Lokomotywa elektryczna Newag Griffin, fot. gov.pl
Lokomotywa elektryczna Newag Griffin, fot. gov.pl

Tajemnicze awarie pociągów Kolei Dolnośląskich. Zrobiła się afera na całą Polskę

Redakcja Redakcja Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 33
Newag spółka produkująca tabor kolejowy, ma od wtorku wizerunkowe kłopoty. Portal Onet przekazał informacje o rzekomym wprowadzaniu przez Newag do oprogramowania pociągów Impuls rozwiązań wywołujących awarie, które mógł usunąć tylko producent. Firma z Nowego Sącza zaprzecza wszystkim zarzutom. Do sprawy odniósł się także milioner Zbigniew Jakubas, który kontroluje Newag.

W pociągach Newaga były "niespodzianki" w oprogramowaniu

Problemy zaczęły się, gdy pociągi Newag z serii Impuls trafiły do obowiązkowych przeglądów po przejechaniu 1 mln km. Za ich przeprowadzenie odpowiadała firma SPS Mieczkowski. Producent przegrał z nią przetarg o wartości 22 mln złotych. Dziennikarze Onetu napisali, że Newag celowo wywoływał usterki w pociągach Impuls, aby uniemożliwiać ich naprawianie przez inne podmioty niż producent. Pociągi mimo przeglądu wykonywanego zgodnie z instrukcją nie chciały ruszyć. W końcu niesprawne stało się łącznie 6 najdłuższych pociągów Kolei Dolnośląskich. Newag odmawiał pomocy, a firmie SPS urosły kary umowne na wysokość 2 mln zł i groziło jej zerwanie kontraktu. 

Portal Zaufana Trzecia Strona opisuje natomiast, że SPS zdecydowało się zwrócić do fachowców od oprogramowania, a biegli hakerzy najpierw po wielomiesięcznej i żmudnej analizie najpierw odkryli jak uruchomić pociąg, a potem dotarli do przyczyn usterki.  "Po setkach godzin spędzonych nad kodem zrzuconym z kilkudziesięciu składów udało się zidentyfikować bardzo ciekawe mechanizmy powodujące nagłe choroby pociągów" - pisze Zaufana Trzecia Strona. Odkryli m.in. różne "niespodzianki" w kodzie oprogramowania, które powodowały tajemnicze "psucie się" pociągów Impuls. Grupa Dragon Sector przeanalizowała oprogramowanie 29 pociągów i tylko w pięciu programiści nie znaleźli żadnych niespodzianek wykraczających poza oficjalną instrukcję obsługi.


Newag zaprzecza doniesieniom Onetu

Zdaniem spółki Newag, opublikowane w portalu Onet informacje o rzekomym wprowadzaniu przez producenta do oprogramowania pociągów rozwiązań wywołujących awarie to "pomówienie ze strony konkurencji, która prowadzi nielegalną kampanię czarnego PR wobec spółki Newag.

Tuż po tym jak media obiegła informacja o Newagu, spółka zaczęła lawinowo tracić na giełdzie. Tuż po otwarciu Newag, kontrolowany przez Zbigniewa Jakubasa stracił 17 proc.

"Newag stanowczo dementuje zmanipulowane informacje Onetu i jego rozmówców, czyli przedstawicieli grupy hakerów wynajętych przez konkurencyjną firmę - SPS Mieczkowski" - podkreślono w oświadczeniu. Zaznaczono w nim, że serwis dostarczonych uprzednio zestawów trakcyjnych generuje zaledwie ok. 5 proc. przychodów Newag. "Stanowi to ułamek biznesu w przeciwieństwie do firmy SPS Mieczkowski, której serwis to podstawowy profil działania" - wskazano w oświadczeniu.

Cytowany w komunikacie prezes Newag Zbigniew Konieczek zaznaczył: "Nieprawdą jest, że wywoływaliśmy usterki naszych pociągów, by rzekomo przejąć zlecenia na ich naprawę. To oszczerstwo. Firma serwisująca tabor dla Kolei Dolnośląskich nie potrafiła wywiązać się ze zlecenia serwisu pociągów naszej produkcji i aby uniknąć kar umownych stworzyła tą spiskową teorię na potrzeby mediów. Z Onetu dowiedzieliśmy się, że wynajęła hakerów, którzy dla niej mieli stworzyć raport nas obwiniający" – wskazał.

Jakubas: Sprawą muszą zająć się służby

Do zarzutów odniósł się sam Jakubas. - Jedyne, co w tym momencie mogę powiedzieć, to że publikacja Onet jest nierzetelna, wprowadzająca w błąd i narusza nie tylko dobra osobiste Newag i moje, ale stanowi manipulację notowaniami akcji Newag S.A – przekazał w inwestor w komentarzu dla Businessinsider.pl.

Jego zdaniem sprawą muszą zająć się wszystkie organy i służby państwa. – Stosowne zawiadomienia i pozwy przeciwko wszystkim osobom mającym wpływ na powstanie tego szkodliwego materiału zostaną złożone niezwłocznie – zapewnił Jakubas.

Na temat Newagu briefing prasowy zorganizowali posłowie Lewicy. Adrian Zandberg zauważył, że z publikacji medialnych wyłania się obraz, w którym firma Newag w celowy sposób uszkadzała na poziomie oprogramowania pojazdy po to, żeby zapewnić sobie lukratywne kontrakty na ich obsługę. - Ta sprawa wymaga wyjaśnienia, natomiast na razie - zamiast wyjaśnień - usłyszeliśmy przedziwny komunikat ze strony Zbigniew Jakubasa, człowieka który jest akcjonariuszem tej spółki, jednym z najbogatszych Polaków - powiedział Zandberg.

- Zamiast wytłumaczyć, czy doszło faktycznie do wydarzeń opisywanych przez media, czy doszło do tych nieprawidłowości, zaczął grozić mediom i osobom, które w tej sprawie zabierają głos, pozwami - powiedział Zandberg.


Newag zgłaszał problemy do ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego

Posłanka Lewicy Paulina Matysiak poinformowała, że tym temacie zawiadomiony został Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Podkreśliła, że polski podatnik powinien wiedzieć za do dopłacał, a polscy pasażerowie powinni wiedzieć, czy mogą w pociągach w Polsce czuć się bezpiecznie.

Prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski poinformował PAP, że już 3 kwietnia Newag zgłosił do ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego istnienie ryzyka ingerencji w ich systemy sterowania pojazdami kolejowymi. Zwrócił przy tym uwagę, że byłoby to nierozsądne ze strony firmy, gdyby prawdą były informacje o celowym autosabotażu systemu komputerowego, żeby ściągała na siebie zainteresowanie służb.

- Po otrzymaniu raportu o ingerencji w oprogramowanie systemu sterowania od "Kolei Dolnośląskich" i przeprowadzeniu badań, Newag zgłosił się do ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego z informacją, że występuje ryzyko bezprawnego przełamania systemu zabezpieczeń systemu sterowania - powiedział. Jak określił Furgalski może mieć to znaczenie dla bezpieczeństwa nie tylko ruchu kolejowego, ale i bezpieczeństwa narodowego a nawet bezpieczeństwa sojuszu północno-atlantyckiego (NATO), ponieważ pojazdy firmy Newag, są wykorzystywane w transportach strategicznych na liniach łączących nas z Ukrainą. Ekspert za nielogiczne uznaje, że firma która, jak poinformował Onet, ingeruje najpierw we własny system komputerowy w celu dodatkowych zarobków za serwisowanie pociągów, donosi następnie na siebie do tak poważnych służb.

ja

Na zdjęciu lokomotywa elektryczna Newag Griffin, fot. gov.pl


Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka