Salon24 ujawnia: poseł Lewicy wcześniej zarabiał krocie na doradzaniu

Redakcja Redakcja Lewica Obserwuj temat Obserwuj notkę 36
Arkadiusz Sikora to nowa twarz w polskim parlamencie. Poseł Lewicy, choć startował z Legnicy, wywodzi się z Wrocławia - to w tym mieście działa i to tutaj do niedawna zarabiał niemałe pieniądze w należącej do miasta instytucji.

Co prawda Arkadiusz Sikora mandat posła zdobył startując z Legnicy, to jest związany przede wszystkim z Wrocławiem. Od 2021 roku był wiceprezesem spółki miejskiej Spartan. To instytucja, w stu procentach należąca do gminy, której celem jest dbanie o sportową infrastrukturę w stolicy Dolnego Śląska: korty, baseny, tor wrotkarski czy boiska piłkarskie. Niedawno jednak Sikora przestał pełnić funkcje członka zarządu i został „doradcą” zarządu – za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.  


Gruba kasa za doradztwo 

Czym dokładnie zajmował się na nowym stanowisku? Jak sam przyznaje, doradzał w sprawie „fotowoltaiki i marketingu”. Przypomnijmy, że we Wrocławiu kilka lat temu zawarto sojusz polityczny, na mocy którego prezydenta Jacka Sutryka wspiera m.in. Lewica. Czy zatrudnienie Sikory było elementem tego porozumienia? Nowo-wybrany poseł zapewnia, że nie. Nie potrafi jednak wyjaśnić, w jaki sposób trafił do Spartana, a nawet nie chce powiedzieć, czy brał udział w konkursie – który być może był zorganizowany – na te stanowisko.

Sikora – z chwilą wyboru na posła – przestał już pomagać zarządowi i zszedł z listy płac Spartana. Ale spore pieniądze dostają od tej spółki inni politycy – członkowie Platformy Obywatelskiej, która ma również sojusz z Jackiem Sutrykiem. Prawie 10 tysięcy złotych miesięcznie inkasuje więc Agata Gwadera – Urlep, która jest wrocławską radną miejską PO. Podobne pieniądze trafiają na konto Wojciecha Bochnaka, radnego wojewódzkiego tej samej partii. Dodajmy, że prezesem Spartana jest Dariusz Kowalczyk – to z kolei wieloletni znajomy Grzegorza Schetyny i radny powiatowy Koalicji Obywatelskiej.  


Wszystkich łączy Śląsk Wrocław 

Łatwo zwrócić uwagę, że wszystkie wymienione przez nas osoby mają dużo wspólnego ze Śląskiem Wrocław. Sikora był wiceprezesem koszykarskiego Śląska, Bochnak był (do niedawna) wiceprezesem piłkarskiego Śląska, Agata Gwadera – Urlep też pracowała w koszykarskim Śląsku, którego szefem był Grzegorz Schetyna i nawet wyszła za mąż za trenera Andrieja Urlepa.

Sam Kowalczyk od lat 90. ubiegłego wieku działał przy koszykówce: był działaczem i uznanym sędzią.  


Fot. Arkadiusz Sikora, poseł Lewicy/Facebook

Marcin Torz

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka