Ulica gen. Fieldorfa-"Nila" pozostanie w Żyrardowie. Fot. PAP/Paweł Supernak
Ulica gen. Fieldorfa-"Nila" pozostanie w Żyrardowie. Fot. PAP/Paweł Supernak

Ulica gen. Fieldorfa-Nila pozostaje w Żyrardowie. Jest porozumienie w tej sprawie

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 85

Nazwa ulicy gen. Fieldorfa-"Nila" w Żyrardowie pozostanie bez zmian, to efekt porozumienia samorządowców - oświadczyli politycy PiS. Rada miasta zagłosowała za zmianą patrona z Żołnierza Wyklętego na Jedności Robotniczej.

- Dobra wiadomość z Żyrardowa. Mamy deklarację, że ul. Gen. Fieldorfa zostaje w Żyrardowie. To efekt konkretnych rozmów z samorządowcami zakończonych dobrym spotkaniem z prezydentem Miasta, przewodniczącym Rady Miasta i Jackiem Pawłowiczem dyr. Muzeum Żołnierzy Wyklętych - poinformował poseł Maciej Małecki z PiS. 

28 października radni Żyrardowa dzięki głosom działaczy PO i niezależnych podjęli uchwałę o zmianie nazwy ul. Fieldorfa-Nila na Jedności Robotniczej. Treść uchwały wzbudziła duży sprzeciw części mieszkańców, samorządowców i opinii publicznej. Politycy PO sugerowali, że to nawiązanie do XIX wieku i ruchów robotniczych, jak też tradycji PPS z początków XX wieku, które wydawało pismo "Jedność Robotnicza". Te argumenty nie przekonywały jednak ani radnych PiS, ani historyków - krytycy pomysłu zmiany nazwy ulicy w Żyrardowie wskazywali na odwołanie się do czasów komunistycznych. 

Nie tylko w Żyrardowie próbowano wyrzucić Żołnierza Wyklętego z grona patrona ulicy. W październiku Rada Miasta Białystok przegłosowała zmianę nazwy ulicy im. mjr Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" na  Podlaską. Głosowanie w tej sprawie poprzedziła burzliwa dyskusja, głos zabrali też mieszkańcy. 

W Żyrardowie prezydent Lucjan Chrzanowski nie wykonał jednak uchwały radnych i poprosił o opinię wojewodę mazowieckiego ws. zasadności decyzji samorządowców. Na podobny krok zdecydowali się lokalni politycy PiS. Nazwy ulicy jeszcze nie zmieniono formalnie, tabliczki z patronem gen. Fieldorfa-Nila nadal są widoczne w Żyrardowie. 

Poseł Małecki chce pójść jeszcze dalej w promocji historii. Zapowiedział wielką akcję edukacyjną o polskich bohaterach narodowych, a w mieście miałby powstać dodatkowo mural na cześć "Nila".

- Nie chodzi o to, który patron jest lepszy. Fieldorf "Nil" jest bohaterem o nieposzlakowanej opinii. Ale nazwa "Jedności Robotniczej" odnosi się do tradycji robotniczych naszego miasta - taki argument wybrzmiał podczas burzliwej dyskusji radnych w Żyrardowie. 

Instytut Pamięci Narodowej w mediach społecznościowych wydał krótki komunikat w związku z próbą usunięcia gen. Fieldorfa-"Nila" z grona patronów ulic.

- Siał postrach wśród Niemców, został zamordowany przez komunistów. Teraz straci swoją ulicę. Walczył w Legionach o niepodległość, bronił granic przed bolszewikami i Niemcami. Stał na czele Kedywu. To on wydał rozkaz likwidacji "Kata Warszawy" - generała SS Franza Kutscherę. Za to wszystko komuniści pozbawili go życia. Generał Emil Fieldorf "Nil" - zamordowany w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej w 1953 roku, do dziś nie ma swojego grobu. 30 lat po jego rehabilitacji, władze Żyrardowa pozbawiają bohatera swojej ulicy, przemianowując ulicę "Nila" na Jedności Robotniczej - krytykował radnych IPN. 

- Presja ma sens. Brawo nowe pokolenie w polityce - skomentował europoseł Patryk Jaki. 


Wielki sukces akcji #OcalićBohaterów. Ul. Gen. Augusta Fieldorfa "Nila" ma pozostać w Żyrardowie. Prezydent Żyrardowa zadeklarował współpracę edukacyjną z Muzeum Żołnierzy Wyklętych oraz wizytę w muzeum. Dzisiaj z Jackiem Ozdobą ogłosiliśmy datę pierwszego spotkania, 16 listopada - wieszczył sukces Sebastian Kaleta z PiS. 



GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka