Fot. PAP
Fot. PAP

Repolonizacja mediów odłożona. Lis sugeruje, że TVN staje się "pisowski"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 107

Repolonizacja mediów, mimo przygotowanej ustawy przez ministerstwo kultury, zostanie odłożone w czasie. Powód? Najpierw musi być uchwalona reforma wymiaru sprawiedliwości.

- Ustawy dotyczące sądownictwa zablokowały prace dotyczące innych, bardzo istotnych i potrzebujących pilnego wprowadzenia w życie reform, choćby reform medialnych, takich jak dekoncentracja mediów. Jest ona na razie odłożona - oświadczyła Elżbieta Kruk w Polskim Radiu24.

Członek Rady Mediów Narodowych wskazała, dlaczego potrzebna jest dekoncentracja mediów. - W polskojęzycznych gazetach niemieckich wydawanych w Polsce polski rząd cały czas był krytykowany za swoją politykę w kwestii migrantów, politykę propolską, prowadzoną w naszym interesie. Bardzo ostra krytyka w mediach z kapitałem niemieckim rządu. (...) Mówiąc o kwestii dominacji kapitału zagranicznego na rynkach medialnych w Polsce zapominamy, że to jest również drenowanie pieniędzy z tych rynków, bo to przecież reklama. To miliardy zł wytransferowywane z Polski w kolejny sposób - tłumaczyła Kruk. Według niej, prasa z kapitałem niemieckim nie broni polskich interesów, tylko własne.

Polityk PiS wskazała, że w rękach zagranicznych podmiotów znajduje się zbyt duży wpływ na polski rynek medialny. - W 2013 roku UOKiK podjął decyzję o przejęciu przez Polska Press Mediów Regionalnych godząc się na zakup ok. 40 proc. tytułów. To znaczy, że Polska Press osiągnęła to, co dziś mamy, czyli ponad 90 proc. prasy regionalnej w Polsce. To niemiecki kapitał. Prasa regionalna w Polsce jest w rękach niemieckich - podkreśliła.

Na zapowiedzi wprowadzenia ustawy, dekoncentrującej media, zareagował m.in. amerykański właściciel TVN. Jim Samples ze spokojem, jak stwierdził, czeka na ostateczny projekt i nie zamierza sprzedawać stacji telewizyjnej. Z kolei Tomasz Lis jeszcze przed uchwaleniem jakiejkolwiek ustawy medialnej zwrócił uwagę na zmianę tonu w TVN24.

Znany prezenter i redaktor naczelny "Newsweeka" oskarżył stację o... sprzyjanie PiS. - TVN24 cudownie wyważony. Jak zważone mleko. Dziękuję. Krzyż na drogę - pisał na Twitterze. - Zdaje się w TVN przestawiono wajchę. Coraz więcej materiałów jak pod przekazy z Nowogrodzkiej. Wygląda to smutno i coraz żałośniej - komentował reportaż sprzed paru dni o konwencji PO, na której zabrakło Hanny Gronkiewicz-Waltz.

To nie wszystko. Tomasza Lisa oburzyła wymiana zdań między Bogdanem Rymanowskim a Beatą Szydło w wywiadzie. Premier zapewniała, że nie czuje się wypalona - zapytała Rymanowskiego, czy wygląda na wypaloną. Dziennikarz odparł: "Wygląda Pani świetnie" i kontynuował temat rekonstrukcji rządu. - Szydło: wyglądam na wypaloną? Rymanowski: wygląda pani świetnie. Niby wszystko jasne, a jednak samobójstwo pana redaktora niezwykłe - ocenił Lis.

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.





Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura