Giertych nie głosował ws. aborcji. Teraz wyjawia powód absencji

Redakcja Redakcja Aborcja Obserwuj temat Obserwuj notkę 38
Roman Giertych nie wziął udział w głosowaniach nad projektami w sprawie aborcji w Sejmie. Twierdzi, że "z bardzo ważnej przyczyny". Mecenas jest przekonany, że rzecznik dyscypliny klubowej jego absencję usprawiedliwi.

- Komisja jest bardzo trudna, bo rzeczywiście tutaj polaryzacja jest olbrzymia - mówi TVN24 Dorota Łoboda, posłanka Koalicji Obywatelskiej. To szefowa komisji, która staje dziś przed jednym z trudniejszych zadań tej kadencji Sejmu. - Z całą pewnością będziemy spotykać się z hejtem na niewyobrażalną skalę - dodała.   


Powrót do kompromisu aborcyjnego

Największe poparcie uzyskał projekt Trzeciej Drogi przywracający stan sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Trybunału, który na wniosek Prawa i Sprawiedliwości wprowadził praktyczny zakaz aborcji.

- To będzie trudna komisja, patrząc jak ta konstrukcja wygląda od strony PiS, więc nie liczę, że cała komisja się zgodzi, ale liczę, że cała Koalicja 15 października wypracuje rozwiązanie takie, które dla każdej z partii będzie akceptowalne - mówi Barbara Nowacka, ministra edukacji z Koalicji Obywatelskiej.

Czterech posłów Prawa i Sprawiedliwości zagłosowało za skierowaniem projektu do dalszych prac. Chciał tak też zagłosować Mateusz Morawiecki, ale jak twierdzi, pomylił się. - Popieram powrót do kompromisu aborcyjnego - powiedział były premier i poseł Prawa i Sprawiedliwości.


Absencja Romana Giertycha

W głosowaniach mimo dyscypliny partyjnej nie wziął udziału Roman Giertych. Przez lata ostry przeciwnik aborcji. Wszyscy obserwatorzy polityki byli ciekawi, co się stało z mecenasem, który na ogół pojawia się na głosowaniach. Wielu niechętnych posłowi komentatorów sugerowało, że złamał dyscyplinę - obiecywał zawsze głosować tak, jak ustali to kierownictwo KO, o czym mówił w kampanii wyborczej Donald Tusk. Wówczas Tusk twierdził też, że Giertych odda mandat parlamentarzysty, o czym go zapewnił, jeśli będzie głosował inaczej niż klub KO. 

Teraz Giertychem zajmie się rzeczniczka dyscypliny. W przesłanej "Faktom" TVN wiadomości Roman Giertych tłumaczy, że jego nieobecność w Sejmie miała "bardzo poważną przyczynę" i jest przekonany, że rzecznik dyscypliny klubowej jego absencję usprawiedliwi. 


MD

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo