Anna Azari, ambasador Izraela w Polsce. Fot. Twitter/@I_Lendorf
Anna Azari, ambasador Izraela w Polsce. Fot. Twitter/@I_Lendorf

Ambasador Azari wezwana na dywanik polskiego MSZ. Chodzi o wypowiedź Katza

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 114

- Oczekujemy, że po stronie izraelskiej nastąpi odpowiednia reakcja - informuje ministerstwo spraw zagranicznych w odpowiedzi na słowa Israela Katza. Szef izraelskiego MSZ obraził Polaków, twierdząc, że "wyssali antysemityzm z mlekiem matki". Ambasador Anna Azari została wezwana do złożenia wyjaśnień.

- Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari została wezwana do MSZ w związku z wypowiedzią p.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israela Katza - powiedziała rzecznik MSZ, Ewa Suwara. To już drugi raz w ciągu tygodnia ambasador Izraela w Polsce jest wzywania do złożenia wyjaśnień przez polski rządu. Kilka dni temu Azari musiała tłumaczyć się z wypowiedzi Benjamina Netanjahu w muzeum POLIN.

- Byłam obecna przy briefingu premiera i nie mówił on, że polski naród kolaborował z nazistami, a jedynie że żadna osoba nie została pozwana do sądu za wspominanie o tych Polakach, którzy z nimi współpracowali - tłumaczyła ambasador Izraela stwierdzenia Netanjahu. - "The Jerusalem Post" już zmienił swój artykuł, odnotowując, że wcześniejsza wersja była nieprawdziwa, stało się tak na prośbę premiera Netanjahu - dodała.

- Wypowiedzi nowego ministra spraw zagranicznych Israela Katza są nie tylko obraźliwe, ale wzmacniają negatywne emocje między naszymi narodami i przyczyniają się do wzrostu antypolonizmu oraz antysemityzmu - brzmi stanowisko MSZ, który oczekuje wyjaśnień od Azari.

Przypomnijmy, że Israel Katz w wywiadzie telewizyjnym oskarżył Polaków o "wyssanie antysemityzmu z mlekiem matki". - Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Byli Polacy, którzy kolaborowali z nazistami. O tym mówił też były premier Icchak Szamir, wspominając historię swojego zamordowanego ojca. Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, powiedział: "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych - powiedział szef izraelskiego MSZ.

- Nie możemy sobie pozwolić na tak rasistowskie uwagi. Jeśli nie będzie reakcji na słowa szefa MSZ Izraela, minister Czaputowicz nie pojedzie do Izraela na szczyt V4 - oświadczył premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek.

Szef MSZ Izraela: "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". Reakcja Magierowskiego

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka