Zaskakująca zmiana w MSZ. Będzie dymisja

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
Rzecznik MSZ Paweł Wroński przestanie pełnić swoją funkcję - podaje branżowy portal press.pl. Według medialnych ustaleń jego miejsce ma zająć Maciej Wewiór, dotychczasowy wicedyrektor Centrum Informacyjnego Rządu.

Paweł Wroński żegna się z funkcją rzecznika MSZ

Paweł Wroński został rzecznikiem resortu spraw zagranicznych w grudniu 2023 roku. Zastąpił wówczas Łukasza Jasina i przejął prowadzenie komunikacji ministerstwa w kluczowym okresie dla polskiej dyplomacji. Teraz ma odejść ze stanowiska. Być może - wzrorem Marcina Wojciechowskiego, też byłego publicysty "Gazety Wyborczej" - zostanie dyplomatą, ale wątpliwe, by prezydent Karol Nawrocki zgodził się na jakąkolwiek placówkę dla Wrońskiego.  


To będzie nowy rzecznik MSZ

Według ustaleń Press.pl nowym rzecznikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych miałby zostać Maciej Wewiór. Obecnie pełni on funkcję wicedyrektora Centrum Informacyjnego Rządu. Sam zainteresowany studzi jednak spekulacje. - Jest jeden rzecznik MSZ i to jest Paweł Wroński. Dołączyłem do zespołu, któremu też Paweł przewodzi - zaznaczył.  


Kariera Pawła Wrońskiego

Paweł Wroński to doświadczony dziennikarz i publicysta. Z "Gazetą Wyborczą” związany był od października 1990 roku – najpierw w oddziale kieleckim, a następnie w redakcji ogólnopolskiej. Pisał reportaże, wywiady i analizy polityczne. W 2005 roku pełnił funkcję korespondenta w Iraku.

Publikował także w pismach takich jak "Młoda Polska”, "Courrier International”, "Slovo” czy "Znak”. Przez rok prowadził poranek w TOK FM. Dopiero po ponad trzech dekadach pracy dziennikarskiej przeszedł do administracji państwowej, obejmując stanowisko rzecznika MSZ.

W sieci zasłynął komentarzem, dotyczącym awansów dziennikarzy do państwowych spółek za rządów PiS: "Lizał, lizał i dolizał". Był też jednym z tych publicystów, którzy uważali (2019 rok), że Polska powinna zapraszać Władimira Putina na obchody rocznicowe II wojny światowej "zamiast go idiotycznie drażnić". - Z punktu widzenia uprawiania polityki warto było wcześniej zaprosić Putina na 1 września i na rocznicę wyzwolenia Auschwitz, a nie drażnić go idiotycznie ponad potrzebę. Chyba, że po tym wywodzie premiera Putin się rozpłacze i powie "przepraszam" - pisał Wroński.  


Fot. Paweł Wroński, ustępujący rzecznik MSZ/PAP 

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj29 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka