(Justyna Steczkowska w Opolu. PAP/Krzysztof Świderski)
(Justyna Steczkowska w Opolu. PAP/Krzysztof Świderski)

Steczkowska w Opolu z ukrytym przekazem. TVP się tego nie spodziewała

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 157
Za nami drugi dzień festiwalu w Opolu. Podobnie jak w piątek, w sobotę również nie zbrakło akcentów politycznych oraz wyrażania własnych opinii. Największe show zrobiła jednak Justyna Steczkowska, która na koszuli miała wymowny napis. Artystka otrzymała owacje na stojąco.

Sobota w Opolu z gwiazdami 

W sobotę, podczas drugiego dnia 60. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki (KFPP) w Opolu publiczność wysłuchała dwa koncerty, które obsadzone były dużymi gwiazdami. W pierwszym koncercie w opolskim amfiteatrze wystąpili uczestnicy konkursu "Premiery", w którym znani wykonawcy zaprezentowali swoje nowe utwory. O Nagrodę im. Karola Musioła walczyli: Rafał Brzozowski z piosenką "W pokoju hotelowym", Sara Chmiel i Gromee z "Ty i ja", Łukasz Drapała z "Jeszcze jestem", Iwaneczko z utworem "Miłość", Anastazja Maciąg z piosenką "Moment", Mezo i Liber z "Jakie masz dziś plany", Seibert z "Niby tak, niby nie", Anna Sokołowska z "Jesteś przy mnie", Tulia i Halina Mlynkova z utworem "Przerwany" oraz Dominik Dudek - zwycięzca 13. edycji audycji "The Voice of Poland" - z piosenką "Idę". Gwiazdami koncertu byli Zakopower i Karolina Lizer.

Nagrodę im. Karola Musioła zdobyły Tulia i Halina Mlynkova. Z kolei za "najlepsze słowa piosenki" i "najlepszą muzykę" wyróżnienie otrzymali kolejno: Mezo i Liber oraz Łukasz Drapała. Nie zabrakło również nagrody dla Rafała Brzozowskiego. Piosenkarz otrzymał nagrodę jury przyznawaną przez oddziały terenowe TVP oraz 60 tys zł. 


Drugi sobotni koncert to "Czas ołowiu" w reż. Michała Bandurskiego. Zaproszone gwiazdy podczas koncertu przypomniały największe przeboje artystów, którzy zapisali się złotymi zgłoskami w historii opolskiego festiwalu, m.in. Czesława Niemena, Republiki, Krzysztofa Krawczyka, Grzegorza Ciechowskiego, Ady Rusowicz, Andrzeja Zauchy i Zbigniewa Wodeckiego.

Steczkowska zszokowała opolską publiczność 

W trakcie koncertu "Premiery" doszło jednak do niecodziennej sytuacji. Justyna Steczkowska, która wykonywała utwór "Moja krew" Republiki, postanowiła przybrać dość kontrowersyjną stylizację. Artystka po wykonaniu utworu odwróciła się placami, a na jej koszuli widniał czerwony napis ""Myśl samodzielnie". Opolska publika wstała i biła jej gromkie brawa.

Przypomnijmy, że artystka już raz wykonała podobny happening. W 2018 r. podczas koncertu w warszawskim Torwarze towarzyszył jej napis "konstytucja". – To nie jest mój protest, tylko wyraz artystycznej wizji, skłaniającej do myślenia nad tym, gdzie w polityce zaginął człowiek i jego dusza. Opcja polityczna nie ma tu znaczenia – wyjaśniała wówczas Steczkowska. 

Prezydent Opola o wolności słowa 

Nagrodę dla Tulii i Haliny Mlynkovej w konkursie "Premiery" wręczał prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Włodarz miasta po śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks nazwał TVP "szczujnią", a od ponad 6 lat jasno bojkotował działania telewizji publicznej. Korzystając z czasu antenowego Wiśniewski postanowił wbić szpilkę TVP również w trakcie festiwalu. 

– Jestem tutaj po to, żeby oddać honor tym wszystkim wielkim artystom, którzy przez 60 lat tworzyli wyjątkowe występy na scenie. Jednym z nich był Wojciech Młynarski. Pozwólcie, że zacytuję jego słowa, gdy wielokrotnie odbierał nagrody. "Kochani, róbmy swoje. Na pewno coś się uchowa. Kultura, sztuka, wolność słowa" – powiedziała prezydent Opola. 

– Muzyka powinna być ponad podziałami. Powinna nas łączyć, a nie dzielić – wykrzyczała natomiast z sceny Anna Rusowicz, która wykonała utwór "Nie pukaj do mych drzwi" swojej mamy Ady Rusowicz.

MP

(Justyna Steczkowska w Opolu. PAP/Krzysztof Świderski)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura