Groźny pożar pod Warszawą. To nie była spokojna noc dla strażaków

Redakcja Redakcja Głos Regionów Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Blisko 160 strażaków walczyło z pożarem dwóch hal magazynowych w miejscowości Kawęczyn w powiecie piaseczyńskim. W nocy z soboty na niedzielę ogień rozprzestrzenił się w obiekcie, w którym składowano tworzywa sztuczne. W trakcie akcji ratunkowej dochodziło do licznych wybuchów, a nad okolicą unosiły się toksyczne opary.

Pożar hali magazynowej pod Warszawą. Strażacy w akcji

Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem – zgłoszenie do służb ratowniczych wpłynęło o godz. 21:38. Jak poinformowała Państwowa Straż Pożarna, ogień pojawił się na terenie firmy logistycznej w miejscowości Kawęczyn. W dwóch magazynach były duże ilości tworzyw sztucznych, które błyskawicznie zajęły się ogniem.

Początkowo z ogniem walczyło około 100 strażaków przy użyciu 32 samochodów gaśniczych. W kulminacyjnym momencie na miejscu działały aż 42 jednostki, a liczba ratowników wzrosła do 160. Strażacy z całego powiatu prowadzili akcję do godzin porannych. Według lokalnych mediów w trakcie pożaru dochodziło do niekontrolowanych wybuchów.

Źródło eksplozji pozostaje wciąż nieznane. Z uwagi na wysokie ryzyko i pogarszających się warunków, strażacy musieli wycofać się z wnętrza płonącej hali. 


Toksyczne opary i ostrzeżenie dla mieszkańców

Ze względu na palące się tworzywa sztuczne nad halami unosiły się toksyczne opary. Strażacy apelowali do mieszkańców, by zamknęli okna i pozostali w domach. Na miejsce przybyła również Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego „WARSZAWA-6”, która monitorowała sytuację pod kątem zagrożeń chemicznych. Na szczęście nie stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych norm stężenia szkodliwych substancji w powietrzu.

Wstępne informacje wskazują, że w wyniku pożaru nikt nie został poszkodowany. Trwa szacowanie strat - według wstępnych danych, powierzchnia zniszczonych hal może sięgać 18 tys. metrów kwadratowych. Nie wiadomo natomiast, jaka jest przyczyna wybuchu. Śledztwo w sprawie przyczyn pożaru ma zostać przeprowadzone po zakończeniu akcji i zabezpieczeniu terenu. 


Fot. Facebook/Informacje na gorąco Powiat Piaseczyński

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj4 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo