Micheil Saakaszwili został zatrzymany przez ukraińskie służby za rzekomą współpracę z organizacjami przestępczymi. Fot. David Plas Photographer / Wikimedia
Micheil Saakaszwili został zatrzymany przez ukraińskie służby za rzekomą współpracę z organizacjami przestępczymi. Fot. David Plas Photographer / Wikimedia

Ukraińskie służby: Saakaszwili zatrzymany za współpracę z organizacjami przestępczymi

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 70

Były prezydent Gruzji został zatrzymany przez ukraińskie służby za rzekomą współpracę z organizacjami przestępczymi. Zwolennicy odbili Micheila Saakaszwilego i ruszyli na Majdan.

Polityk został wyprowadzony z domu przy ulicy Kostiolnej (Kościelnej), w którym mieszka w Kijowie i wsadzony do policyjnego samochodu. Doszło do przepychanek między jego sympatykami a funkcjonariuszami ukraińskich służb. – Chcą mnie porwać, bo stanąłem w obronie narodu ukraińskiego. Chcieli mnie po cichu uprowadzić, ale to się im nie udało! – krzyczał Micheil Saakaszwili jeszcze przed swoim zatrzymaniem. 

Polecamy: Saakaszwili szuka współpracy z PiS. "Polska jest supermocarstwem w Europie"

Micheil Saakaszwili uciekł przed policjantami na dach 8-piętrowej kamienicy, w której mieszka i – jak relacjonowały media – groził ścigającym go funkcjonariuszom, że z niego zeskoczy. W tym czasie znajdujący się w jego mieszkaniu policjanci nie dopuszczali do niego obrońców ani posłów, którzy przybyli na miejsce wydarzeń. Funkcjonariusze nie chcieli się przedstawić, ani wyjaśnić motywów swojego postępowania.

Kilkanaście minut później rzeczniczka SBU Ołena Hitlanska oświadczyła mediom, że wydarzenia w mieszkaniu Micheila Saakaszwilego to „działania śledcze” prowadzone przez Prokuraturę Generalną Ukrainy w ramach postępowania karnego. 

Przed kamienicą zaczęli się tymczasem gromadzić zwolennicy Micheila Saakaszwilego, którzy kilkukrotnie starli się z policjantami. W tłumie słychać było wybuchy petard, a jeden z obecnych tam mężczyzn wspiął się na fasadę budynku, zagroził samospaleniem i zaczął polewać zgromadzonych ludzi jakimś płynem. Niebawem został zatrzymany przez policję.

W pewnym momencie policjanci ściągnęli Saakaszwilego z dachu i sprowadzają go na dół. Skuty kajdankami były prezydent Gruzji został wyprowadzony z domu i wsadzony do policyjnej furgonetki. Po przejechaniu kilkuset metrów pojazd wiozący Saakaszwilego został zablokowany przez tłum ludzi. Zastawili oni przejazd samochodami i zaczęli budować barykady z kostki brukowej. Oddziały specjalne zostałe otoczone przez zwolenników byłego prezydenta.

Były prezydent Gruzji został uwolniony z rąk policji przez swoich zwolenników. Polityk udał się na czele tłumu w stronę parlamentu Ukrainy w Kijowie. Oświadczył, że rozpoczyna proces wyzwolenia Ukrainy spod władzy prezydenta Petra Poroszenki. – Idziemy do Rady Najwyższej [parlament Ukrainy - K.W.], gdzie będziemy domagać się impeachmentu prezydenta – ogłosił ze schodów kościoła rzymskokatolickiego pw. św. Aleksandra, obok którego znajduje się jego mieszkanie.

– Wzywam wszystkich do przyjścia na Majdan i rozpoczęcia procesu uwolnienia kraju od Poroszenki i jego bandy! Nie mamy się czego obawiać, to niech oni boją się nas! – mówił Micheil Saakaszwili.

Zobacz próbę ucieczki Saakaszwilego

Źródło: TVN24/x-news


Polityk został zatrzymany w związku z podejrzeniem „o udział w działaniach zmierzających do obalenia władz państwowych” – mówił wcześniej adwokat byłego prezydenta Gruzji Pawło Bohomazow. – Prezydent Ukrainy Petr Poroszenka działając na zlecenie prezydenta Rosji Władimira Putina chce mnie wydać mnie gruzińskim władzom – twierdzi były prezydent Gruzji.

Zobacz także: Saakaszwili nie znosi Balcerowicza. "Wybielał korupcję, przyjeżdża po pieniądze"

Micheil Saakaszwili, pozbawiony latem ukraińskiego obywatelstwa, wraz ze swą partią Ruch Nowych Sił domaga się wcześniejszych wyborów parlamentarnych i ustąpienia szefa państwa. W niedzielę zorganizował w Kijowie marsz na rzecz impeachmentu Poroszenki, w którym uczestniczyło kilka tysięcy osób.

Saakaszwili na moskiewskim pasku?

Aakcje antyrządowe, organizowane przez Saakaszwilego, były finansowane przez ludzi z otoczenia zbiegłego do Rosji byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza – oświadczył prokurator generalny Jurij Łucenko. – W trakcie operacji specjalnej ustalone zostały fakty (świadczące o - PAP) współpracy Micheila Saakaszwilego z członkami ugrupowania przestępczego Janukowycza, przede wszystkim z Serhijem Kurczenką, za którego pieniądze Saakaszwili i osoby z jego otoczenia organizowali akcje protestu – powiedział Łucenko.

– Prokurator przedstawił nagrania rozmów telefonicznych, które mają potwierdzać współpracę środowiska Saakaszwilego z otoczeniem Janukowycza. Udokumentowaliśmy fakt otrzymania przez Saakaszwilego od strony rosyjskiej około pół miliona dolarów – oświadczył prokurator generalny Ukrainy.


Źródło: PAP,  niezależna.pl

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj70 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (70)

Inne tematy w dziale Polityka