Barierki postawiła policja. Współpracownik Hołowni tłumaczy powód

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Barierki wróciły 11 stycznia przed Sejm. Ma to bezpośredni związek z manifestacją PiS o godz. 16 - poinformował szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki.

"Protest wolnych Polaków" rozpocznie się w czwartek ok. godziny 10 i niewykluczony jest udział kilkudziesięciu tysięcy osób. Emocje będą ogromne, ponieważ w zakładach karnych osadzeni są byli szefowie CBA - Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. PiS stoi na stanowisku, że działania sądu oraz rządu w kontekście akcji policji w Pałacu Prezydenckim były nielegalne. Wskazują na ułaskawienie prezydenta Andrzeja Dudy i to, że skazani zostali twórcy biura zwalczającego korupcję w Polsce.  


Cichocki: Barierki znikną, chyba, że...

- Jak państwo widzicie, przed Sejmem pojawiły się barierki. Chciałem państwa uspokoić. One zostały rano postawione i wieczorem zostaną zabrane, chyba że sytuacja się bardzo zaogni - powiedział dziennikarzom Jacek Cichocki. - Wszyscy mamy nadzieję, że apel pana prezydenta zostanie wysłuchany przez demonstrantów i manifestacja przebiegnie ona spokojnie, ale ryzyka, na które wskazuje policja, skłaniają do tego, aby zadbać o bezpieczeństwo demonstrantów i funkcjonariuszy w sytuacji, gdyby w tłumie pojawili się ludzie, którzy chcą zakłócić porządek. Stąd jest ta decyzja - ocenił. 

- Sejm pozostaje otwarty dla obywateli. Barierki znikną i to, co zapowiedział marszałek Hołownia będziemy dalej kontynuować, rozwijać i otwierać Sejm tak szeroko jak tylko się da, oczywiście szukając równowagi z bezpieczeństwem - dodał szef Kancelarii Sejmu.  


Hołownia w liceum 

Tymczasem marszałek Szymon Hołownia kontynuuje objazd po liceach w ramach "Lekcji obywatelskich". Dziś odwiedził I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Limanowskiego w Warszawie.


Fot. Sejm z barierkami/PAP

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka