Sąd Okręgowy w Gdańsku podtrzymał wyrok w sprawie Krystiana W. (pseudonim "Krystek") skazanego za wykorzystywanie seksualne nieletnich dziewczynek. (fot. PAP)
Sąd Okręgowy w Gdańsku podtrzymał wyrok w sprawie Krystiana W. (pseudonim "Krystek") skazanego za wykorzystywanie seksualne nieletnich dziewczynek. (fot. PAP)

Sąd zadecydował w sprawie "łowcy nastolatek". "Krystek" wróci do więzienia

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Gdański sąd okręgowy podtrzymał wcześniejszy wyrok w sprawie Krystiana W. (pseudonim "Krystek"), który za pomocą aplikacji Messenger kontaktował się z nastoletnimi dziewczynami w celach pedofilskich. Sprawa dotyczy też samobójczej śmierci 14-letniej Anaid w marcu 2015 roku. Mężczyzna w prawomocnym wyroku został skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności.

"Krystek" skazany

We wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku zmienił także wcześniejszy werdykt Sądu Rejonowego w Wejherowie wobec Krystiana W. orzekając środek karny zakazu zakazu zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów oraz wszelkich działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi, na zawsze.

Sędzia Aneta Szteler-Olszewska z Sądu Okręgowego w Gdańsku w obecności mediów odczytała jedynie wyrok. Jego uzasadnienie, z uwagi na charakter sprawy, pokrzywdzone dziewczynki i nienaruszanie dobrych obyczajów zostało odczytane bez obecności publiczności.

Krystian W. wróci do więzienia

Podczas ogłoszenia wyroku na sali rozpraw nie było 46-letniego "Krystka", który obecnie przebywa na wolności. W tej sprawie odpowiadał z wolnej stopy, ponieważ sąd uchylił jego areszt do innej sprawy sądowej. Wtorkowy wyrok wiąże się z tym, że Krystian W. będzie musiał wrócić do więzienia.

Wyrok Sądu Rejonowego

46-letni Krystian W. za kontaktowanie się w celach pedofilskich z dwoma nastolatkami za pomocą aplikacji Messenger został skazany przez Sąd Rejonowy na 2,5 roku więzienia oraz 3-letni zakaz zbliżania się do jednej z pokrzywdzonych dziewczynek na mniej niż 100 metrów. Mężczyzna otrzymał też zakaz kontaktowania się z nią w jakikolwiek sposób.

W 2015 r. "Krystek" za pomocą Facebooka i Messengera kontaktował się z dwoma nastolatkami i poprzez manipulację obiecując pracę, fundując obiady lub kolacje i przejażdżki samochodem; chciał dziewczynki wykorzystać seksualnie. Prokuratura, na potrzeby śledztwa, pobierała zabezpieczone rozmowy z serwisu Facebook.

Śmierć 14-letniej Anaid

Proces ma związek z samobójczą śmiercią 14-letniej Anaid, która marcu 2015 r., dzień po spotkaniu z mężczyzną, rzuciła się pod pociąg na gdańskiej Oruni. O tym, że dziewczynka spotykała się z "Krystkiem" dowiedziała się jej matka. Dopiero potem ruszyło prokuratorskie śledztwo. Samobójstwo Anaid doprowadziło do głównego procesu, w którym "łowca nastolatek", jak określiły go media, odpowiada za wykorzystanie seksualne ponad 30 młodych dziewcząt. Krystian W. poznawał nastolatki dzięki pracy w sopockich klubach Marcina T., współzałożyciela sopockiej Zatoki Sztuki, który również oskarżony jest m.in. o seksualne wykorzystywanie nieletnich.

Proces mężczyzn odpowiedzialnych za wykorzystywanie seksualne młodych, w tym nieletnich, dziewcząt również toczy się przed Sądem Rejonowym w Wejherowie. Z uwagi na interes pokrzywdzonych sprawa odbywa się z wyłączeniem jawności. 

Powiązania ze sprawą Iwony Wieczorek

Dziennikarze Bożena Aksamit i Piotr Głuchowski w swojej książce "Zatoka Świń" opisali kulisy seksualnego wykorzystywania nieletnich na terenie Trójmiasta. Sporo uwagi poświęcono w niej również "Krystkowi", którego wątek przewija się w książce niejednokrotnie. Jego sprawą zajmował się też dziennikarz śledczy Onetu – Mikołaj Podolski. Jego wypowiedzi na w "Zatoce Świń" wskazują na to, że "Krystek" mógł mieć powiązania z Iwoną Wieczorek.

Podolski, wspólnie z Martą Bilską, dotrzeć miał do kilku tropów, które spinają te dwa wątki.

— Znaleźliśmy kolegę "Krystka" z Wejherowa, policjanta, który przez pewien czas spotykał się z Wieczorek. Czyli już jedno łączące ogniwo było — mówił Podolski w "Zatoce Świń". Nie są to jednak jedyne tropy, na jakie wpadł dziennikarz podczas współpracy z Bilską. Dziennikarze mieli rozmawiać ze świadkiem, który widział Iwonę Wieczorek w miejscu, do którego przewożono porywane dziewczyny.

"Nic się nie stało"

W maju 2020 roku TVP wyemitowała film Sylwestra Latkowskiego pt. "Nic się nie stało". Opisane w nim zostały kulisy działania Krystiana W., określanego przez media "łowcą nastolatek". Latkowski przywołał zeznania nastolatek, które opisywały gwałty i molestowanie. W filmie padły również nazwiska znanych celebrytów.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka