Rafał Ziemkiewicz, fot. Facebook/strona Rafała Ziemkiewicza
Rafał Ziemkiewicz, fot. Facebook/strona Rafała Ziemkiewicza

Ziemkiewicz napisał felieton o Klepackiej przeciwko LGBT. Interia zerwała z nim współpracę

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 259

Interia.pl zakończyła współpracę z publicystą Rafałem Ziemkiewiczem. Powodem jest felieton, w którym dziennikarz wyraził poparcie dla windsurferki Zofii Klepackiej. Napisał w nim m.in, że "do LGBT trzeba strzelać!". Tekst został usunięty ze stron portalu.

W tekście, zatytułowanym „Murem za Klepacką, czyli przeciwko Nowemu Zamordyzmowi”, Rafał Ziemkiewicz zachęcił do sprzeciwu wobec ideologii mniejszości seksualnych. "Chcę powiedzieć mocno i wyraźnie: do LGBT trzeba strzelać! Nie w sensie dosłownym, oczywiście - trzeba z nim walczyć, trzeba wiedzieć, że nie są to ludzie dobrej woli, ale nowi bolszewicy, nowi naziści, którzy chcą nas zniszczyć w imię swojego obłędnego ideolo. Podkreślam - mówię o „strzelaniu” do LGBT, do ideolo, nie do homoseksualistów” - stwierdził.

"Bo w LGBT wcale nie chodzi o homoseksualizm, tak samo jak w komunizmie nie chodziło o robotników, w nazizmie o sprawiedliwość dla pokrzywdzonych Traktatem Wersalskim Niemców, a w feminizmie nie chodzi o kobiety - uzasadnił publicysta".

Władze Interii zdecydowały o rozwiązaniu współpracy z publicystą i zdjęciu tekstu ze stron portalu. Poinformował o tym sam Ziemkiewicz.

W krótkim oświadczeniu Krzysztof Fijałek, redaktor naczelny Interii, stwierdził, że firma "wyraża głębokie ubolewanie w związku z dzisiejszym felietonem pana Rafała A. Ziemkiewicza". "Platforma Opinie służy swobodnej wymianie myśli i poglądów osób o różnych, często odmiennych przekonaniach. Popieramy i opowiadamy się za wolnością słowa, nie wtedy jednak, kiedy na naszej platformie ukazują się treści nawołujące, choć tylko w przenośni, do przemocy" - tłumaczył Fijałek.

Interia zamieściła też krótkie oświadczenie Rafała Ziemkiewicza. "W dzisiejszym tekście użyłem cytatu z Józefa Mackiewicza: „do komunistów trzeba strzelać” i choć o „strzelaniu” do LGBT napisałem w cudzysłowie, pojawiła się obawa, iż cytat ten - zwłaszcza wpuszczony w medialny „głuchy telefon”, pomijający odautorskie zastrzeżenia - może zostać odebrany w sposób dosłowny, z najgorszymi skutkami, za co, z oczywistych względów, redakcja nie chce ponosić odpowiedzialności" - przyznał publicysta.

"Jakkolwiek dosłowne odbieranie słów wielkiego pisarza wydaje mi się absurdem, po chwili namysłu zgadzam się, że doświadczenia takie, jak zbrodnie dokonane przez szaleńców na śp. Marku Rosiaku czy śp. Pawle Adamowiczu, każą dmuchać na zimne. Dlatego przepraszam za użycie cytatu, który wyrwany z historycznego kontekstu może być odbierany jako wezwanie do stosowania fizycznej przemocy - od czego, zapewniam, jestem jak najdalszy" - dodał Rafał Ziemkiewicz.


Niektórzy dziennikarze komentujący na Twitterze zerwanie przez Interię współpracy z Rafałem Ziemkiewiczem sugerowali, że głos w tej sprawie powinien zabrać Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który komentował odejście dziennikarki Eliza Michalik z Superstacji. "Red. Michalik sobie zawodowo poradzi. Nie mam co do tego wątpliwości. Ale czy nie kurczy nam się kolejny raz przestrzeń debaty publicznej?" - napisał kilka dni temu Adam Bodnar na Twitterze.




ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura