W środę na drogach wokół Warszawy odbył się ostrzegawczy protest przewoźników. (fot. PAP)
W środę na drogach wokół Warszawy odbył się ostrzegawczy protest przewoźników. (fot. PAP)

Konfederacja dodaje gazu. Bosak na żywo relacjonuje protest przewoźników

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 39
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała o utrudnieniach na S8, w związku z trwającym w stolicy protestem przewoźników. 10-kilometrowy zator występuje pomiędzy węzłem Warszawa Zachód a węzłem Modlińska, w kierunku Białegostoku. W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania z trwającego protestu, publikowane m.in. przez Krzysztofa Bosaka, który na bieżąco relacjonuje wydarzenia.

Protest przewoźników

W Warszawie trwa ostrzegawczy protest branży transportowej. Uczestniczy w nim kilkaset ciężarówek z całej Polski, które w asyście policji po godz. 11 wyruszyły w trasę prowadzącą wokół Warszawy m.in. S2, S8 i DK50.

Z początku protest nie stwarzał większych utrudnień na trasie, jednak zmieniło się to po godz. 13:00, kiedy ciężarówki dotarły do trasy S8 na wysokości ul. Radzymińskiej.

Utrudnienia na S8

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że utrudnienia występują na wysokości Warszawy pomiędzy węzłem Warszawa Zachód a węzłem Modlińska, w kierunku Białegostoku.

— Występuje spowolnienie w ruchu na odcinku około 10 kilometrów — przekazała GDDKiA.

Sytuację na S8 skomentowała również podkom. Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.

— Trasa S8 jest przejezdna, natomiast ruch odbywa się wolniej. Policjanci są na miejscu, dbają o bezpieczeństwo i porządek publiczny na drogach — poinformowała.

Postulaty protestujących

Przewoźnicy postulują o zakaz wjazdu naczep zarejestrowanych na Białorusi i w Rosji, zakaz działalności firm o kapitale białoruskim i rosyjskim, odpowiedzialność nadawcy towaru za płatność za usługę oraz przywrócenie zezwoleń dla przewoźników Ukraińskich i powiązanie ich z odpowiednią normą emisji spalin. 

Organizatorzy protestu podkreślają, że w wyniku "dziurawych sankcji" polscy przewoźnicy nie mają dostępu do wschodnich rynków.

— Tymczasem białoruskie i rosyjskie firmy bez problemu obchodzą sankcje, a ukraińscy przewoźnicy bez powodu otrzymują jednostronne przywileje. Nieuczciwa zagraniczna konkurencja popycha obecnie wiele firm transportowych na krawędź bankructwa, a rząd nic z tym nie robi. To musi się zmienić, zanim jedna z najważniejszych polskich branż upadnie — wskazują organizatorzy protestu.

Konfederacja wspiera protest

Strajk wspierany jest m.in. przez Konfederację. Ugrupowanie to zapowiadało, że "Strajk Polskich Przewoźników to reakcja na wieloletnie niszczenie branży transportowej".

— Branża transportowa odpowiada za 6% polskiego PKB i milion miejsc pracy. Obecnie jej istnienie jest zagrożone przez nieuczciwą konkurencję ze strony białoruskich, rosyjskich i ukraińskich przewoźników — wskazuje Konfederacja.

Wpis na ten temat udostępnił również jeden z przewodniczących warszawskiego klubu Konfederacji, prezes warszawskiego Ruchu Narodowego Aleksander Kowaliński.


Krzysztof Bosak relacjonuje wydarzenie

W proteście uczestniczy m.in. Krzysztof Bosak, który w mediach społecznościowych udostępnia nagrania z protestu.

— Po czterech godzinach od rozpoczęcia Strajku Przewoźników objechał Warszawę dookoła i zawraca na wysokości Marek. Tak wygląda czoło konwoju i pierwsze kilkadziesiąt ciężarówek! — pisze we wpisie, do którego dołączył nagranie z trwającego strajku.


— Tak wygląda Strajk Przewoźników widziany z S8 na wysokości Marek. My pozdrawiamy kierowców i przedsiębiorców, którzy się zorganizowali, a oni pozdrawiają nas, dziękując za wsparcie! — napisał na Twitterze.

Na Twitterze udostępnione zostało również nagranie z konferencji prasowej, podczas której Krzysztof Bosak stwierdził, że rząd "chce zajechać, poświęcić polską branżę transportową".

— Konfederacja na coś takiego nigdy się nie zgodzi. Jesteśmy zwolennikami zdrowej konkurencji, ale na równych zasadach — mówił Bosak. — Jeżeli służby białoruskie dojeżdżają polskie firmy, zatrzymują ciężarówki, żądają idących w setki tysiące euro kaucji, to to nie jest konkurencja na równych zasadach. To jest zabijanie polskiej branży, która przynosi Polsce 6 proc. PKB — wyjaśnił polityk.

"Konfederacja wspiera przewoźników"

Materiały z protestu przewoźników udostępniane są w mediach społecznościowych przez oficjalny profil Konfederacji. 

— Ostrzegawczy Strajk Polskich Przewoźników! Zachęcamy do solidarności z protestującymi i wyrozumiałości wobec ewentualnych niedogodności. Dziś to uderzenie w przewoźników - jutro może przyjść kolej na inne branże — podkreślono.

— Konfederacja wspiera przewoźników w ich walce o prawo do uczciwej konkurencji, prawo do normalnego zarabiania pieniędzy — napisano na profilu ugrupowania — napisano w innym wpisie, do którego dołączono zdjęcia ze strajku.


RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo