PAP
PAP

Kaczyński krytycznie o filmie Holland na konwencji PiS. Nagle przerwał przemowę

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 132
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wziął udział w konwencji wyborczej swojej partii we Wrocławiu. Polityk skrytykował m.in. film Agnieszki Holland "Zieloną Granicę". Podczas dalszej części wystąpienia wicepremiera doszło też do incydentu. Jego przemowę przerwała krzycząca kobieta, a Kaczyński musiał prosić o spokój.

Kaczyński krytycznie o filmie Holland. "Obrzydliwy paszkwil"

W filmie Agnieszki Holland, chodzi o to, by obrazić polski mundur, by obrazić Polaków, by zrobić z uczciwej obrony polskiej granicy, europejskiej granicy, unijnej granicy - zbrodnię - powiedział w środę we Wrocławiu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak dodał, musimy to niebezpieczeństwo odeprzeć na wszystkich poziomach.

Podczas środowej konwencji wojewódzkiej PiS we Wrocławiu wicepremier Jarosław Kaczyński odniósł się do filmu Agnieszki Holland "Zielona Granica".

Jak zaznaczył, "mamy skandal sprowadzający się do haniebnego, obrzydliwego paszkwilu wpisującego się w coś, co można by określić jako przemysł pogardy wobec Polski". - Chodzi o film Agnieszki Holland, chodzi o to, by obrazić polski mundur, by obrazić Polaków, by zrobić z obrony, uczciwej obrony polskiej granicy, europejskiej granicy, unijnej granicy - zbrodnię - oświadczył prezes PiS.

- W czyim to jest interesie? Z czego to wynika? - pytał retorycznie zgromadzonych Kaczyński.

- Mogę powiedzieć, że z łatwością jestem w stanie rozszyfrować motywacje Donalda Tuska, to motywacji pani Holland do końca nie rozumiem. Chociaż stykałem się kiedyś ze środowiskiem wywodzącym się z dawnych stalinowskich komunistów, bo takim człowiekiem był jej ojciec i coś mi tam do głowy przychodzi - powiedział prezes PiS. Zastrzegł, że "nie będzie tego omawiał, bo to nie ma sensu, tu nie o panię Holland chodzi".

Jak ocenił, "chodzi o haniebne przedsięwzięcie wpisujące się w szersze przedsięwzięcie, że Polacy nie mają bronić swoich granic ani na zachodzie, ani na wschodzie".


Wrzaski na sali. Wystąpienie szefa PiS przerwane

W dalszej części swojego wystąpienia prezes PiS mówił m.in. o problemach nękających Unię Europejską, a konkretnie o kryzysie migracyjnym. W nawiązaniu do ciężkiej sytuacji we Włoszech stwierdził, że kraje UE nie wyciągnęły żadnych wniosków z tego, co się dzieje w ostatnim czasie.

- Mówimy to dlatego, że wiemy co się dzieje w różnych krajach na południe, zachód i północ od naszych granic. Wiemy o strefach, gdzie nawet policja się boi wjeżdżać nawet większymi siłami, o ciągłych awanturach, o aktach terroru, o przestępstwach, o gwałtach o chuligaństwie i strachu ludzi - wyliczał Kaczyński.

W pewnym momencie jego występ został jednak zagłuszony, a wśród zebranych widoczne było poruszenie. Okazało się, że jedna z obecnych kobiet zaczęła krzyczeć w kierunku wicepremiera.

- To wy zarabiacie na wizach - krzyczała uczestniczka spotkania.

- Proszę zachować spokój. (...) Nie zwracajmy uwagi na te wrzaski, to jest jedyne, czym oni mogą się posługiwać. To znaczy kłamstwami, kłamstwami i jeszcze raz kłamstwami - stwierdził wyraźnie poirytowany Kaczyński.

- Tych wiz, o których ta pani tam krzyczała, było 268 dokładnie, a nie 250 tysięcy, czyli tysiąc razy mniej więcej to powiększają - zapewnił polityk.


MB

Fot. Jarosław Kaczyński we Wrocławiu. Źródło: PAP/Maciej Kulczyński

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka