Skandal na rekolekcjach w Toruniu. Wyjaśnienia księdza

Redakcja Redakcja Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 125
Internet obiegły nagrania z rekolekcji w toruńskiej parafii. Widać na nich, jak mężczyzna szarpie i obraża roznegliżowaną kobietę. – Dla nas to też było przekroczenie granic, ale chcemy dokończyć te rekolekcje tak, jak powinny one wyglądać – tłumaczy organizator rekolekcji, ksiądz Mariusz Piotr Wojnowski.

Przerażające sceny na rekolekcjach w Toruniu 

W mediach społecznościowych pojawiły się przerażające filmiki z rekolekcji w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego. Jako pierwszy sprawę opisał portal tylkotorun.pl. W nauczaniu wzięli udział uczniowie szkół ponadpodstawowych z całego miasta.

Prowadzeniem rekolekcji na prośbę parafii zajęła się zewnętrzna grupa ELO, spoza diecezji toruńskiej. Aktorzy postawili na "mocne show". Na filmikach możemy zobaczyć, jak mężczyzna szarpie roznegliżowaną kobietę. Dziewczyna jest popychana, przyciskana do ziemi, a w jej kierunku lecą wulgarne słowa. 


"Zamknij ryj, sz***a! Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz? Jesteś moim kundlem. Nie jesteś już człowiekiem. Zamknij ryj!" – krzyczał mężczyzna. 

"Sprzedała się! Rozebrała się tu na środku przed jakimś chłopakiem. Po prostu mu się oddała! Zwykła szmata i dz***a"" – kontynuował inscenizację aktor. 

"To była tylko jedna scenka" 

Portal tylkotorun.pl rozmawiał z organizatorem rekolekcji, księdzem Mariuszem Piotrem Wojnowskim. – Jeśli chodzi o tę scenę, jest mi przykro, bo trochę poniosły ich emocje i prawdą jest, że były wśród uczestników osoby niepełnoletnie… Dlatego zostaną w tej sprawie wystosowane przeprosiny – oznajmił duchowny. 

Według uczestników, w pewnym momencie, grupa ELO inscenizowała picie alkoholu. Ksiądz pytany o to zdarzenie zaznaczył, że "była to tylko jedna scenka" i "w tej butelce absolutnie nie było przecież alkoholu tylko sok". – Zdecydowanie o tę jedną scenkę było za dużo. Czas na reakcję był bardzo krótki. Tym bardziej, że w dalszej części rekolekcji było już o wiele łagodniej. Jesteśmy po rozmowie z prowadzącymi rekolekcje i zwróciliśmy im uwagę, że to była zbyt mocna. Dlatego następnego dnia rekolekcje upłyną pod znakiem adoracji najświętszego sakramentu, spowiedzi świętej, zatem to będzie zupełnie inny przekaz, o wiele spokojniejszy – kontynuował. 

Ksiądz Wojnowski zapewnił jednak, że parafia chce dokończyć te rekolekcje, tak jak powinny wyglądać od początku. – Chcę też dodać, że osoby, które odegrały te sceny, zostaną odsunięte i zapewniam, że podczas kolejnego dnia rekolekcji do takich scen i sytuacji już nie dojdzie – dodał. 

(Fot. Rekolekcje w Toruniu/Screen z Twittera) 

MP

Czytaj dalej: 

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo