Michał Wójcik. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Michał Wójcik. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Komisja przesłuchiwała Kaczyńskiego. Nagle poseł wyciągnął megafon i się zaczęło

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 82
Poseł Michał Wójcik (SP) wziął na posiedzenie komisji ds. wyborów korespondencyjnych megafon. I nie zawahał się go użyć. Przed komisją zeznawał dziś lider PiS Jarosław Kaczyński. „Cała ta komisja to jest farsa” - grzmiał do megafonu Wójcik. Dariusz Joński (KO), szef komisji, próbował go zastopować: „Niech się pan nie ośmiesza”.

Przesłuchanie prezesa PiS. Joński nazywa Kaczyńskiego "ojcem chrzestnym"

W piątek po godz. 16.00 po ponad sześciu godzinach zakończyło się przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przed sejmową komisją ds. wyborów korespondencyjnych.

– Dziś przed komisją śledczą stanął człowiek, który nie pełnił żadnych funkcji w marcu i kwietniu, ale decydował o terminie i sposobie głosowania. Człowiek, który marszałka Sejmu nie traktował poważnie, a premiera traktował jak chłopca, który miał podpisać dokumenty. Ten człowiek działał jak Ojciec Chrzestny. Dzisiaj bez szacunku dla posłów, bez szacunku dla obywateli myśli, że stoi ponad prawem. Otóż nie stoi – powiedział Joński.


Michał Wójcik z megafonem. Ostra krytyka Koalicji Obywatelskiej

Wypowiedź tę próbował zagłuszyć polityk Suwerennej Polski, poseł Michał Wójcik, który wyciągnął megafon.

– Chcę powiedzieć, że ta cała komisja to jest farsa i trzeba zapamiętać pięć rzeczy. Pan mi nie dał powiedzieć, to sobie przyniosłem swój sprzęt nagłośnieniowy i każdemu, oczywiście, udostępnię, bez żadnego guziczka. Nikomu głosu nie odbiorę. Trzeba pamiętać, że wybory się nie odbyły, ponieważ PO, ugrupowanie, w którym jest pan Joński, zablokowało wybory, ponieważ pani Małgorzata Kidawa-Błońska szorowała po dnie, jeżeli chodzi o sondaże — mówił poseł Suwerennej Polski.

— W związku z tym wywaliła wybory. Gdy dzisiaj odczytałem to, co powiedziała, także do kosza wywalił te wybory pan Borys Budka, w związku z tym, panie Joński, proszę posłuchać, w związku z tym podmieniliście kandydata. Powinniście zapłacić za te wybory — przekonywał.


Joński do Wójcika: Niech pan się nie ośmiesza

– Niech pan się nie ośmiesza - odpowiedział Joński. Szef komisji zagroził też Wójcikowi prokuraturą.

– Proponuję, żeby pan do prokuratury, gdy będzie pan przesłuchiwany, nie zapomniał wziąć tego mikrofonu — mówił.

Komisja przed zakończeniem posiedzenia przegłosowała skierowanie wniosku do komisji etyki poselskiej o ukaranie Kaczyńskiego oraz o wykluczenie z obrad posła Wójcika.

Joński zapowiedział też przeprowadzenie konfrontacji pomiędzy prokurator Ewą Wrzosek a prokurator Edytą Dudzińską. Zaznaczył, że konfrontacja uzależniona jest od otrzymania dokumentów z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. – Do tej konfrontacji niezbędne są te dokumenty i te akta, ponieważ na podstawie tych nieczytelnych (otrzymanych wcześniej przez komisję – red.) nie będziemy w stanie określić jasno pytań, które chcielibyśmy zadać obu panią – powiedział szef komisji.

Wcześniej, na zakończenie serii pytań posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic pytała Kaczyńskiego m.in. czy miał on przekonanie, że wybory korespondencyjne będą „tajne, równe, bezpośrednie”.

– Miałem przekonanie, że nie będą gorsze od innych wyborów, które przeprowadzono w Polsce począwszy od 1991 roku – powiedział Jarosław Kaczyński.


Będą zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnieniu przestępstwa przez polityków PiS

Przedstawiciele komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych zapowiedzieli złożenie zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnieniu przestępstwa przez b. premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu IX kadencji Elżbietę Witek, b. ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, a także byłe kierownictwo Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

O zawiadomieniach poinformowali w piątek na konferencji prasowej po posiedzeniu komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych jej członkowie z Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 i PSL.

O złożeniu zawiadomień do prokuratury komisja zadecyduje w drodze głosowania, co, jak powiedział PAP przewodniczący komisji Dariusz Joński, odbędzie się w najbliższych dniach. Samo złożenie wniosków nastąpi według niego po zaprezentowaniu raportu z prac komisji.

W komisji zasiada sześciu posłów koalicji rządzącej: Dariusz Joński, Jacek Karnowski i Magdalena Filiks z KO, Bartosz Romowicz (Polska2050-TD), Agnieszka Kłopotek (PSL-TD) i Anita Kucharska Dziedzic z Lewicy. W komisja jest też czterech posłów PiS: Waldemar Buda, Przemysław Czarnek, Michał Wójcik i Mariusz Krystian oraz jeden poseł Konfederacji - Witold Tumanowicz.

KW

Źródło zdjęcia: Michał Wójcik. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka