fot. PAP
fot. PAP

Prokuratura chce się dobrać do Sienkiewicza. Do ministerstwa miały wtargnąć służby

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 166
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz będzie miał kłopoty? Portal TVN24.pl poinformowała nieoficjalnie, że prokuratura zabezpieczyła nagrania z systemu monitoringu ministerstwa kultury, a także dokumenty dotyczące zmian we władzach mediów publicznych.

"107 minut Sienkiewicza". Dziennikarz Salon 24 ujawnia

Przypomnijmy, że wedle wyliczeń dziennikarza Salon24.pl Marcina Dobskiego od momentu głosowania nad uchwałą 19 grudnia, wzywającą do podjęcia działań naprawczych w mediach, do powstania kilku aktów notarialnych pieczętujących zmiany w zarządach spółek: Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, minęło zaledwie 107 minut.


Sejm jeszcze we wtorek podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. W tym samym dniu Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz powołał też nowe Rady Nadzorcze spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek mediów publicznych.

Więcej przeczytasz o tym tutaj:


Nieoficjalnie: Prokuratura w Ministerstwie Kultury

Dziennikarze TVN24 ustalili nieoficjalnie, że między świętami Bożego Narodzenia a sylwestrem prokurator Radosław Jancewicz ze stołecznej prokuratury okręgowej zarządził działania w ministerstwie kultury. Skierowano tam m.in. policjantów z komendy stołecznej, którzy zabezpieczyli dokumenty i monitoring z siedziby resortu.

Stacja informuje, że warszawska prokuratura bada, czy Sienkiewicz nie poświadczył nieprawdy w aktach notarialnych z 19 grudnia z walnego zgromadzenia TVP, Polskiego Radia i PAP. Takie zarzuty wystosowali wobec niego politycy obecnej opozycji.

Służby i sam zainteresowany milczą w sprawie

Autorzy tekstu próbowali skontaktować się w tej sprawie z ministrem Sienkiewiczem, ale polityk odmówił jednak komentarza.

-No comments - odpisał szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego.Chwilę po publikacji artykułu zamieścił jednak lakoniczny wpis na platformie X (dawniej Twitter).

- Tak to ja i piszę ze swojego telefonu. Doradzam ostrożność wobec dziennikarskich sensacji - napisał polityk.


TVN24 nie otrzymało też odpowiedzi ani od Prokuratury Okręgowej w Warszawie, ani od Komendy Stołecznej Policji, których również poproszono o komentarz w tej sprawie.

MB

Fot. PAP/Paweł Supernak

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka