Chińskie władze poinformowały o wykryciu niezidentyfikowanego obiektu latającego w pobliżu miasta Rizhao. (fot. Twitter)
Chińskie władze poinformowały o wykryciu niezidentyfikowanego obiektu latającego w pobliżu miasta Rizhao. (fot. Twitter)

Niezidentyfikowany obiekt nad Chinami. "Balony USA przelatywały nielegalnie"

Redakcja Redakcja Chiny Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Chińskie media poinformowały o wykryciu niezidentyfikowanego obiektu latającego, który znajdował się w rejonie miasta Rizhao nad Morzem Żółtym. MSZ tego kraju zarzuciło Stanom Zjednoczonym, że ich balony niejednokrotnie wlatywały w przestrzeń powietrzną Chin bez pozwolenia.

Niezidentyfikowany obiekt latający w Chinach

Informacja o obiekcie dostrzeżonym niedaleko wybrzeża Chin pojawiła się po serii doniesień o niezidentyfikowanych obiektach latających wykrytych i zestrzelonych nad USA i Kanadą. Na początku lutego amerykańskie wojsko zestrzeliło chiński balon określony przez Pentagon jako szpiegowski.

Chińskie władze szykują się do zestrzelenia

Urząd ds. morskich w Qingdao poinformował załogi na kutrach rybackich o niezidentyfikowanym obiekcie lecącym nad wodami w pobliżu Rizhao, a władze kraju przygotowywały się, by móc go zestrzelić – poinformowały w niedzielę wieczorem chińskie media.

Rybacy wezwani zostali do zachowania ostrożności i „unikania ryzyka”.

— Jeśli odłamki spadną w okolicy waszego kutra, prosimy o wykonanie zdjęć, by je udokumentować. Jeśli pozwolą na to warunki, prosimy o pomoc w wyłowieniu fragmentów — napisano w komunikacie cytowanym przez portal Pengpai Xinwen.

Urząd potwierdził, że opublikował taki komunikat, ale nie przekazał żadnych dodatkowych informacji na temat wykrytego rzekomo obiektu – doniósł portal.

Ćwiczenia chińskiej armii niedaleko Rizhao

Hongkoński dziennik „South China Morning Post” zwraca uwagę, że chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (ALW) prowadzi ćwiczenia w leżącej niedaleko Rizhao Cieśninie Pohaj. Manewry rozpoczęły się w niedzielę i mają potrwać przez tydzień.

Chiński balon nad USA

Chiński rząd przyznał, że zestrzelony na początku lutego przez USA balon pochodził z Chin. Podkreślono jednak, że był to zabłąkany balon meteorologiczny. Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin oświadczył w poniedziałek, że nie ma żadnych informacji o pozostałych obiektach nad USA i Kanadą.

Amerykańskie balony w chińskiej przestrzeni powietrznej

Wang zarzucił również USA, że ich latające na dużych wysokościach balony wielokrotnie „nielegalnie przelatywały” przez przestrzeń powietrzną Chin bez zezwolenia władz w Pekinie. Jego zdaniem od ubiegłego roku odnotowano kilkanaście takich przypadków.

Balon nad USA przenosił urządzenia szpiegowskie

Stany Zjednoczone przekazały, że chiński balon zestrzelony na początku lutego przenosił urządzenia szpiegowskie. Dodano, że był on częścią szerokiem kampanii zwiadowczej Chin, w ramach której komunistyczne władze w Pekinie obserwowały obiekty wojskowe w wielu krajach. Pentagon informował również o podejrzeniach, że obiekt strącony w niedzielę nad jeziorem Huron na granicy z Kanadą mógł służyć celom szpiegowskim.

Incydent z balonem rozwiał nadzieje na stabilizację napiętych relacji pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata po okresie zaostrzenia. Z jego powodu sekretarz stanu USA Antony Blinken przełożył na nieokreślony termin planowaną wizytę w Chinach.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka