Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Sąd Apelacyjny przyznał rację PO. Słowa Morawieckiego traktowane w trybie wyborczym

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 192

Warszawski Sąd Apelacyjny uznał, że wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego mają charakter kampanii wyborczej i powinny zostać ocenione przez Sąd Okręgowy. Tym samym pozew w trybie wyborczym przeciwko szefowi rządu zostanie rozpatrzony do poniedziałku.

- Sąd przyznał nam rację. Zgodził się z naszymi argumentami w sprawie trybu wyborczego. Zgodnie z decyzją Sądu Apelacyjnego, premier Mateusz Morawiecki został uczestnikiem kampanii wyborczej, agituje na rzecz PiS, jest formalnym przedstawicielem partii. W związku z tym podlega ocenie sądom 24-godzinnym - oświadczył polityk PO, Mariusz Witczak.

- Sąd Apelacyjny nakazał zbadanie kłamstwa z ust Mateusza Morawieckiego. I to kłamstwo zostanie ocenione w poniedziałek - dodał Witczak.

W środę Sąd Okręgowy oddalił pozew Platformy Obywatelskiej, która domagała się sprostowania na łamach mediów od Mateusza Morawieckiego i gratyfikacji finansowej na konto WOŚP. Chodziło o wypowiedź, w której premier krytykował poprzedni rząd za zaniedbania w budowie dróg. - Żeby nie być gołosłownym powiem tak: nasi poprzednicy przez osiem lat wydali 5 mld zł na drogi lokalne. To jest tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego do półtora roku, porównajcie sobie - mówił na spotkaniu z wyborcami w Świebodzinie.

PO złożyła pozew do sądu w trybie wyborczym. W pierwszej instancji odrzucono wniosek partii Grzegorza Schetyny, bowiem uznano, że premier rządu nie bierze bezpośredniego udziału w kampanii samorządowej. - Po rozpoznaniu wniosku sąd uznał, że nie podlega on rozpoznaniu w trybie wyborczym - tłumaczyła sędzia Sądu Okręgowego, Sylwia Urbańska.

Sąd oddalił pozew PO przeciwko Morawieckiemu. Chodziło o budowę dróg

„Wnioskodawca musi wykazać, iż podmiot, który się dopuścił negatywnej agitacji, wchodzi w skład określonego komitetu wyborczego, tudzież legitymuje się pisemną zgodą pełnomocnika wyborczego" - brzmiało uzasadnienie sądu. Sąd Apelacyjny nakazał zbadanie prawdziwości wypowiedzi Morawieckiego.

Po oddaleniu pozwu przez Sąd Okręgowy, politycy PO wskazywali na efekt zmian w sądownictwie. Według opozycji, to właśnie reforma sądów sprawiła, iż odrzucono pozew Platformy Obywatelskiej. - To decyzja kuriozalna i szokująca. Nie mieliśmy okazji komentować przepisów prawnych i naszej interpretacji, ani naszego punktu widzenia na tę kwestię. Zapadła decyzja bez udziału stron - krytykował sędziów poseł Witczak.

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka