bp Grzegorz Kaszak, fot. Diecezja sosnowiecka
bp Grzegorz Kaszak, fot. Diecezja sosnowiecka

Seksskandal w parafii w Dąbrowie Górniczej. Biskup napisał list z przeprosinami

Redakcja Redakcja Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 91
Po tym, jak media opisały gorszące wydarzenia z udziałem księży i striptizera, jakie miały miejsce w parafii w Dąbrowie Górniczej, milczenie przerwał tamtejszy biskup Grzegorz Kaszak, który napisał list do księży diecezji sosnowieckiej.

Biskup sosnowiecki napisał list do księży

W liście tym biskup sosnowiecki wyraził uznanie dla pracy księży i solidarność z wszystkimi kapłanami, którzy godnie wykonują swoją posługę. Zwrócił się do nich z prośbą o odprawienie nabożeństw ekspiacyjnych w duchu pokuty za zło, które się dokonało.

"Niedawne wydarzenia w Dąbrowie Górniczej napełniły nas wielkim bólem, wstydem i złością w związku z tym, co się tam wydarzyło. Nie wiemy dokładnie wszystkiego, prokuratura bada sprawę pod kątem naruszenia prawa cywilnego, natomiast nasza komisja – pod kątem naruszenia prawa boskiego i kanonicznego. Kiedy piszę te słowa, prace nadal trwają, trudno więc wypowiadać się, co dokładnie się wydarzyło. Przypinanie łaty wszystkim księżom z Dąbrowy Górniczej jest złe. Każde uogólnienie w tym względzie jest niesprawiedliwe" - rozpoczyna swój list bp Kaszak.

Dalej pisze o ciężkiej posłudze i misji kapłanów, wyliczając trudy ich pracy i posiłkując się cytatami z Pisma Św.


Biskup przeprasza i prosi o modlitwę

"My kapłani, po tym okropnym wydarzeniu, czujemy się zbici. I chociaż ogólnie przyjęta norma mówi: „leżącego się nie kopie”, to nie brakuje takich, którzy wykorzystują tę sytuację, aby właśnie leżącego kopać. Nawet największym naszym wrogom tego nie życzymy. Wczoraj w nocy podpalono perłę Zagłębia Dąbrowskiego, jaką jest Bazylika Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Dla wierzących jest to ważne sanktuarium, a dla wszystkich Polaków – bezcenny obiekt dziedzictwa narodowego. Zastanówmy się, co jest źródłem tego brutalnego ataku?" - pyta duchowny.

Dalej pisze, że reakcją na popełnione zło musi być pokuta i dlatego prosi księży o odprawienie nabożeństw ekspiacyjnych, wraz ze wskazówkami, co mają zawierać te nabożeństwa.

"Pragnę z całą stanowczością podkreślić, że nie ma przyzwolenia na zło moralne. Każdy, kto zostanie uznany za winnego, zostanie ukarany wedle prawa kanonicznego, niezależnie od wyroku sądu cywilnego. I bardzo przepraszam wszystkich tych, którzy zostali dotknięci i bardzo zasmuceni, czy też nawet zgorszeni sytuacją mającą miejsce w Dąbrowie Górniczej. Świadom też jestem odpowiedzialności, jaka ciąży na mnie jako biskupie. Jeśli zrobiłem coś źle, pomyliłem się, czy coś zaniedbałem, to bardzo przepraszam. I oczywiście jestem gotów przyjąć wszystkie konsekwencje z tym się wiążące. Proszę módlcie się za mnie” – napisał na koniec biskup Kaszak.

Jeden z bohaterów gejowskiej imprezy poniósł konsekwencje

Również kuria sosnowiecka wydała komunikat, informując o dalszych pracach komisji. Przekazano również, że wyciągnięto już konsekwencje wobec jednego z księży. "Ks. Tomasz Z., którego udział w tym, co wydarzyło się w Dąbrowie Górniczej w nocy z 30 na 31 sierpnia, nie budzi żadnych wątpliwości, został 21 września br. pozbawiony wszystkich urzędów i funkcji kościelnych do czasu wyjaśnienia sprawy  i skierowany do zamieszkania poza parafią" - czytamy w komunikacie.

48-letni ks. Tomasz Z. to redaktor „Niedzieli Sosnowieckiej” – dodatku do katolickiego tygodnika „Niedziela”
- Rozpoczęta została przewidziana prawem procedura rozwiązania umowy o pracę. Konsekwencją służbową ze strony "Niedzieli" jest zakończenie współpracy i rozwiązanie umowy o pracę. Pozostałe konsekwencje są w gestii właściwych przełożonych kościelnych - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl ks. dr Mariusz Bakalarz, prezes zarządu Instytutu Niedziela.

Przypominamy, w służbowym mieszkaniu jednego z księży w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej urządzono imprezę dla kilku księży, na którą sprowadzono też męskiego pracownika seksualnego. „Kiedy zaproszony mężczyzna stracił przytomność, uczestnicy spotkania nie chcieli wpuścić do budynku ratowników medycznych”- pisze "GW'. Wcześniej jednak jeden z nich zadzwonił po pomoc. Sprawą nieudzielenia pomocy osobie, która straciła przytomność, najpierw zajęła się policja, następnie miejscowa prokuratura. Udział księży w seksualnej imprezie bada też specjalnie powołana komisja w kurii sosnowieckiej.

ja

(Na zdjęciu bp Grzegorz Kaszak, fot. Diecezja sosnowiecka)

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo