L.: Borys Budka. Fot. PAP/Leszek Szymański; P.: Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Leszek Szymański
L.: Borys Budka. Fot. PAP/Leszek Szymański; P.: Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Leszek Szymański

Konfrontacja w Sejmie. Politycy KO i PiS przerzucają się mocnymi zarzutami

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 63
W czwartek w Sejmie politycy rządzącej koalicji starli się ostro z politykiem PiS Antonim Macierewiczem. Sejm, na wniosek posłów KO, wysłuchał informacji bieżącej, przedstawionej przez szefów kilku resortów, „w sprawie prowadzonej przez rządy PiS polityki prorosyjskiej”. Antoni Macierewicz (PiS) odpowiedział: „Od 1992 r. likwiduję agenturę rosyjską; wy tę agenturę wspieracie”. Doszło też do ostrej wymiany zdań między Borysem Budką (KO) a Przemysławem Czarnkiem (PiS).

Siemoniak: W interesie PiS jest oczyścić się z ludzi jak Macierewicz

W interesie waszego środowiska jest to, żebyście się oczyścili z takich ludzi jak były szef MON Antoni Macierewicz - powiedział w czwartek szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, zwracając się w Sejmie do posłów PiS.

Minister SWiA wskazał, że jednym z „głównych bohaterów afery mailowej” był emerytowany już płk Krzysztof Gaj. – Były szef MON Antoni Macierewicz mianował Gaja, znanego z poglądów proputinowskich, na szefa głównego zarządu w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego – powiedział.

Siemoniak podkreślił, że płk Gaj przyznał się we wspomnianych mailach do „wykradania informacji z MON”, a następnie miał „prywatną skrzynką je puszczać do (Michała) Dworczyka”. – Nie został za to rozliczony, jedyną konsekwencją było odebranie mu poświadczenia bezpieczeństwa – dodał.

– Chcę zapewnić, że takie sprawy będą rozliczone – powiedział szef MSWiA.


Płk Gaj - jak wskazał Siemoniak - pracował w KPRM u boku b. szefa KPRM Michała Dworczyka i b. premiera Mateusza Morawieckiego.

W związku z tym minister zapowiedział, że rozliczeni przez komisję ds. wpływów rosyjskich i białoruskich mają być bezpośrednio Macierewicz i Dworczyk - za to, że „płk Gaj, który przed 2015 r. chwalił Putina, miał antyukraińskie wypowiedzi, został przez nich wzięty do rządu i miał dostęp do wszystkich nazwisk, danych mobilizacyjnych”.

– W interesie waszego środowiska jest to, żebyście się oczyścili z takich ludzi jak Macierewicz – podkreślił, zwracając się do posłów PiS.

– Przez ostatnie osiem lat Polacy otrzymywali kłamliwą informację, słyszeli puste słowa, a tymczasem poprzedni rząd robił wszystko, żeby prowadzić politykę, z której mogli być dumni rosyjscy włodarze – mówił w Sejmie poseł KO Borys Budka, który w imieniu tego klubu zawnioskował o to, by Prezes Rady Ministrów przedstawił informację bieżącą „w sprawie prowadzonej przez rząd PiS polityki prorosyjskiej”.

Borys Budka o Tomaszu Szmydcie

Mówiąc o tym, w jaki sposób PiS doszedł do władzy, Budka stwierdził, że „kiedy rząd Donalda Tuska skutecznie walczył z importem węgla ze wschodu, przeprowadzono prowokację, w którą zamieszane były rosyjskie służby, a z której skorzystał późniejszy rząd”. – Słynna afera taśmowa nie była niczym innym, tylko zemstą właśnie za to, że w 2015 r. doprowadziliśmy do ograniczenia importu węgla ze wschodu poniżej 5 mln ton" - wskazywał, oceniając, że rząd PiS „uzależnił Polskę od surowców ze wschodu”.

Nawiązując do wcześniejszej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości, Budka stwierdził, że prezydent Rosji Władimir Putin „byłby z dumny z takich wzorców, które próbowano wprowadzić w Polsce”. – Przypomnę, że jeden z czołowych niszczycieli polskiego wymiaru sprawiedliwości okazał się prawdopodobnie białoruskim i ruskim agentem, który teraz zwiał za granicę, na polecenie ówczesnych władz niszczył niezależnych polskich sędziów – powiedział, powiedział, nawiązując do sprawy byłego sędziego Tomasza Szmydta.

– To świadczy o tym, że nigdy w historii nie było takiej polityki prorosyjskiej – przekonywał Budka.

Poseł KO wskazywał również, ze były szef MON Antoni Macierewicz „pozbywał się z armii ludzi, którzy strzegli polskiego bezpieczeństwa”, zaś były premier Mateusz Morawiecki spotykał i wciąż spotka się się z liderami europejskiej skrajnej prawicy, m.in. Marine Le Pen. – Pamiętajcie o tym, że wysłanie do Parlamentu Europejskiego tzw. Konserwatystów i Reformatorów to de facto wspieranie polityki Putina. Pamiętajcie o tym 9 czerwca – zaapelował.


Czarnek o polityce Tuska w czasach „resetu”

Na wystąpienie Borysa Budki odpowiedział poseł Przemysław Czarnek (PiS). Były szef resortu edukacji podkreślił, że jest zaskoczony. Jak mówił, „miała być bomba, miały być zarzuty, miały być pytania o jakieś prorosyjskie wpływy w naszym rządzie, a nie było nic”. – To było żenujące panie pośle Budka – podkreślił poseł PiS zwracając się do posła KO.

– Pan poseł Budka zaczął w ten sposób: „zaczniemy od początku”, tylko ten początek się panu pomylił – zaznaczył. – Otóż, nie 2015 rok, zacznijmy od 2007 roku – powiedział Czarnek.

Zwrócił uwagę, że były to już lata po tym jak prezydent Rosji Władimir Putin „zaczął mordować, najeżdżać, prowadził działalność ludobójczą, okradał”. – Wszystko to wiedzieliście, kto z tej mównicy mówił: „chcemy współpracować z Rosją taką jaka ona jest?”. Kto, kto? - Donald Tusk – podkreślił Czarnek.

– Kto się ściskał na molo z Putinem? Donald Tusk. Kto podzielił wizyty w Smoleńsku i doprowadził politycznie do katastrofy? Donald Tusk. Kto był kapciowym (kanclerz Niemiec) Angeli Merkel i budował Putina politycznie? Razem z Merkel Donald Tusk – mówił poseł PiS.

– To wy jesteście prorosyjscy. Polacy wiedzą, że najbardziej prorosyjskim premierem po 1989 był Donald Tusk. Dziękuję bardzo – zwracała się Czarnek do rządzących.


Macierewicz do KO: Likwiduję agenturę rosyjską; wy tę agenturę wspieracie

Od 1992 r. likwiduję agenturę rosyjską; wy tę agenturę wspieracie. Bronicie Putina i zbrodni smoleńskiej. Jesteście zdrajcami Polski - powiedział w czwartek w Sejmie Antoni Macierewicz (PiS), odpowiadając przemawiającemu wcześniej szefowi MSWiA Tomaszowi Siemoniakowi.

Minister SWiA, koordynator specsłużb Tomasz Siemoniak wskazał, że jednym z „głównych bohaterów afery mailowej” był emerytowany już płk Krzysztof Gaj.

Do słów ministra odniósł się z mównicy sejmowej b. szef MON Antoni Macierewicz (PiS). – Pan Gaj został wyrzucony przeze mnie w 2016 r., kiedy sformułował fałszywy tekst na temat Ukrainy, a pan (Jacek) Kotas został przyjęty przez ministra Sikorskiego. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski dał mu dostęp do największych tajemnic państwowych. Ja mu nie dałem dostępu do niczego – mówił.

Macierewicz stwierdził też, że nienawiść wobec PiS i jego samego wynika z tego, że „od 1992 r. likwiduje agenturę rosyjską”. – Wy tą agenturę wspieracie. To, że dziś bronicie WSI, to jest wielka rzecz, bo sami głosowaliście za tym, bym je likwidował, a teraz bronicie za wszelką cenę Rosjan – ocenił.

– Bronicie Putina i zbrodni smoleńskiej. Jesteście zdrajcami Polski – zakończył.

KW

Źródło zdjęcia: L.: Borys Budka. Fot. PAP/Leszek Szymański; P.: Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Leszek Szymański

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka