze zdrowiem, a ponad 30% cierpi na 5 lub więcej schorzeń. Inaczej mówiąc tylko, co piąty Ziemianin jest zdrowy albo jeszcze nie wie, że jest chory. Światowy Dzień Chorego jest więc świętem praktycznie każdego z nas.

Święto ustanowione przez Jana Pawła II

Dzień ustanowił papież Jan Paweł II w liście do ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia kard. Fiorenzo Angeliniego w dniu 13 maja 1992 roku, w 75 rocznicę objawień fatimskich. I chociaż coraz częściej święto to obchodzi się pod różnymi szerokościami geograficznymi to warto pamiętać, że to święto chrześcijańskie. Jego celem jest objęcie wsparciem modlitwą wszystkich cierpiących, zarówno duchowo, jak i fizycznie, i zwrócenie uwagi świata na ich potrzeby. Główne uroczystości kościelne mają miejsce w jednym z sanktuariów maryjnych na świecie. Niektórzy twierdzą, że ustanowienie Dnia Chorych miało związek z chorobą Parkinsona, która zdiagnozowana została u papieża w 1991 roku. Ponadto już 7 lat wcześniej, 11 lutego w 1984 roku papież napisał list apostolski „Salvifici Doloris” o chrześcijańskim sensie ludzkiego cierpienia, które jego zdaniem jest częścią tożsamości człowieka, która wzywa go do tego, by przerósł samego siebie. Tym samym dojrzewa duchowo i odnajduje zbawczy sens cierpienia, wyrażający się w dwóch imperatywach: „Czyń dobro cierpieniem” i „Czyń dobro cierpiącym”. Kościół zachęca tym samym do wolontariatu, który od setek lat pomaga chorym i potrzebującym na całym świecie – niezależnie od wyznania, poglądów politycznych i statusu społecznego.

Orędzie Papieża Franciszka 

W tym roku z okazji Światowego Dnia Chorego Papież Franciszek ogłosił orędzie. - Choroba jest częścią ludzkiego doświadczenia. Może jednak stać się czymś nieludzkim, jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie - pisze Papież. - To właśnie stosunek względem chorych pokazuje, jaki jest stan naszej wspólnoty, czy idziemy razem albo też każdy na własną rękę. Jednakże doświadczenie słabości i choroby może być też dla nas okazją, by nauczyć się stylu Boga, który jest bliskością, współczuciem i czułością, a przy tym nie dać się zarazić kulturą odrzucenia.

Papież odwołuje się do dwóch fragmentów biblijnych. Pierwszy to wyroczna z Księgi Proroka Ezechiela, mówiąca o tym, jak sam Bóg pasie swoje owce, opiekuje się chorymi i zbłąkanymi. Drugi obraz biblijny to przypowieść o dobrym Samarytaninie, w której opisana została sytuacja zanegowanego braterstwa względem człowieka pobitego i porzuconego przy drodze, a zarazem postawa Samarytanina, który dostrzega to opuszczenie, wzrusza się, współczuje i, udzielając pomocy, zmienia stan rzeczy, stwarza świat bardziej braterski.

Papież Franciszek przypomina, że nigdy nie jesteśmy gotowi na chorobę, a często nawet do przyznania się, że jesteśmy coraz starsi. Boimy się bezbronności, wiemy, że przy obecnej kulturze nie ma miejsca dla kruchości. Może się zdarzyć, że ludzie nas opuszczą, albo że my sami się od nich oddalimy, aby nie być dla nich ciężarem. W ten sposób rodzi się samotność i gorzkie poczucie niesprawiedliwości. Przypomina też, że pandemia Covid-19 ukazała ograniczenia systemu służby zdrowia. Dlatego też w każdym kraju trzeba szukać strategii i środków, by każdy człowiek miał zapewniony dostęp do leczenia.

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura