Ćwiczenia wojsk białoruskich niedaleko polskiej granicy
W ramach ćwiczeń przepracowane zostaną kwestie dowodzenia pododdziałami w trakcie działań bojowych – podał resort na Telegramie.
Jak zaznaczono, “aktywnie wykorzystywane będą doświadczenia specjalnej operacji wojskowej”, jak władze Białorusi i Rosji nazywają inwazję na Ukrainę. Chodzi m.in. o szerokie zastosowanie dronów, ścisłą współpracę pododdziałów pancernych i zmechanizowanych z innymi rodzajami wojska. W komunikacie czytamy także, że w trakcie ćwiczeń odbędą się szkolenia z medycyny taktycznej, łącznie z ewakuacją rannych.
W ćwiczeniach bierze udział 6. Samodzielna zmechanizowana brygada gwardyjska.
Działania z wykorzystaniem bezzałogowych statków powietrznych
W kolejnym komunikacie Białoruskie Ministerstwo Obrony Narodowej informuje, że "podczas lokalizacji jednostek w obszarach, prowadzenia działań taktycznych i epizodów taktycznych z ostrzałem na żywo w celu rozpoznania, dostosowania ognia i zadawania szkód ogniowych warunkowemu przeciwnikowi będą szeroko wykorzystywane bezzałogowe statki powietrzne. Szczególna uwaga zostanie zwrócona na ścisłą współpracę między jednostkami czołgów i strzelców zmotoryzowanych a jednostkami innych gałęzi sił zbrojnych, przede wszystkim artylerii, obrony powietrznej, wojsk inżynieryjnych, jednostek rozpoznawczych i jednostek innych agencji bezpieczeństwa".
Ćwiczenia potrwają do piątku. Odbywają się na poligonie Hożskim, pod miasteczkiem Hoża na Grodzieńszczyźnie. Znajduje się on 4 kilometry od białorusko-litewskiego przejścia granicznego Przewałka – Rajgród oraz 13 kilometrów od granicy z Polską. Nie ma oficjalnych informacji, by w ćwiczeniach pod Hożą mieli brać udział najemnicy Grupy Wagnera.
Polska wzmacnia granicę z Białorusią
Polskie władze podjęły środki bezpieczeństwa i zdecydowano na wszelki wypadek o przerzuceniu większej liczby wojsk na wschód kraju. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik poinformował, że komendant główny Straży Granicznej RP wystąpił do Ministerstwa Obrony Narodowej o przesunięcie kolejnego tysiąca żołnierzy na granicę polsko-białoruską. Obecnie działania SG na tej granicy wspiera ok. 2 tysięcy żołnierzy.
- Polskie służby dokładnie monitorują to, co się dzieje i informują najwyższe ograny państwa odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Patrzymy na to, monitorujemy, rozmawiamy z sojusznikami. Każdy odpowiedzialny rząd, mając zabijaków, morderców po drugiej stronie granicy przygotowywałby się do najgorszego. I my się przygotowujemy. Zapewne nie dojdzie do tego, ale musimy być do tego przygotowani - powiedział Wąsik w rozmowie z radiem Wnet.
Wiceminister MSZ Paweł Jabłoński w wywiadzie dla CNN zapytany, czy Polska byłaby gotowa zamknąć granicę z Białorusią, powiedział, że "rozważane są wszystkie kroki, które będą konieczne do ochrony naszego terytorium, do ochrony naszych obywateli, w tym całkowita izolacja Białorusi i całkowite zamknięcie granicy". Ale, jak dodał, jest to "rozwiązanie ekstremalne, możliwe tylko w przypadku prowokacji z udziałem wagnerowców".
ja
(Fotografia: Ćwiczenia na poligonie; fot. Facebook/Ministerstwo Obrony Narodowej Białorusi)
Czytaj dalej:
- Pijany turysta wszedł na falochron w Darłowie. Nie utrzymał się
- Zaplecze Tuska dzieli skórę na niedźwiedziu. Mówią, co zrobią z Orlenem
- Wiktoria z Sosnowca była w niebezpieczeństwie. Wyszły na jaw kulisy jej zaginięcia
- Porsche usunęło pomnik Chrystusa Króla z reklamy. „Twardo trzymają się swoich korzeni”
Komentarze