"Ostrożność jest macochą mądrości!" Tak rzekł pewien Czech. Mimo, że Czech, to człek mądry.
A nam Polakom w przeciwieństwie do ostrożności wciąż brakuje mądrości. Dowodem na takie stwierdzenie jest brak dosadnych acz prawdziwych informacji dotyczących poziomu niebezpieczeństwa wynikającego z poddania się radykalnej islamizacji, która dokonuje się na naszych oczach u bliższych i dalszych europejskich sąsiadów. Więcej nawet! Tolerowanie idiotów propagujących chorą i antyhumanitarną naukę Mahometa winna być prawnie zakazane. To nie przesada. To nie fałszywe larum. To potrzeba bez przesady utożsamiana z racją stanu.
Czemu ograniczamy się do opowieści? Z jakiej przyczyny nasze uzasadnione obawy ubieramy li tylko w tyrady wygłaszane przez wbitych w garnitury działaczy politycznych w cotygodniowych audycjach TV? Czy zapominamy, że jeden obraz wystarczy za tysiąc słów?
Przecież radykalna islamska propaganda powoli lecz systematycznie dokonuje "aneksji" wśród naszych rodaków (posłuchajcie słów durnej polskiej prozelitki o ścinaniu głów własnych dzieci).
Nie rozumiem. Nie potrafię tego wyjaśnić.
A przecież wystarczyłoby w TV pokazać takie coś:
https://www.youtube.com/watch?v=XiT-OJhpPFc
(Szczególnie od 08:15).
Władza sprawująca obecnie rządy w Polsce winna bez strachu mówić otwartym tekstem. Ma środki masowego przekazu. Ma sprzyjające media. Ma wśród stronników mobilnych i odważnych ludzi. Niechaj odrzuci fałszywą poprawność i pokazuje prawdę. Niech obywatele ujrzą jakie dobrodziejstwo próbowała sprzedać nam koalicja PO-PSL. Niech zamkną paszcze głupolom akceptującym ściąganie do Polski terrorystycznej zarazy. Tak należy. Tak trzeba! Prawda nas wyzwoli!