I Marsz Równości w Białymstoku, 20 bm. organizowany przez Stowarzyszenie Tęczowy Białystok. Fot. PAP/Artur Reszko
I Marsz Równości w Białymstoku, 20 bm. organizowany przez Stowarzyszenie Tęczowy Białystok. Fot. PAP/Artur Reszko

Premier Morawiecki: Potępiamy wydarzenia z Białegostoku

Redakcja Redakcja LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 196

Potępiamy to, co stało się podczas Marszu Równości w Białymstoku; to absolutnie niedopuszczalne, naganne zachowanie – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że rząd w najmniejszym stopniu nie toleruje takich chuligańskich zachowań. 

Pierwszy Marsz Równości przeszedł w sobotę po południu ulicami miasta pod hasłem „Białystok domem dla wszystkich”. Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, policja musiała użyć gazu. W stronę uczestników rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa. W związku z zajściami policja zatrzymała już łącznie trzydzieści sześć osób. 

Odnosząc się do tych wydarzeń, premier Morawiecki podkreślił, że „bardzo potępia” to „chuligańskie, agresywne zachowanie”. Przekonywał, że „w Polsce jest miejsce dla każdego, ale nie ma na pewno miejsca na takie chuligańskie, agresywne zachowania, na takie barbarzyńskie traktowanie drugiego człowieka”. 

Morawiecki: Bezpieczeństwo obywateli w kodzie genetycznym PiS

– W naszym DNA, w naszym kodzie genetycznym Prawa i Sprawiedliwości jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom – podkreślił premier. 

Morawiecki zwrócił też uwagę, na „działania śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego” w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa. – Pamiętamy po latach 90., jak one wyglądały i kto zabrał się z ogromną energią i wytrwałością za zapewnienie bezpieczeństwa Polakom – był to śp. Lech Kaczyński – oznajmił. Dodał, że „to jest w jądrze, w sercu każdego politycznego i społecznego programu PiS”. 

Morawiecki: Bezpieczeństwo obywateli w kodzie genetycznym PiS
Premier Morawiecki: Bezpieczeństwo obywateli w kodzie genetycznym PiS. Fot. Flickr/premierrp

– I tak samo dzisiaj potępiamy to, co stało się w Białymstoku. To jest absolutnie niedopuszczalne, naganne zachowanie – zaznaczył premier Morawiecki. – Każdy ma prawo demonstrować – wskazał. Zapewnił przy tym, że „rząd nie toleruje w najmniejszym stopniu takich chuligańskich zachowań”. 

Podkreślił również, że „policja od razu rozpoczęła i prowadzi działania, zmierzające do tego, żeby w skuteczny sposób wyłapać nie tylko bezpośrednich agresorów, ale również osoby, które były agresorami nieujętymi”. 

Premier zapewnił, że rząd będzie „dbał o bezpieczeństwo Polaków”. – Będziemy prowadzili wszelkie działania, żeby ukrócić takie patologie, z jakimi mieliśmy do czynienia w Białymstoku – dodał. 

Morawiecki zaznaczył też, że z badań CBOS wynika, iż 98 proc. Polaków deklaruje poczucie bezpieczeństwa w miejscu zamieszkania. 

Specjalna grupa policji ws. Marszu Równości w Białymstoku

Komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk poinformował we wtorek, że w białostockiej policji powołano specjalną grupę w związku z wydarzeniami podczas Marszu Równości w Białymstoku. Komendant przekazał też, że do wtorku policja zatrzymała już w tej sprawie trzydziestu sześciu osób, a kolejnych trzynaście zostało ustalonych. 

W poniedziałek szefowa MSWiA Elżbieta Witek zapewniła, że wszyscy, którzy złamali prawo podczas Marszu Równości w Białymstoku, „będą doprowadzeni do posterunków policji, będą kierowane przeciwko nim akty oskarżenia i będą surowo ukarani". "Nie ma, nie było i nie będzie zgody, aby atakować kogokolwiek bez względu na to, jakie ma poglądy, czy jakie ma przekonanie. Wszyscy obywatele mają się w Polsce czuć bezpiecznie – podkreśliła. 

Pierwszy Marsz Równości w Białymstoku od początku wzbudzał emocje. Na dzień marszu zgłoszono w białostockim magistracie ponad 70 zgromadzeń, ostatecznie - jak informował w sobotę urząd - odbyło się kilka. Marsz rozpoczynał się na placu NZS, gdzie kilkanaście godzin wcześniej rozpoczęło się czuwanie przy sąsiadującym z placem pomnikiem Bohaterów Ziemi Białostockiej, do tego zgromadzenia dołączyli też licznie kibice, którzy chwilę przed marszem mieli swoją manifestację przy tym placu. 

I Marsz Równości w Białymstoku, 20 bm. organizowany przez Stowarzyszenie Tęczowy Białystok
I Marsz Równości w Białymstoku, 20 bm. organizowany przez Stowarzyszenie Tęczowy Białystok. Fot. PAP/Artur Reszko

Jeszcze przed marszem dochodziło do słownych utarczek między jego uczestnikami, a kontrmanifestantami. Kilka razy próbowano zablokować marsz. Kontrmanifestanci stawali na przejściach dla pieszych i na skrzyżowaniach. Do najpoważniejszego - w ocenie policji - doszło przy białostockiej katedrze, tam próbowano blokować marsz siadając na całej szerokości ulicy i placu z hasłem „Normalna rodzina = chłopak + dziewczyna”, a w stronę policjantów rzucano kamieniami i butelkami, funkcjonariusze musieli użyć środków przymusu. 

Policja zaznaczyła, że marsz i inne sobotnie zgromadzenia zabezpieczało kilkuset policjantów nie tylko z regionu, ale też z innych miast. W ocenie policji w marszu uczestniczyło ok. osiemset osób. Służby porządkowe, a także władze Białegostoku informują, że uczestników było ok. tysiąca.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo