Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podczas uroczystej gali wręczenia Nagrody im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, 4 bm. w siedzibie Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu. (sb/doro) PAP/Sebastian Borowski
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podczas uroczystej gali wręczenia Nagrody im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, 4 bm. w siedzibie Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu. (sb/doro) PAP/Sebastian Borowski

Kłopoty Jacka Sutryka. PO dystansuje się od prezydenta Wrocławia, a to nie koniec

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Dzieje się we Wrocławiu. Tamtejsza Platforma Obywatelska nie chce dalej firmować działań prezydenta Jacka Sutryka. Szef PO, poseł Michał Jaros, nakazał więc radnym miejskim opuszczenie klubu Sutryka i założenie własnego.

Coraz słabsza pozycja Jacka Sutryka. PO chce się zdystansować od prezydenta Wrocławia

Choć brzmi to dziwnie, to do piątku Platforma Obywatelska we wrocławskiej radzie miejskiej nie miała swojego klubu, mimo... największej reprezentacji. Radni byli bowiem skupieni w klubie Jacka Sutryka – wraz z działaczami wywodzącymi się np. z Prawa i Sprawiedliwości, czy członkami Lewicy. Teraz PO ma już samodzielny klub, a co za tym idzie Sutryk nie ma większości w radzie.

Skąd taka decyzja Platformy? To efekt słabnących notowań Sutryka. Spora część wrocławian jest wyraźnie zmęczona jego prezydenturą – wystarczy spojrzeć na komentarze pod wpisami gospodarza Wrocławia na serwisie X. Trudno tam znaleźć pozytywne opinie o Jacku Sutryku i jego dokonaniach. Wszystko to oczywiście widzi poseł Michał Jaros, lider PO na Dolnym Śląsku. Jaros nie zalicza się do fanklubu Sutryka, a wręcz przeciwnie – jest krytyczny wobec aktualnej władzy. Dodatkowo PO jest ostatnio na fali wznoszącej. Trudno więc nie przypomnieć, że taka partia ma jednak coś do powiedzenia we Wrocławiu. - Popiera nas tutaj ok. 40 procent wyborców – mówi Salonowi24 Michał Jaros.

- To spore zobowiązanie na przyszłość – tłumaczy Jaros, który najpewniej będzie kandydował w wyborach prezydenckich – nie tylko pod flagą PO, ale szerszej koalicji. - Jestem świadomy głębokiego oczekiwania w środowiskach demokratycznych, ruchach miejskich i społeczeństwie wyrażane zresztą wielokrotnie, że kandydat na prezydenta Wrocławia będzie te środowiska łączył, potrafił z nimi rozmawiać i współpracować – mówi nam Michał Jaros.


Jacek Sutryk może stracić poparcie Lewicy

Tymczasem Jacek Sutryk może mieć kłopot – delikatnie mówiąc - nie tylko z poparciem PO, ale i innego koalicjanta – Lewicy. Ten sojusznik jest o wiele słabszy, niż Platforma, bo jego siła to raptem dwóch radnych. Zaraz może się okazać, że i to ugrupowanie zerwie współpracę z Sutrykiem. - Do końca kadencji takie poparcie oczywiście jest – zapewnia Salon24 Marek Dyduch, lider Lewicy na Dolnym Śląsku. Ale co będzie później? Zobaczymy, będziemy rozmawiać.

Kto zatem na pewno poprze Sutryka w wyborach prezydenckich? Np. kilku radnych, którzy byli wcześniej związani z... PiS! Samorządowcy odeszli z klubu partii Jarosława Kaczyńskiego i opowiedzieli się za prezydentem Wrocławia. Jeden z nich został do takiej zmiany wprost zachęcony pieniędzmi. Do jednej ze słynnych na całą Polskę rad programowych trafił jego ojciec.

Co na to wszystko Sutryk? W wywiadzie dla telewizji Echo24 dość nieśmiało zapowiedział, że liczy na poparcie Koalicji Obywatelskiej. Tylko takie poparcie daje mu poważniejsze szanse na wygraną w wyborach.


n/z: Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podczas uroczystej gali wręczenia Nagrody im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego w siedzibie Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu. (sb/doro) PAP/Sebastian Borowski

Marcin Torz

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka