Policja dotąd nie chciała oficjalnie przyznać się do współpracy z jasnowidzami. Zdjęcie ilustracyjne. Screen/YouTube / Fot. PAP / Canva
Policja dotąd nie chciała oficjalnie przyznać się do współpracy z jasnowidzami. Zdjęcie ilustracyjne. Screen/YouTube / Fot. PAP / Canva

Policja o współpracy ze słynnym jasnowidzem. Dotąd to było tabu

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Przez lata polska policja oficjalnie zaprzeczała, że korzysta ze współpracy jasnowidzów. Dotyczyło to choćby słynnego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego z Człuchowa. To był temat tabu – ale Wirtualne Media otrzymały właśnie jasne stanowisko rzecznika Komendy Głównej Policji inspektora Mariusza Ciarki.

Policja oficjalnie nie chciała mówić o współpracy z jasnowidzami

Krzysztof Jackowski brał udział w wielu policyjnych śledztwach. Ale kierownictwo policji nigdy dotąd nie chciało się przyznać, że współpracuje ze znanym jasnowidzem z Człuchowa. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji powiedział w wywiadzie udzielonym w 2011 r. Interii, że „nie zna żadnego przypadku, w którym jasnowidz pomógłby policji” - przypominają Wirtualne Media.


Jackowskiego nie wpuszczono do policyjnej szkoły w Szczytnie

Zdarzały się również nieprzyjemne sytuacje. W styczniu 2013 roku koło naukowe działającego przy Wyższej Szkole Policji w Szczytnie, zaprosiło Jackowskiego w mury policyjnej uczelni. Miał wygłosić wykład, jednak władze uczelni powiedziały kategoryczne „nie”. Studenci próbowali postawić na swoim, zebrali około stu podpisów pod petycją, aby wykład mógł się odbyć. Kadra nauczycielska pozostała nieugięta.

Konflikt był na tyle mocny, że pod koniec 2013 roku podczas wykładu w Miejskiej Bibliotece w Szczytnie Niezależne Zrzeszenie Studentów Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie przyznało Jackowskiemu tytuł Członka Honorowego.


"Policja może korzystać z pomocy osób nie będących policjantami"

Wirtualne Media postanowiły sprawdzić, jak obecnie wygląda sytuacja dotycząca współpracy policji z jasnowidzami. Wprost zapytały obecnego rzecznika KGP, czy polska policja współpracuje z Krzysztofem Jackowskim. 

„Zgodnie z art. 22 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji, Policja przy wykonywaniu swych zadań może korzystać z pomocy osób nie będących policjantami. Zabronione jest ujawnianie danych o osobie udzielającej pomocy Policji, w zakresie czynności operacyjno-rozpoznawczych” - odpowiedział inspektor Mariusz Ciarka.

Jak wyjaśnił, policja korzysta z różnych źródeł informacji.


Staramy się wyczerpać wszelkie możliwości, zdarza się, że weryfikujemy również informacje przekazywane przez jasnowidza najczęściej rodzinie osoby poszukiwanej. Nadmieniam, że nigdy nie gromadzono danych w zakresie współpracy jednostek Policji z jasnowidzami poprzez dokumentowanie ich np. w formie rejestru


- tłumaczył rzecznik. 

"To, co robię, jest na granicy ogólnie pojętego zabobonu"

Jasnowidz z Człuchowa skomentował słowa inspektora Mariusza Ciarki. 

– Jak byłem młodszy, mniej doświadczony, miałem żale do policji, ale życie powoduje, ze człowiek dojrzewa. Gdyby pan Mariusz Ciarka powiedział coś odwrotnego, ja bym to zrozumiał. Policja to instytucja, a to, co ja robię jest na pograniczu ogólnie pojętego zabobonu – powiedział Krzysztof Jackowski.

Jasnowic z Człuchowa twierdzi, że pomógł w odnalezieniu 700 ciał i rozwiązaniu ponad tysiąca spraw. Nie są to jednak zweryfikowane informacje.  

Wiadomo, że był zaangażowany w głośne medialne śledztwa, takie jak zabójstwo Madzi z Sosnowca. Jasnowidz przekonuje, że to on wskazał miejsce, gdzie płetwonurkowie znaleźli ciało Piotra Woźniaka-Staraka. Producent filmowy w sierpniu 2019 roku wypadł do wody z motorówki na jeziorze Kisajno.


Podziękowania policjantów dla jasnowidza z Człuchowa

Choć policja dotąd oficjalnie zaprzeczała współpracy z jasnowidzami, w tym z Krzysztofem Jackowskim, zamieścił on na swojej stronie podziękowania od Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu za pomoc udzieloną przy rozwiązywaniu sprawy zabójstwa czteroosobowej rodziny w Siennicy koło Nasielska w 1996 r.

W 2015 roku KGP w odpowiedzi na pismo funkcjonariusza Krzysztofa Janoszki przyznała, że policja z województw opolskiego, warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego (KWP z siedzibą w Radomiu) korzystała „z pozytywnym wynikiem z pomocy pana Jackowskiego” - przypominają Wirtualne Media.

KW

Policja dotąd nie chciała oficjalnie przyznać się do współpracy z jasnowidzami. Zdjęcie ilustracyjne. Screen/YouTube / Fot. PAP / Canva

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo