Miedwiediew uderza w Polskę. Nie podobają mu się zakupy zbrojeniowe

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 85
Dmitrij Miedwiediew na łamach Rossijskoj Gaziety" mocno zaatakował Warszawę, zarzucając jej, że rozbudowuje potencjał militarny, który zagrozi państwom na wschodzie Europy. W ocenie rosyjskiego propagandysty, niegdyś uważanego za liberała zdolnego do zreformowania kraju, Polska wywoła III wojnę światową.

W liczących 8 tys. słów artykule na temat stosunków rosyjsko-polskich, były prezydent Federacji Rosyjskiej napisał, że Moskwa ma w Polsce "niebezpiecznego wroga".

"Będziemy ją (Polskę) traktować właśnie jak wroga historycznego" – napisał Miedwiediew. "Jeśli nie ma nadziei na pojednanie z wrogiem, Rosja powinna prezentować w stosunku do niego tylko jedną, bardzo twardą postawę (...) Historia nie raz wydawała bezlitosny werdykt na aroganckich Polaków. Niezależnie od tego, jak ambitne byłyby rewanżystowskie plany odwetowe (Polaków), ich klęska może pociągnąć za sobą śmierć całej polskiej państwowości" - czytamy.  


Miedwiediew nawiązał do UE i PiS

"Kompleksy i nerwice związane z historią rozbiorów Polski końca XVIII w. i jej trudnymi losami w XX w. są aktywnie wykorzystywane przez polskich polityków do budowania agresywnej tożsamości narodowej" - powtarzał Miedwiediew swoje teorie, którymi dzielił się tuż po inwazji Rosji na Ukrainę. "Słabo skrywana nienawiść rozwiniętej części Unii Europejskiej do Polski, Polaków, a w szczególności PiS, będzie się nadal utrzymywać i pogarszać ich stosunki z rozwiniętymi krajami Europy (przede wszystkim Niemcami i Francją)" - ocenił przyboczny Władimira Putina. 

Miedwiediew przekonuje, że Polska jest wyśmiewana na arenie międzynarodowej za pomoc, udzielaną Ukrainie. "Obecnie czołowe państwa UE uważają polskie władze za złośliwych parobków, którzy egoistycznie wykorzystują wszystkie swoje instytucje wyłącznie do własnych, partykularnych celów i nie wnoszą nic do europejskiej skarbonki" - stwierdził.  

"Można przypuszczać, że w dłuższej perspektywie przyczyni się to do destabilizacji samej struktury UE, aż do pełnowymiarowego konfliktu w 'przyjaznej' rodzinie europejskiej, a nawet upadku Unii Europejskiej na skutek działań Polski" - wieszczy Miedwiediew. 


Będzie kolejny reset? 

W sieci ukazał się komentarz Stanisława Żaryna, zastępcy ministra koordynatora ds. służb specjalnych. - Kreml próbuje wymusić na Zachodzie zgodę na reset i wznowienie relacji. Polska mu w tym przeszkadza, więc jest - i będzie - atakowana - ripostuje urzędnik. 

Fot. Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji. 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka