fot. PAP/Marian Zubrzycki
fot. PAP/Marian Zubrzycki

Strzelanina podczas meczu piłkarskiego w Łodzi. Ustawka na stadionie ŁKS

Redakcja Redakcja Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Sceny grozy podczas meczu ŁKS III oraz FK Gerlachov ze Słowacji. Na trybunach około 300 widzów. Nagle wpada tam dwóch uzbrojonych w kałasznikowy mężczyzn. Oblewają kibiców kwasem i uciekają. Wtedy wkracza brygada antyterrorystów i zaczyna się akcja na pełnej petardzie. Na szczęście to były tylko ćwiczenia.

Terroryści i kontrterroryści na stadionie ŁKS

W ten sposób podsumowano projekt Safe Stadium, koordynowany przez Uniwersytet Łódzki. Ćwiczenia pod kryptonimem „Stadion 24” z udziałem policjantów i strażaków zostały zorganizowane przez Komendę Wojewódzką Policji w Łodzi, Uniwersytet Łódzki oraz Miejską Arenę Kultury i Sportu w Łodzi. Akcję kontrterrorystów, która odbyła się w czwartek 7 marca na stadionie im. Władysława Króla przy al. Unii, z uwagą i napięciem oglądali obserwatorzy zagraniczni zajmujący się tematyką bezpieczeństwa.

W ćwiczeniach wzięło udział 300 osób, w tym 150 policjantów. Piłkarze i funkcjonariusze byli w rzeczywistych rolach, kibiców odgrywali między innymi studenci UŁ oraz słuchacze szkolenia zawodowego Ośrodka Szkolenia Policji w Sieradzu. Scenariusz zakładał atak terrorystyczny z wykorzystaniem środków biologicznych.


Domniemani terroryści wtargnęli na trybuny i oblali kibiców żrącą substancją (oczywiście tylko w teorii był to kwas). Grupa kontrterroystyczna neutralizuje sprawców, dochodzi do wymiany ognia. W efekcie jeden z terrorystów jest ranny, a drugi się poddaje. Na stadionie pojawił się też opancerzony policyjny wóz bojowy Tur, który wjechał na pełnym gazie i z włączonymi sygnałami.

Służby stadionowe ewakuują kibiców. W tym samym czasie strażacy neutralizują substancje chemiczne i radioaktywne. Dochodzi od dekontaminacji, czyli odkażania. Kibice spryskiwani są specjalną pianką.

Zobacz galerię zdjęć:

Ćwiczenia na stadionie ŁKS, fot. PAP/Marian Zubrzycki

Zagrożenia dla imprez masowych

- Mamy konflikt zbrojny, mogą być działania hybrydowe - w mojej ocenie to zagrożenie ciągle wzrasta i dlatego musimy trenować i być przygotowani - tłumaczy działania Michał Bijak, prodziekan wydziału Biologii i ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego.

- Najtrudniej jest przeciwdziałać zagrożeniom biologicznym, bo najtrudniej w tym przypadku wypracować jasne procedury - dodaje Bijak, który jest też kierownikiiem Centrum Zapobiegania Zagrożeniom Biologicznym Uniwersytetu Łódzkiego. - Trudno je wykrywać, bo atak może być ukryty i potem samo rozprzestrzeniający się. Procedury muszą być złożone i różnorodne - uważa.

- Oczywiście w przypadku prawdziwego meczu byłoby więcej zajętego miejsca, chociażby na parkingach, ale po to są te ćwiczenia, żebyśmy mogli zobaczyć jakie przeszkody mogą nas czekać - mówi Marta Przywara z Miejskiej Areny Kultury i Sportu w Łodzi.


- Ćwiczenia były symulacją zagrożeń terrorystycznych, jakie mogą wystąpić w tego rodzaju miejscach. W wydarzeniu brały udział jednostki policji garnizonu łódzkiego, m.in. Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Łodzi, Oddział Prewencji Policji w Łodzi, Komenda Miejska Policji w Łodzi oraz inne podmioty, w tym funkcjonariusze JRG4 – Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. Ponadto do udziału w ćwiczeniach został zaproszony Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny w Krakowie, który podczas działań zaprezentował lekki transporter opancerzony Tur VI – wyjaśnia komisarz Aneta Sobieraj, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Projekt Safe Stadium, koordynowany przez Uniwersytet Łódzki, miał doprowadzić do opracowania sposobu działania dla służb przy zagrożeniach dla imprez masowych, z których będą korzystały stadiony na całym świecie.

ja

Na zdjęciu: Ćwiczenia służb kontrterrorystycznych na Stadionie im. Władysława Króla w Łodzi, fot. PAP/Marian Zubrzycki

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo