Grube miliony zaoszczędzone dzięki wakacjom kredytowym. Nie każdy jednak skorzysta

Redakcja Redakcja Kredyty Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Na wakacjach kredytowych Polacy zaoszczędzili ogromne środki finansowe. Wszystko wskazuje jednak na to, że to nie koniec pomocy dla kredytobiorców i banki na miliardy spłat kredytów będą musiały jeszcze długo poczekać.

Jeśli ktoś wydaje ponad 30 proc. swoich dochodów na spłatę raty, to ma szansę również w tym roku otrzymać pomoc w postaci darmowych wakacji kredytowych. Wszystko dlatego, że rząd przyjął ustawę przedłużającą stosowanie tego rozwiązania. Dotychczas cieszyło się ono dużym powodzeniem. Korzystali z niego posiadacze około 1,2 mln złotowych kredytów mieszkaniowych po wprowadzeniu przez poprzedni rząd Mateusza Morawieckiego. Teraz z wakacji kredytowych skorzystają posiadacze pół miliona hipotek. 


Wakacje kredytowe 

Rządowe wakacje kredytowe to rozwiązanie, w którym osoba posiadająca złotowy kredyt mieszkaniowy może poinformować bank, że nie chce płacić raty. Bank musi się na to zgodzić i przerzucić takie raty na koniec umowy, bo za każdym razem o miesiąc wydłużyłby się okres kredytowania. Pomimo dotychczasowych opóźnień na etapie prac legislacyjnych plan zakłada możliwość skorzystania w bieżącym roku z wakacji kredytowych w wymiarze czterech miesięcy.

W związku z tym, że nowe regulacje mają wejść w życie w maju, to w praktyce posiadacze kredytów będą mogli zrezygnować z konieczności spłacania rat w okresie od maja do lipca, a potem jeszcze raz w czwartym kwartale. Przeciętny kredytobiorca zaoszczędzi w ten sposób łącznie około 5-10 tys. złotych. W sytuacji, gdy jednak zaciągnęliśmy szczególnie duży kredyt, a do tego na relatywnie krótki okres, to dzięki wakacjom kredytowym będziemy mogli przenieść na koniec okresu kredytowania zapłatę rat w łącznej kwocie znacznie przekraczającej 30 tysięcy złotych. Tak jak w przypadku poprzednich wakacji kredytowych, skorzystanie z tego uprawnienia ma być dla kredytobiorców bezpłatne. Wiele osób może wykorzystać tę okazję, aby nadpłacić posiadany dług. 


Banki niezadowolone z wakacji kredytowych

Jedynymi niezadowolonymi będą oczywiście banki, dla których planowana ustawa oznacza co najmniej kilka miliardów złotych kosztów. Nie będą one mogły otrzymać części planowanych na bieżący rok rat. Pieniądze te zobaczą dopiero np. za 5, 10 czy 20 lat. Jest to szczególnie niekorzystne rozwiązanie dla banków hipotecznych, które w odróżnieniu od banków uniwersalnych, nie mają tak wielu sposobów na odrobienie sobie wynikających z wakacji strat poprzez np. obniżenie oprocentowania depozytów lub inkasowanie opłat za usługi bankowe.

Z darmowych wakacji kredytowych nie będzie mógł jednak skorzystać każdy. Propozycja zakłada, że ulga w postaci darmowych wakacji kredytowych jest dla osób, które zaciągnęły złotowy kredyt mieszkaniowy na maksymalnie 1,2 mln złotych, które na ratę kredytu wydają ponad 30 proc. dochodu. Brana ma być pod uwagę średnia z ostatnich 3 miesięcy.

- To dodatkowe wymaganie, którego w latach 2022-23 nie było, ale znowu poprzeczka jest zwieszona dość nisko. Jej zadaniem jest to, aby od spłaty rat nie mogły migać się osoby, które na obsługę kredytu wydają relatywnie niewielką część swoich dochodów. Z drugiej strony warto w tym miejscu przypomnieć, że sytuację, w której na spłatę kredytu wydaje się nie więcej niż 30 proc. dochodu uznaje się za bezpieczną. Może więc nie bez przyczyny propozycja rządowa startuje właśnie z tego pułapu. Planowana nowelizacja ma też zapis, który ucieszy rodziny wielodzietne. Te mają mieć możliwość skorzystania z darmowych wakacji kredytowych niezależnie od tego jaką część dochodu wydają na ratę kredytu mieszkaniowego. Przeciętny kredyt mieszkaniowy a wartość około 400 tysięcy złotych – wyjaśnia Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust.

Jeśli nowe prawo wejdzie w życie w niezmienionej formie, to z darmowych wakacji kredytowych skorzystać mogą posiadacze około 500 tysięcy kredytów mieszkaniowych, bo osoby wydające na ratę ponad 30 proc. dochodu mogą obecnie stanowić około 40 proc. posiadaczy złotowych kredytów mieszkaniowych. Czas pokaże ilu z nich to rzeczywiście zrobi.  


Fot. gov.pl

Tomasz Wypych

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka