PAP/Marcin Bielecki
PAP/Marcin Bielecki

Nowy trend na rynku ubezpieczeń. Polacy coraz częściej z niego korzystają

Redakcja Redakcja Pieniądze Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Coraz więcej Polaków chce się ubezpieczać na wypadek utraty dochodu. Co roku o jedną czwartą rośnie liczba osób, które wybrały właśnie taką asekurację.

Ubezpieczenie od utraty dochodu. Coraz większe zainteresowanie w Polsce

Z ochrony ubezpieczeniowej korzystają głównie przedsiębiorcy i przedstawiciele wolnych zawodów, m.in. lekarze, informatycy, prawnicy, artyści, czy marynarze. Polisa zapewnia wypłatę do 65 proc. przychodów po wypadku lub w związku z chorobą, jeżeli stan zdrowia uniemożliwia ubezpieczonej osobie wykonywanie dotychczasowej pracy. – I trudno się dziwić, że staje się coraz bardziej popularna - wyjaśnia Salon24 Rajmund Rusiecki, Wiceprezes Zarządu w Leadenhall Insurance.

- Wprawdzie do Polski takie ubezpieczenia dotarły później niż do innych krajów, ale wiele wskazuje na to, że będą samą popularnością, jak za granicą. W ostatnich latach notujemy dwucyfrową dynamikę wzrostu na poziomie 23 proc. rok do roku. Na ubezpieczenie decydują się głównie osoby pracujące na własną rękę – w formie jednoosobowych działalności gospodarczych, generujące swoje przychody na mocy kontraktów, umów zleceń czy umów o dzieło, szczególnie przedstawiciele tzw. wolnych zawodów. Znaczenie ma też to, że na naszym rynku dopiero od niedawna dostępne są produkty dorównujące poziomem ofertom dostępnym w Europie Zachodnie.



Polisa rekompensuje dochód z podstawowego źródła utrzymania, jeżeli ubezpieczona osoba utraciła go wskutek nieszczęśliwego wypadku lub choroby. Produkt kierowany jest przede wszystkim do przedsiębiorców i samozatrudnionych, dla których niezdolność do pracy oznacza konieczność utrzymania się za najniższe, niewystarczające świadczenie z ZUS-u.

– Dla poszkodowanego, np. przedsiębiorcy, który zanim stracił możliwość wykonywania zawodu zarabiał 15 tys. zł miesięcznie, zasiłek ok. 2 tys. zł oznacza kilkusetprocentowy spadek przychodów. I problemy finansowe po krótkim czasie – tłumaczy wiceprezes Rajmund Rusiecki.

- Koszty utrzymania w większości przypadków rosną w związku z drogim leczeniem i rehabilitacją. Poza tym wypadek czy choroba nie zwalniają z konieczności regulowania dotychczasowych zobowiązań, np. rat kredytu, czynszów czy edukacji dzieci.


Co zabezpiecza polisa od utraty dochodu

Podstawowym ryzykiem, które zabezpiecza polisa, jest całkowita czasowa niezdolność do pracy, czyli stan, który nie wyklucza powrotu do zawodu. Standardowo świadczenie w wysokości do 65 proc. średnich miesięcznych przychodów z ostatniego roku można otrzymywać do 2 lat. Ochrona może także zabezpieczyć dożywotnią niezdolność do pracy – w tym przypadku ubezpieczenie zapewnia wypłatę w wysokości np. 10-krotności rocznych przychodów. Osobnym elementem polisy może być zabezpieczenie najbliższych poszkodowanego na wypadek jego śmierci lub inwalidztwa. - Podczas zakupu ochrony należy zwrócić uwagę nie tylko na wartość świadczenia, które będzie można otrzymać po szkodzie. Warto także dopytać m.in. o to, jak ubezpieczyciel definiuje „niezdolność do pracy” – radzi wiceprezes Rajmund Rusiecki.

- Utrata dochodu powinna dotyczyć konkretnego, wskazanego z nazwy zawodu, a nie możliwości wykonywania jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Tylko wtedy ubezpieczenie spełni swoją rolę, bo zrekompensuje zarobki na poziomie dotychczasowej branży. Oczywiście świadczenie z polisy nie wyklucza równoległego podjęcia innej pracy, na którą pozwala stan zdrowia poszkodowanego - tłumaczy.

Szacuje się, że w 2026 roku  wartość światowego rynku ubezpieczeń od utraty dochodu przekroczy 46 mld dolarów, a Europa, w tym nasz kraj, odegra kluczową rolę w jego rozwoju.

Tomasz Wypych


źródło zdjęcia:  PAP/Marcin Bielecki

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka