Leszek Czarnecki i Roman Giertych. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Leszek Czarnecki i Roman Giertych. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Czarnecki z Giertychem w prokuraturze. "Afera KNF jest korupcyjna"

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 103

Miliarder Leszek Czarnecki stawił się w katowickiej prokuraturze, w której zeznaje ws. rzekomej oferty korupcyjnej. Właścicielowi Getin Noble Bank i Idea Bank miał ją złożyć były szef KNF, Marek Chrzanowski. 

Bohater afery wokół Komisji Nadzoru Finansowego nie chciał opowiadać o kulisach sprawy dziennikarzom przed siedzibą prokuratury. Leszek Czarnecki zjawił się tam wraz z pełnomocnikiem, Romanem Giertychem.

Czarnecki zeznaje w prokuraturze 

- Ta sprawa nie ma żadnego koloru politycznego. Nie chcę wchodzić w politykę, mam nadzieję, że prokuratura dogłębnie wyjaśni tę sprawę i powiązania wszystkich osób, które w niej występują - stwierdził biznesmen przed przesłuchaniem. - Dla mnie jest to przede wszystkim afera korupcyjna - dodał. 

Roman Giertych odniósł się do sugestii szefa NBP, Andrzeja Glapińskiego, który na antenie TVP zarzucił mecenasowi i Czarneckiemu, jakoby chcieli zdestabilizować polski rynek finansowy. - Koń, jaki jest, każdy widzi. Nie ma podstawowych elementów na podstawie których można by jakiekolwiek śledztwo zacząć, nawet w sprawie. To jest wszystko od słowa do słowa, od artykułu do artykułu. Dwie osoby próbują rozchwiać cały system finansowy i wiarygodności polskich finansów, i polskiej bankowości - tłumaczył Glapiński widzom "Wiadomości". 

Glapiński: Dwie osoby próbują rozchwiać cały system finansowy. To się nie uda

- Jeżeli ktoś zarzuca destabilizację państwa poprzez ujawnianie korupcji, to chyba nie bardzo wie, o czym mówi - odpowiedział Giertych, wchodząc do prokuratury. Dawny lider LPR przekaże śledczym - jak twierdzi - wszystkie nagrania ws. KNF. Najnowsza taśma to zarejestrowane spotkanie Leszka Czarneckiego z Markiem Chrzanowskim i przedstawicielami KNF z lipca. Giertych domaga się, aby prokuratura przesłuchała prezydenta Andrzeja Dudę. 

Sasin o sprawie szefa KNF: Premier dowiedział się z mediów

Afera KNF

Chodzi o Zdzisława Sokalę, przedstawiciela głowy państwa w KNF, który był zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo. Chrzanowski miał złożyć ofertę szefowi Getin Noble Bank - w zamian za usunięcie Sokali z KNF i zatrudnienie znajomego prawnika, powiedzie się restrukturyzacja banków miliardera. 

Nadzór nad śledztwem katowickiej Prokuratury Okręgowej sprawuje minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. W ubiegłym tygodniu CBA przeszukało siedzibę przewodniczącego KNF. Chrzanowski podał się do dymisji. Zastąpił go tymczasowo na stanowisku Marcin Pachucki. 

Żona Ziobry zadzwoniła do TVN24 z dementi na temat Kowalczyka

Dowodem ws. afery KNF miała być kartka, na której Chrzanowski zapisał 1 proc. - według "Gazety Wyborczej" - miała to być część wartości Getin Nobel Banku. Jak przyznał Giertych, strona Czarneckiego nie dysponuje kartką. Mecenas zaproponował, by wersję biznesmena sprawdzić na wariografie. 

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka