na zdjęciu: praca w fabryce, zdjęcie ilustracyjne. fot. Kateryna Babaieva, Pexels
na zdjęciu: praca w fabryce, zdjęcie ilustracyjne. fot. Kateryna Babaieva, Pexels

Ich wpływ na gospodarkę jest nieoceniony. Wielu Polakom to jednak nie odpowiada

Redakcja Redakcja Gospodarka Obserwuj notkę 62
Rola cudzoziemców na polskim rynku pracy pozostaje tematem budzącym mieszane odczucia. Choć wielu Polaków dostrzega znaczenie zagranicznych pracowników dla rozwoju gospodarki, to równocześnie narasta ostrożność i podział opinii. Najnowsze dane pokazują jednak, że wkład pracowników z Ukrainy i innych krajów w funkcjonowanie polskich firm ma realny wymiar ekonomiczny.

Polska gospodarka cudzoziemcami stoi

Polacy są podzieleni w ocenie roli cudzoziemców na rynku pracy. Z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że 45 proc. osób dostrzega ich wkład w rozwój gospodarki, a 40 proc. dobrze ocenia współpracę z zagranicznymi kolegami. Jednocześnie słabnie entuzjazm, który pojawił się po wybuchu wojny w Ukrainie, czemu sprzyjają doniesienia z Europy Zachodniej o problemach z migracją. Dane makroekonomiczne są jednak jednoznaczne. Według analiz Deloitte i UNHCR pracownicy z Ukrainy wygenerowali w 2024 roku aż 2,7 proc. polskiego PKB.

– Cudzoziemcy stali się nieodłączną częścią polskiego rynku pracy. Ich obecność realnie wspiera rozwój gospodarki, dlatego cieszy, że pojawiają się kolejne rozwiązania ułatwiające zatrudnianie, jak możliwość składania wniosków online. Jednocześnie niepokoi zapowiadany wzrost opłat za zezwolenia i oświadczenia. Coraz wyraźniej widać też polaryzację opinii w społeczeństwie. Część osób dostrzega korzyści z napływu zagranicznych pracowników, inni obawiają się jego konsekwencji – mówi Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service.


Współpraca w miejscu pracy. Najczęściej: neutralność

Postawy wobec współpracy z cudzoziemcami są w Polsce zróżnicowane. 40 proc. osób ocenia ją pozytywnie, a największa grupa, bo 49 proc. respondentów, deklaruje neutralne nastawienie. Co piąty badany (21 proc.) ma negatywne podejście do pracy z obcokrajowcami.

Kiedy wejdziemy w szczegóły, można zauważyć, że wśród osób, które mają negatywne nastawienie, przeważają mężczyźni. 24 proc. panów tak ocenia współpracę z cudzoziemcami, w porównaniu do 18 proc. pań.

Warto zwrócić uwagę na analizę wyników według poziomu zajmowanej pozycji w firmie. Im wyższe stanowisko, tym większa otwartość na współpracę z cudzoziemcami. Pozytywnie ocenia ją 44 proc. przedstawicieli kadry wyższego szczebla (np. dyrektor, prezes, wysoki urzędnik państwowy, właściciel firmy) oraz 42 proc. menedżerów średniego szczebla (np. kierownik, menedżer, koordynator), podczas gdy wśród pracowników fizycznych wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych odsetek pozytywnie nastawionych wynosi odpowiednio 20 proc. i 22 proc.

Czy cudzoziemcy są potrzebni gospodarce? Polacy nie mówią jednym głosem

Polacy nie mają jednoznacznej opinii co do znaczenia cudzoziemców dla rozwoju krajowej gospodarki. Większość, bo 45 proc. respondentów, uważa, że zagraniczni pracownicy są potrzebni, aby Polska mogła się dalej rozwijać (w tym 29 proc. „raczej tak” i 16 proc. „zdecydowanie tak”). Z kolei 34 proc. Polaków jest przeciwnego zdania (21 proc. „raczej nie”, 13 proc. „zdecydowanie nie”), a co piąty (21 proc.) nie potrafi jednoznacznie ocenić wpływu cudzoziemców na gospodarkę.

Najwięcej sceptyków wobec roli zagranicznych pracowników można znaleźć wśród mieszkańców małych miejscowości (do 20 tys. mieszkańców) – 40 proc. z nich uważa, że cudzoziemcy nie są potrzebni polskiej gospodarce. Dla porównania, w największych miastach (powyżej 500 tys. mieszkańców) taki pogląd podziela jedynie 24 proc. badanych.

Na postawy wpływa również wiek: co druga osoba powyżej 55. roku życia (51 proc.) uważa, że cudzoziemcy są niezbędni do dalszego rozwoju kraju, podczas gdy w grupie 18–24 lata odsetek ten wynosi 41 proc.

Różnice widać także między płciami: 50 proc. mężczyzn dostrzega znaczenie pracowników z zagranicy dla gospodarki, wobec 40 proc. kobiet.

– Po wybuchu wojny w Ukrainie Polacy pokazali ogromne serce i solidarność. Dziś, kilka lat później, emocje opadły, a w ich miejsce pojawia się większa ostrożność, która może być pokłosiem przekazów o migracji, które docierają do nas z Zachodu. W Polsce nie mamy takich problemów, ale narracja wpływa na nastroje. Dlatego tak ważna jest rozmowa o faktach oraz nauka współpracy w różnorodnych zespołach. To wielka rola pracodawców, aby tłumaczyć, integrować i minimalizować uprzedzenia – podsumowuje Krzysztof Inglot.


Z tego artykułu dowiedziałeś się:

  • Jak Polacy oceniają współpracę z cudzoziemcami w miejscu pracy
  • Jakie czynniki wpływają na poparcie lub sceptycyzm wobec zatrudniania obcokrajowców
  • Które grupy społeczne i zawodowe najczęściej dostrzegają korzyści gospodarcze z migracji
  • Dlaczego zmiana narracji społecznej wpływa dziś na nastroje na rynku pracy

TW

na zdjęciu: praca w fabryce, zdjęcie ilustracyjne. fot. Kateryna Babaieva, Pexels

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj62 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (62)

Inne tematy w dziale Gospodarka