(Znaleziono autora nagrania z Poznania. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk, Screen z Twittera)
(Znaleziono autora nagrania z Poznania. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk, Screen z Twittera)

Zabójstwo w Poznaniu. Znaleziono autora nagrania, wiadomo jak napastnik dotarł do pary

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 52
Policja znalazła osobę, która zarejestrowała moment morderstwa Konrada Domagały przed hotelem przy ul. Św. Marcina w Poznaniu. Autor nagrania zostanie przesłuchany w charakterze świadka. Wiadomo również, że ofiara oraz napastnik byli związani ze środowiskiem "wolnościowców". Media donoszą też, że morderca dotarł do pary dzięki relacjom z mediów społecznościowych.

Szokujące nagranie z morderstwa. Znaleziono autora 

– Znaleźliśmy autora nagrania. Przesłuchujemy go w charakterze świadka – powiedział "Gazecie Wyborczej" mł. insp. Andrzej Borowiak z Wielkopolskiej Policji.

Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak wskazał, że był to obcokrajowiec. Wiadomo, że plik w sieci upowszechniła inna osoba.


Morderca działał w środowiskach "wolnościowców" 

"Rzeczpospolita" rano informowała, że zastrzelony Konrad Domagała był między innymi działaczem stowarzyszenia Wolne Miasto Łódź oraz kandydatem do łódzkiej rady miejskiej w wyborach samorządowych w 2014 roku. Startował z komitetu wyborczego Nowa Prawica–Janusz Korwin-Mikke, lecz nie uzyskał mandatu. Mężczyzna był także pracownikiem Biura Obsługi Słuchacza Filharmonii Łódzkiej. Prowadził też na Facebooku blog o polityce, historii i ekonomii.

Pojawiają się również nowe informacje o sprawcy ataku. Dziennikarze Interii podali, że Mikołaj B., który strzelał był pracownikiem Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Sprawca również obracał się w środowisku związanym z Januszem Korwin-Mikkem. W 2015 r. startował nawet w wyborach do Sejmu jako reprezentant partii KORWiN - wystawiono go na 11. miejscu. 


Sprawca miał pozwolenie na broń 

Borowiak zdradził również, że 29-latek, który w niedzielę strzelał na ul. Św. Marcin w Poznaniu od kilku lat miał zezwolenie na posiadanie broni. "WP" dodaje, że pistoletem, którego użył był Glock.

Jeżeli chodzi o motyw zbrodni, to miał to być nieudany związek. Nie mógł się pogodzić z tym, że jego była, dwudziestoletnia dziewczyna wybrała innego mężczyznę i to z nim się zaręczyła. Para miała być zaręczona od 7 lipca 2023 roku. Do Poznania przyjechali z Łodzi. Oficjalne motywy jednak bada prokuratura, która na obecnym etapie śledztwa nie wyjawia szczegółów.

Do ataku miało dojść w ogródku restauracji, przed hotelem przy ul. Św. Marcin. Według relacji świadków oraz dostępnych już w sieci nagrań z przebiegu zdarzenia mężczyzna podszedł do stolika, przy którym siedziała para narzeczonych, strzelił do mężczyzny, wkrótce potem do siebie. Jeden z mężczyzn zginął na miejscu, drugi zmarł w szpitalu.

Media społecznościowe naprowadziły mordercę

Jak ustalił portal Interia, to relacje z mediów społecznościowych ofiary doprowadziły mordercę do o miejscu pobytu pary. Z kolei Radio Poznań podaje, że atak wcale nie nastąpił w hotelowym ogródku gastronomicznym na ulicy Święty Marcin, tylko na chodniku, po którym szła para, gdy wyszła z restauracji przy ulicy Kościuszki.

MP

(Znaleziono autora nagrania z Poznania. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk, Screen z Twittera)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo