Wiceminister Ukrainy skrytykowana przez żołnierzy
Wiceminister Hanna Maliar napisała o wyzwoleniu miejscowości na swoim koncie na Telegramie. - Posuwamy się naprzód. Na północnej flance wróg próbuje odzyskać utracone pozycje. A na południowej flance posuwamy się pomyślnie - dodała w komunikacie polityk.
Po chwili do tych rewelacji odnieśli się żołnierze z 3. samodzielnej brygady szturmowej Sił Zbrojnych Ukrainy. Mundurowi nie mieli dobrych informacji dla ukraińskiej polityk.
- Twierdzenie o wyzwoleniu jest fałszywe i przedwczesne. Obecnie w okolicach Andrijiwki i Kliszczijiwki trwają poważne i ciężkie walki. Takie wypowiedzi są szkodliwe, zagrażają życiu personelu i utrudniają wykonywanie zadań bojowych - przekazało dowództwo jednostki na Telegramie.
Wpadka ukraińskiej polityk. Efekt dezinformacji?
Wpadka ukraińskiej polityk mogła być spowodowana rosyjską dezinformacją w mediach społecznościowych. Wcześniej bowiem internauci związani z Kremlem pisali o poważnych problemach Rosjan na tym odcinku frontu.
- Wojska rosyjskie "opuściły" wsie Kliszczijiwka i Andrijiwka na południe od Bachmutu - ogłosił w czwartek po południu rosyjski biznesmen Roman Alyokin, który znany jest ze zbierania pieniędzy na wsparcie okupantów.
Wcześniej rosyjscy internauci informowali, że "utracono kontakt" z tamtejszymi jednostkami najeźdźców i przypomnieli, że to były "ostatnie rosyjskie linie obrony przed Bachmutem".
MB
Fot. Anna Maliar. Źródło: X (dawniej Twitter)Il Libanese
Czytaj dalej:
Komentarze