Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas odprawy załóg samolotów F-35 w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu. (fot. PAP)
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas odprawy załóg samolotów F-35 w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu. (fot. PAP)

Odważna deklaracja Błaszczaka. Polska będzie "najsilniejszą armią lądową w Europie"

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 87
W środę szef MON Mariusz Błaszczak w rozmowie na antenie Polskiego Radia powiedział, że PiS "zabiega o mandat na rządzenie w kolejnej kadencji, aby skończyć rozpoczęte procesy". — Potrzebujemy jeszcze dwóch lat i Wojsko Polskie będzie najsilniejszą armią lądową w Europie — zadeklarował.

Współpraca z siłami powietrznymi USA

Szef MON w rozmowie z Polskim Radiem wypowiedział się m.in. na temat wzmocnienia polskiej armii. Wskazał, że w Polsce obecnie stacjonują amerykańskie myśliwce F-22 Raptor.

— To jest nasz program wynikający ze współpracy polsko-amerykańskiej. Nasze siły powietrzne otrzymują wsparcie w postaci samolotów wielozadaniowych amerykańskich. To jest tez bardzo ważny element współpracy pokazujący interoperacyjność. Piloci F-22 ćwiczą z naszymi pilotami F-16. Nasi piloci F-16 przygotowują się do tego, żeby już w przyszłym roku pilotować polskie F-35 — obwieścił Błaszczak.


Abramsy niebawem trafią do polskiej armii

Błaszczak podkreślił również, że w najbliższym czasie do polskiej armii trafią także czołgi Abrams.

— Trafią na wyposażenie 18 Dywizji Zmechanizowanej. To dywizja, która została powołana w 2018 r. na gruzach zlikwidowanej przez rząd PO-PSL I Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej. A więc to dywizja, która odpowiada za bezpieczeństwo wschodniej części naszego kraju — wyjaśnił.


Jak dodał, czołgi Abrams będą miały za zadanie zamknąć tzw. bramę brzeską. 

— Ich zadaniem będzie stworzenie takiej zapory, takiej tamy, która nie zostanie przebita przez agresora. Przede wszystkim zależy nam na tym, żeby odstraszyć agresora. Żeby pokazać, ze Wojsko Polskie jest silne, wyposażone w nowoczesną broń — podkreślił Błaszczak.

"Polska będzie najsilniejszą armią lądową w Europie"

Minister obrony narodowej, pytany o stawkę jesiennych wyborów parlamentarnych, odparł, że jest nią niepodległość. Wyjawił  jednocześnie, że jeżeli PiS wygra nadchodzące wybory, to skończy rozpoczęty proces modernizacji polskiej armii.

— Bardzo zabiegamy o to, żebyśmy otrzymali mandat na rządzenie w kolejnej kadencji. Wtedy skończymy procesy, które rozpoczęliśmy. Zbudujemy najsilniejsze wojska lądowe w Europie. Jesteśmy na dobrej drodze żeby to uczynić — powiedział. — Potrzebujemy jeszcze dwóch lat i wtedy wojsko polskie będzie najsilniejszą armią lądową w Europie — dodał.

Pierwszy stały garnizon armii USA w Polsce

W drugiej połowie marca w Poznaniu powołany został pierwszy stały garnizon żołnierzy amerykańskich w Polsce. Będzie on wspierał inne jednostki USA w Polsce.

— Świat zachodni wtedy czuje się bezpieczny, gdy nasze siły zbrojne współpracują — powiedział wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak

— Dzisiaj jesteśmy świadkami inauguracji permanentnej obecności garnizonu wojsk USA na ziemi polskiej. To ważne wydarzenie zarówno w historii Polski, jak i w historii relacji polsko-amerykańskich — stwierdził podczas uroczystości szef MON.

RB

Na zdjęciu: minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas odprawy załóg samolotów F-35 w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu/ PAP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo