W tle gazowiec "Lech Kaczyński", fot. Salon24
W tle gazowiec "Lech Kaczyński", fot. Salon24

Pierwszy transport LNG do terminala w Świnoujściu gazowcem "Lech Kaczyński"

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 152
Gazowiec „Lech Kaczyński” - pierwszy z floty jednostek do przewozu LNG Grupy Orlen po raz pierwszy zawinął do gazportu w Świnoujściu z ładunkiem gazu. Transport gazu LNG, który dostarczył do terminala w Świnoujściu statek „Lech Kaczyński”, wystarczy do zaopatrzenia wszystkich gospodarstw domowych w Polsce przez tydzień.

Sasin: Polska jest niezależna i suwerenna energetycznie

Gazowiec „Lech Kaczyński” to jedna z najnowocześniejszych  i największych tego typu jednostek na świecie. Liczący 300 metrów długości olbrzym w swoich ładowniach przewozi 70 tys. ton skroplonego gazu, co odpowiada 100 mln metrów sześciennych gazu w stanie lotnym. Dzisiaj rozpoczął się rozładunek błękitnego paliwa. Z tej okazji odbyła się także konferencja prasowa z udziałem m.in. Jacka Sasina, wicepremiera i ministra aktywów państwowych, Daniela Obajtka, prezesa PKN Orlen, Joachima Brudzińskiego, posła do Parlamentu Europejskiego i Marcina Chludzińskiego prezesa Gaz-System.

Uroczystość otworzył wicepremier Jacek Sasin. - To przełomowy dzień, Polska jest suwerenna energetycznie Dziś można powiedzieć, że Polska zbudowała swoją niezależność energetyczną - przekonywał wicepremier Jacek Sasin. - Polska jest bezpieczna, Polska jest niezależna. Ani jeden procent ropy i gazu nie trafia już do Polski z Rosji. To jest wielki komunikat dla Polaków, to pokazanie tego, jak potrzebna jest odważna i skuteczna polityka w trudnych czasach. Mogę z tego miejsca złożyć zapewnienie, że z tej drogi nasz rząd nie zejdzie i w dalszym ciągu bezpieczeństwo Polski i bezpieczeństwo Polaków będzie dla nas tym najważniejszym wyzwaniem, któremu będziemy chcieli sprostać tak, jak sprostaliśmy dotychczas - podsumował wicepremier.

Zobacz galerię zdjęć:


Obajtek: Dziś wyrwaliśmy się spod buta rosyjskiego

- Do 2015 roku z Rosji sprowadzaliśmy 90% potrzebnego w kraju gazu i aż 97% ropy naftowej. - Dzisiaj Polska wyrwała się spod rosyjskiego buta dzięki dywersyfikacji dostaw paliw. Było to możliwe dzięki inwestycjom. Jeszcze latach 2014–2015 Orlen na rozwój wydawał około 2 miliardów złotych - mówił Daniel Obajtek, prezes Orlenu. - W tym roku zainwestowaliśmy już 36 mld złotych, a nasze inwestycje przez 7 lat to 320 mld. Zmienia się rzeczywistość energetyczna na świecie i bezpośrednio wokół Polski, musimy więc iść z duchem tych czasów. To inwestycje nie tylko w biznes, ale przede wszystkim w bezpieczeństwo Polaków. Bez inwestycji nie będziemy mieli tego bezpieczeństwa.

Prezes PKN Orlen wyjaśniał, że koncern multienergetyczny budowany jest nie tylko po to, by zarabiał, ale by miał znaczenie dla gospodarki Polski i całego regionu. - Taki właśnie jest Orlen, który ma siłę negocjacji i daje bezpieczeństwo. W dzisiejszym świecie liczą się wielkie koncerny, które robią potężne inwestycje, bez inwestycji nie będziemy mieć bezpieczeństwa - mówił Daniel Obajtek.  – Orlen zainwestuje 70 mld zł we wzrost wydobycia ropy i gazu, najwięcej w Norwegii, ale także w Polsce, Kanadzie i Pakistanie. Nie da się oderwać inwestycji w wydobycie od inwestycji w logistykę, takich jak własna flota gazowców - podkreślił.

Rozbudowa gazoportu w Świnoujściu

Marcin Chludziński, prezes Gaz-System również podkreślał, że Polsce udało się zamknąć klamrę bezpieczeństwa energetycznego. - W jej skład wchodzą rurociąg Baltic Pipe, gazoport w Świnoujściu i niezależne źródła dostaw gazu LNG. To nie jest projekt, który się kończy, bo przed nami kolejne działania - wyliczał.

Przypomnijmy, że dotychczas do terminala Gazoportu w Świnoujściu dostarczono 22 mld metrów sześciennych gazu. Terminal może rocznie regazyfikować, czyli przekształcić gaz skroplony do formy, w jakiej jest dostarczany odbiorcom tak, by trafiało do nich 6,2 mld metrów sześciennych rocznie. Nadal jednak trwa rozbudowa i już wkrótce przepustowość zwiększy się do 8,3 mld metrów sześciennych, zapewniając 40% potrzeb odbiorców w Polsce. Powstaje również trzeci zbiornik i nowe nabrzeże, co pozwoli przyjmowanie dostaw nie tylko z dużych tankowców, ale również z mniejszych jednostek. W tym roku ma odbyć się co najmniej 60 dostaw LNG.

Do 2025 roku, skroplony gaz będzie przewozić osiem statków, dostarczając go łącznie 560 tys. ton, czyli 800 mln metrów sześciennych.

Tomasz Wypych

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka