Kto zastąpi Łukaszenkę? Znamy nazwisko potencjalnego następcy białoruskiego despoty. Fot. PAP/Wikimedia/Canva
Kto zastąpi Łukaszenkę? Znamy nazwisko potencjalnego następcy białoruskiego despoty. Fot. PAP/Wikimedia/Canva

Kto zastąpi Łukaszenkę? Znamy nazwisko potencjalnego następcy białoruskiego despoty

Redakcja Redakcja Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
Nie ustają spekulacje na temat stanu zdrowia białoruskiego despoty Alaksandra Łukaszenki. Niezależnie od tego, o jakiej chorobie mowa, stan zdrowia białoruskiego despoty jest najpewniej na tyle zły, że pojawiają się pytania o jego następcę. Jedną z tych osób jest sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi. Także białoruska opozycja przygotowuje scenariusz na wypadek śmierci Łukaszenki.

Łukaszenka ciężko chory

Pierwszy zastępca przewodniczącego komisji Dumy Państwowej Rosji ds. Wspólnoty Niepodległych Państw, Konstantin Zatulin, potwierdził, że prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka jest chory. Nie wskazał, na co choruje białoruski prezydent. Pojawiają się doniesienia o zapaleniu mięśnia sercowego. Wcześniej mówiono też groźnym wirusie. Zdaniem części źródeł zausznik Putina z Mińska może znajdować się w śpiączce.


Alaksandr Walfowicz (Wolfowicz) - następca Łukaszenki?

Gdyby sytuacja na Białorusi po śmierci Łukaszenki miał pójść formalnym torem, kwestia sukcesji byłaby przysądzona. W 2021 roku Łukaszenka podpisał dekret „o ochronie suwerenności i ustroju konstytucyjnego”. Zgodnie z literą prawa w przypadku śmierci głowy państwa władza w kraju miałaby przejść w ręce sekretarza białoruskiej Rady Bezpieczeństwa, czyli generała Aleksandra Walfowicza (ros. Wolfowicza).

"Lepiej znany w Rosji niż na Białorusi"

Generał jest bardziej człowiekiem Rosji aniżeli Białorusi – mówił w ubiegłym roku „Faktowi” były białoruski dyplomata, obecny dysydent Paweł Łatuszka. – To człowiek urodzony w Rosji, który ukończył jeszcze za czasów Związku Radziedzkiego tzw. Kremlówkę, czyli Moskiewską Wyższą Szkołę, elitarną wojskową rosyjską uczelnię — wyjaśnił Łatuszka.

— Ma bardzo dobre relacje z szefem Rady Bezpieczeństwa Rosji i byłym szefem FSB generałem Nikołajem Patruszewem — dodał Łatuszka. Gen. Walfowicz ma często odwiedzać Moskwę i utrzymywać znakomite relacje z rosyjskimi generałami. 


Kim jest Walfowicz?

Alaksandr Walfowicz urodził się w 1967 r. w Kazaniu (Rosja). Jako dziecko i nastolatek wraz z rodzicami mieszkał na terenie obecnego Azerbejdżanu i byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej. W Borysowie (dzisiejsza Białoruś) zamieszkał na początku lat 80.

Walfowicz ukończył Moskiewską Wyższą Szkołę. Służył w Armii Radzieckiej i Siłach Zbrojnych Republiki Białorusi. Na początku 2020 roku został szefem Sztabu Generalnego białoruskich sił zbrojnych, rok później - sekretarzem białoruskiej Rady Bezpieczeństwa.

W 2020 roku potencjalny następca Łukaszenki trafił na listę litewskich sankcji – brał znaczącą rolę w brutalnym tłumieniu protestów po sfałszowanych wyborach prezydenckich na Białorusi. W 2022 roku, po bandyckiej napaści Rosji na Ukrainę, Walfowicz został objęty sankcjami przez USA, Unię Europejską, Wielką Brytanię, Nową Zelandię, Japonię, Szwajcarię, Kanadę, Australię i Ukrainę.

Śmierć Łukaszenki. Co z białoruską opozycją?

Jaka jest sytuacja białoruskiej opozycji w tak niepewnej sytuacji? "Rzeczpospolita" przekonuje, że "białoruska opozycja demokratyczna nie będzie miała dużo czasu, by odmienić bieg historii Białorusi". – Tam już trwa walka wewnętrzna. Jedni stawiają na premiera Białorusi Ramana Hałouczankę, związanego ze starszym synem Łukaszenki Wiktaram. Są też siły, które stawiają na Kaczanawą. Rosja bez wątpienia będzie miała wpływ na te procesy. Ale nie lekceważyłbym też roli Chin, gdyż Pekin zbyt dużo zainwestował na Białorusi. Pekin wytyczy swoje „czerwone linie” Rosjanom i niewykluczone, że już prowadzi potajemne rozmowy z przedstawicielami białoruskiego reżimu – mówi "Rz" ukraiński politolog Wołodymyr Fesenko.

Z kolei Paweł Łatuszka przekonuje, że białoruska opozycja "ma plan mobilizacji". – Opracowaliśmy też algorytm działań zarówno na Białorusi, jak i poza jej granicami. Problemem będzie grupa Łukaszenki, która będzie walczyła o utrzymanie władzy, by nie ponieść odpowiedzialności za popełnione przestępstwa. Problemem drugim jest Rosja, która będzie dążyła do przejęcia kontroli nad Białorusią – mówi Łatuszka.

KW

Źródło zdjęcia: Kto zastąpi Łukaszenkę? Znamy nazwisko potencjalnego następcy białoruskiego despoty. Fot. PAP/Wikimedia/Canva

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka