źródło: Facebook
źródło: Facebook

Awantura na konferencji PO. Wpadli posłowie PiS i się zaczęło

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 75
Konferencja polityków PO na temat zarobków wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego i prezesa Orlenu Daniela Obajtka zakończyła się awanturą. Na spotkanie przedstawicieli opozycji z dziennikarzami wparowali posłowie Zjednoczonej Prawicy. Doszło do ostrej wymiany zdań, a niewiele brakowało, by skończyło się na rękoczynach!

Konferencja PO. Posłowie mówili o "tłustych kotach" związanych z PiS

Na zwołanej przez posłów PO konferencji dot. zarobków prezesa Orlenu Daniela Obajtka i wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego pojawili się rzecznik PiS Rafał Bochenek, Janusz Kowalski i wiceszef MAP Andrzej Śliwka. Między politykami PiS i PO doszło do ostrej wymiany zdań.


W środę w Warszawie politycy PO zorganizowali serię konferencji prasowych, w ramach akcji "Śladami tłustych kotów PiS”. Pierwsza z nich z udziałem Andrzeja Domańskiego, Arkadiusza Myrchy, Aleksandra Miszalskiego, dotyczyła zarobków prezesa Orlenu Daniela Obajtka i wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego.

Arkadiusz Myrcha mówił, że celem akcji jest pokazanie jak "polityczni nominaci, maszynki do wyciągania publicznych pieniędzy" wpływają każdego dnia na życie Polaków. - Przecież oni tych pieniędzy nie zarabiają w jakiś wymyślonych firmach. Oni te setki milionów wyciągają w największych polskich spółkach budowanych przez dziesiątki lat - mówił poseł wskazując na kartonowe postaci Obajtka i Kowalskiego.

Zaznaczył, że konferencja zwołana została przed jedną z warszawskich stacji Orlen, ponieważ jest to, jak wskazał, "największy symbol tych "tłustych kotów", którymi są pan Obajtek i pan Kowalski".

Dodał, że w ramach akcji posłowie PO pojawią się również przed gmachem Grupy Azoty, PZU i bankiem PKO SA. - Instytucje te w swoich usługach docierają do wszystkich polskich domów. Chcemy również pokazać wszystkim pracownikom tych grup i spółek, jak ciężko pracują, by polityczne kierownictwo zarobiło swoje kilkaset tysięcy zł miesięcznie. Będziemy to pokazywali każdego dnia, bo Polacy mają prawo wiedzieć, za co płacą każdego dnia w wysokich cenach paliw, rachunków i innych usług świadczonych przez spółki skarbu państwa - podkreślił Myrcha.


Politycy PiS wparowali na spotkanie. Mieli ze sobą gadżety

Konferencję przerwali rzecznik PiS Rafał Bochenek oraz wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, którzy zaprezentowali kartonowe postaci, oskarżonego o korupcję, ministra infrastruktury za rządów PO Sławomira Nowaka i b. ministra zdrowia Sławomira Neumanna, który usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień.

Aleksander Miszalski analizował zarobki Daniela Obajtka, podkreślając, że w trakcie pracy w Orlenie zarobił on ponad 7 mln zł. - To nie są jedyne pieniądze, które zarobił. To historia jak Nikosia Dyzmy. Daniel Obajtek zaczynał jako wójt Pcimia. Zarabiał 200 tys. zł, ale dziwnym trafem jego majątek rósł w tym czasie dużo bardziej niż wskazywałaby na to jego pensja. Jak wykazała prokuratura, z tylnego siedzenia zarządzał firmą Energa. Po jakimś czasie dostał oficjalne udziały, które wzrosły z 20 tys. do 2 mln. Firma pozyskiwała też dotacje, które w sumie wyniosły ponad 30 mln zł - zauważył poseł.

Jego słowa przerwała ostra wymiana zdań między politykami PO i PiS. - Spółki skarbu państwa za czasów rządów PO jechały na gigantycznych stratach - mówił rzecznik PiS. - Jeżeli chcecie zorganizujcie sobie swoją konferencję - odpowiadał Myrcha. - To co padło na tej konferencji jest nieprawdą - próbował kontynuować Bochenek, ale przerwały mu krzyki pozostałych uczestników konferencji.


- W przeciwieństwie do Donalda Tuska, który boi się ujawnić PIT, ja jestem w stanie zrobić to już dziś. Donald Tusk ukrywa swoje dochody, ukrywa ile zarobił w Brukseli i jaką ma emeryturę. Czy Tusk ujawni swoje dochody? - krzyczał do posłów PO Kowalski i dodał: "Teraz powiem ile zarobiłem zgodnie z moim PIT-em, a nie waszymi kłamstwami".


- W 2016 roku na moim PIT przed opodatkowaniem było 908 tys. 608 zł. W 2017 r. było to 570 tys. 103 zł. Z kolei w 2018 roku 420 tys. Kiedy Donald Tusk, najtłustszy kot Platformy Obywatelskiej, ujawni swój PIT?  - pytał Kowalski. - Opowiedzcie też o Sławomirze Nowaku - wtórował mu Bochenek.

Myrcha zwracając się do Kowalskiego i Bochenka stwierdził, że wypadli "żałośnie i żenująco". - Z czego się śmiejesz? Ujawnijcie miliony Tuska. Czy śmiejesz się z rolników, którzy mają 1500 zł emerytury? Jak wam nie wstyd! -  krzyczał Kowalski.

Rzecznik PiS zaapelował do wszystkich Polaków o wzięcie udziału w wyborach. - Jeśli PO dojdzie do władzy dojdzie do rozbioru polskiego majątku narodowego. My do tego nie dopuścimy. Dlatego tak ważne jest to, by wziąć udział w wyborach parlamentarnych i wyeliminować polityków PO z życia publicznego przez głosowanie w demokratycznym procesie - podkreślił.

Orlen odnosi się do zarzutów PO. "Nie są prawdziwe"

Joanna Zakrzewska, dyrektor wykonawczy ds. komunikacji korporacyjnej w Orlenie, stwierdziła, że przedstawione na konferencji informacje są nieprawdziwe. - W Polsce jest prawie 8 tys. stacji, z czego ponad 2 tys. należy do grupy Orlen. Ceny na wszystkich stacjach są porównywalne, ponad to są jednymi z najniższych cen w Europie. To nieprawda, że mamy zbyt dużo obciążeń podatkowych, bo są one takie same jak w UE. Na ceny paliw wpływają też logistyka, koszty wytworzenia produktu, koszty pracy, dodatki do paliw. Dzięki prezesowi Danielowi Obajtkowi i bardzo dużemu zespołowi zaangażowanemu w proces fuzji, mamy dziś jedno z największych przedsiębiorstw w Unii Europejskiej. Jesteśmy z tego dumni, bo dzięki temu możemy również wpływać na ceny gazu i ceny paliw - podkreśliła.

Odniosła się również do kwestii zarobków prezesa Orlenu. - Nie jest prawdą, że Daniel Obajtek zarabia najwięcej. Jacek Krawiec, który pełnił funkcję prezesa Orlenu w czasie rządów PO, zarobił ponad 21 mln zł - zaznaczyła.

Na koniec zaapelowała do wszystkich o sprawdzanie informacji podawanych na konferencjach prasowych. - Będziemy prostować wszystkie informacje dotyczące Orlenu, które pojawiają się na takich konferencjach, jak ta dzisiejsza, zorganizowana przez panów z Platformy Obywatelskiej - mówiła.


Próba wyrwania mikrofonu i pyskówki. Seria przerwanych konferencji prasowych

Politycy PiS pojawili się też na dwóch innych konferencjach prasowych zorganizowanych w Warszawie przez KO: pod siedzibą Grupy Azoty i pod siedzibą PZU. Janusz Kowalski i Rafał Bochenek ostro polemizowali z posłami Michałem Krawczykiem, Michałem Szczerbą i Dariuszem Jońskim. Posłowie PiS zasłaniali uczestników konferencji kartonowymi wizerunkami byłych i obecnych polityków PO; próbowali odebrać posłom mikrofon. Podobne działania miały miejsce podczas konnej konferencji polityków PO przed spółką PZU.

MB

Źródło zdjęcia: Awantura na konferencji PO. Fot. Facebook.com/Platforma_News

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka