Mahlet Kassa, fot. YouTube/Czaban robi raban
Mahlet Kassa, fot. YouTube/Czaban robi raban

Pogrzeb kobiety zmarłej na granicy. Etiopczycy domagają się sprawiedliwości od Polski

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 401
10 marca odbył się pogrzeb 28-letniej Etiopki Mahlet Kassy, której ciało znaleziono w lutym na granicy polsko-białoruskiej, kilometr od Hajnówki. Uroczystość przerodziła się w wielką demonstrację. Żałobnicy nieśli transparent "Potrzebujemy sprawiedliwości od Polski i Straży Granicznej".

Pogrzeb Mahlet Kassy, która zmarła na polsko-białoruskiej granicy

Ciało Mahlet Kassy odnaleziono 12 lutego 2023 roku. Jak twierdzi Piotr Czaban z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego, kobieta zmarła, ponieważ funkcjonariusze Straży Granicznej nie udzielili jej pomocy, tylko zastosowali pushback wobec znajomych Etiopki, którzy zostawili osłabioną kobietę w lesie i poszli szukać ratunku.

Zobacz więcej o sprawie: Szkielet kobiety na granicy polsko-białoruskiej. Wiadomo, kim była. Tomasz Lis: "Wstyd"

Czaban ujawnił tożsamość ofiary i pomagał rodzinie 28-latki w sprowadzeniu ciała do kraju. Na tę okoliczność prowadzona była również zbiórka w internecie. Wczoraj odbył się pogrzeb Mahlet Kassy. Jak widać na filmie z uroczystości, który udostępnił Czaban w mediach społecznościowych, zgromadził on tłumy ubrane na biało. Pogrzeb był jednocześnie wielkim protestem przeciwko działaniom polskiej Straży Granicznej. Etiopczycy nieśli transparenty, na których w języku angielskim napisane było, że domagają się sprawiedliwości od Polski i strażników.

"Ta sprawiedliwość jest potrzebna również dla nas. Bo to my żyjemy w kraju, gdzie prawa Konwencji Genewskiej zostały podeptane i zastąpione "prawem" do wywózek" - komentował Czaban.

Ochojska uważa, że ludzie giną na granicy z winy polskich służb

Informację o pogrzebie zamieściła również na swoim Twitterze Janina Ochojska.

"Zmarła młoda kobieta. Z Etiopii targanej wojnami chciała dotrzeć do bezpiecznego kraju. To mogła być Polska. Zmarła w polskim lesie, nikt jej nie udzielił pomocy. To 37 śmierć na tej granicy. Kto ponosi za nią odpowiedzialność?" - zapytała europosłanka, zaczepiając w swojej wypowiedzi ministrów Kamińskiego i Wąsika.


Wczoraj w rozmowie z TOK FM Ochojska powiedziała, że ofiar na granicy jest o wiele więcej, niż pokazują dane. – One są są w jakimś zbiorowym grobie, bo nie zdziwiłabym się, gdyby w czasie, kiedy dostęp do granicy był zamknięty, po prostu pozbierano ciała, żeby nie było dowodów – podkreśliła, dodając, że "w tej chwili mówi się o prawie 300 osobach, które zaginęły". Zasugerowała również, że władza chce "uprzątnąć dowody", a leśnicy "sprzątają" ciała migrantów z lasów.

Zobacz więcej na temat: Ochojska mówi o "zbiorowym grobie" na granicy polsko-białoruskiej. Jest reakcja MSWiA

Na te słowa zareagował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który porównał działania Ochojskiej do Emila Czeczki, a rzecznik Lasów Państwowych zapowiedział kroki prawne wobec europosłanki.

Minister Sprawiedliwości napisał, że tacy ludzie jak Janina Ochojska są "szaleni albo wyrachowani".

Służby białoruskie podwożą cudzoziemców pod granicę

Straż Graniczna pokazała dowody na to, że służby białoruskie ciągle aktywnie uczestniczą w nielegalnym przekraczaniu granicy z Polską przez grupy migrantów. W sobotę w mediach społecznościowych opublikowała nagranie pokazujące próbę sforsowania przez cudzoziemców rzeki Świsłocz. Widać na nim migrantów z pontonem, a w tle samochody służb mundurowych i żołnierza lub pogranicznika z Białorusi.

"Służby białoruskie ciągle podwożą cudzoziemców pod granicę, wyznaczają im miejsce do jej przekroczenia, dają narzędzia do cięcia concertiny" – taki wpis towarzyszy opublikowanemu przez SG nagraniu.

Próby nielegalnego przekroczenia granicznych rzek SG notuje w ostatnich dniach niemal codziennie. Minionej doby SG zatrzymała w okolicach Krynek (Podlaskie) piętnastu nielegalnych migrantów, którzy do sforsowania granicznej rzeki Świsłocz wykorzystali pontony. Było to dwunastu obywateli Afganistanu i trzech Syryjczyków, a w czwartek w okolicach Bobrownik pontonem przez Świsłocz przeprawiło się czterech obywateli Jemenu i Syrii. Od początku marca SG zanotowała w sumie (nie tylko na rzekach granicznych) ponad 800 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. W lutym było to ok. 1,5 tys. prób, w styczniu ponad 1,4 tys.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka