zdjęcie ilustracyjne / źródło: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / źródło: Pixabay

Strzelanina w Łodzi. Awantura na myjni samochodowej

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Na terenie jednej z myjni samochodowych w Łodzi, w nocy z soboty na niedzielę, doszło do strzelaniny — donosi RMF FM. Reporterzy rozgłośni poinformowali, że kierowca BMW oddał strzały w stronę mężczyzny, który biegł w jego stronę z siekierą. Najpierw został zatrzymany został 27-latek. Później policja poinformowała o zatrzymaniu kolejnych osób.

— Wraz z policją koncertujemy się teraz na odtwarzaniu przebiegu wydarzeń — podkreślił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. — Wygląda na to, że padły strzały, w następstwie których 32-latek w stanie ciężkim jest w szpitalu. Można wręcz powiedzieć, że lekarze walczą o jego życie — zaznaczył.

— Przez kilka godzin specjaliści dokonywali oględzin śladów. Najprawdopodobniej w wyniku strzałów uszkodzeniu uległo też kilka aut — poinformował.

Kopania dodał, że dokonano pierwszych zatrzymań. — W związku z podejrzeniem udziału w zdarzeniu zatrzymanych zostało czterech mężczyzn w wieku od 27 do 43 lat — przekazał dodając, że jest jeszcze za wcześnie na podanie szczegółów nocnej strzelaniny.

Strzelanina na myjni w Łodzi

Do omawianego zdarzenia doszło niedługo po północy na terenie myjni samochodowej przy ul. Rokicińskiej w Łodzi. RMF FM poinformowało, że kierowca BMW strzelał do mężczyzny, który biegł w jego stronę z siekierą. Po oddaniu strzałów odjechał.

— Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że między dwoma mężczyznami doszło do awantury. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze nie zastali uczestników zdarzenia — powiedział w rozmowie z portalem Polsat News podkom. Adam Dembiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Sprawą zajmie się prokuratura

RMF FM poinformowało, że funkcjonariusze po przybyciu na miejsce znaleźli otwarty samochód marki Mercedes z kluczykami w środku i dwoma telefonami na masce. Rozgłośnia podaje, że koło pojazdu widoczne były ślady krwi.

Sprawa zgłoszona została na prokuraturę i obecnie trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.

RB

(zdjęcie ilustracyjne / źródło: Pixabay)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo