Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. (fot. Flickr)
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. (fot. Flickr)

Rosja już wykorzystuje zakaz importu ukraińskiego zboża. Szokujący komentarz Zacharowej

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa skomentowała wprowadzenie przez Polskę zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy. — Polska rozmawia z Ukrainą, dopóki jest jej potrzebna jako podmiot, jako antyrosyjski zestaw narzędzi — powiedziała. Zasugerowała jednocześnie, że Polska w przyszłości "wchłonie resztki Ukrainy".

Zakaz importu ukraińskich zbóż

Rozporządzenie podpisane 15 kwietnia przez ministra rozwoju i technologii Waldemara Budę zakłada zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy. Chodzi o produkty, takie jak m.in. zboże, jaja, cukier, mleko czy mięso drobiowe.

W ślad za Polską poszły również Węgry. W sobotę minister rolnictwa tego kraju poinformował, że tymczasowo zablokowany zostanie import ukraińskiego zboża, nasion roślin oleistych i niektórych innych produktów rolnych, aby chronić swój rynek wewnętrzny. Ograniczenie na Węgrzech również potrwać ma do 30 czerwca bieżącego roku.

Na podobny krok zdecydowała się również Słowacja. Tamtejsze ministerstwo rolnictwa oświadczyło, że wyczerpało już wszystkie prawne możliwości kontroli napływu zboża z Ukrainy przy jednoczesnym zachowaniu tzw. korytarzy solidarności. Rozwiązanie to rozważane jest również przez rząd Bułgarii.

— Konieczna jest ochrona bułgarskich interesów — podkreślił tamtejszy minister rolnictwa Jawor Geczew.


Zacharowa: "Resztki Ukrainy zostaną wchłonięte przez Warszawę"

Wprowadzony przez Polskę zakaz importu ukraińskich produktów rolnych skomentowała w poniedziałek rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Za pośrednictwem mediów społecznościowych stwierdziła m.in., że Ukraina jest dla Polski "zestawem antyrosyjskich narzędzi".

— Polska rozmawia z Ukrainą, dopóki jest jej jeszcze potrzebna jako podmiot, jako antyrosyjski zestaw narzędzi — napisała na Telegramie.

—  A kiedy granica zostanie zatarta, resztki Ukrainy zostaną wchłonięte przez Warszawę, a wtedy w ogóle nikt nie będzie rozmawiał z miejscową ludnością — dodała. Podsumowała jednocześnie, że "takie zachowanie jest bardzo wymowne z punktu widzenia zdemaskowania pozornej troski Zachodu o głodujących i potrzebujących żywności". Media wskazują, że słowa Zacharowej są celowymi propagandowymi działaniami, które mają na celu wpłynięcia negatywnie na polsko-ukraińskie relacje.

RB

(na zdjęciu: rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa / źródło: Flickr)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka