doku doku
268
BLOG

Jeszcze raz o Morawieckim

doku doku Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Zauważyłem wspomnieniową notkę o Morawieckim, więc i mnie się zebrało na wspominki. Morawiecki był dla nas w latach 80-tych inspiracją do dyskusji w NZS i na mniej formalnych imprezach studenckich. Oczywiście dominował wpływ wykładów Fedorowicza i programu Michnika - w skrócie: obalić socjalizm, zbudować kapitalizm i wywalczyć wolności obywatelskie. Jednak dyskutowało się także o programie Morawieckiego: wyjść z Układu Warszawskiego i zapisać się do NATO. 

W dyskusjach i polemikach dominowali pesymiści. Pesymizm dominował szczególnie w kwestii wejścia do NATO - prawie wszyscy zgadzali się, że Morawiecki to wariat lub prowokator, bo z przyczyn geopolitycznych nie jest możliwe wyrwanie się z strefy wpływów Rosji i przejście do strefy USA. Jak wypędzić rosyjskie wojska okupacyjne? Jak wprowadzić wojska amerykańskie? Rosjanie nawet Kuby nie odpuścili, strasząc wojną nuklearną. "Czy wyobrażacie sobie, że Rosjanie grzecznie wycofają się z Polski i wpuszczą do Polski  US Army?". Nikt nawet nie marzył o zjednoczeniu Niemiec, więc Polska w NATO, otoczona ze wszystkich stron wrogami przez Układ Warszawski wydawała się czymś zupełnie abstrakcyjnym. A Morawiecki uparcie powtarzał: "Polska musi wejść do NATO". Prawie wszyscy pukali się w czoło: "wariat... albo prowokator".

Mniej pesymizmu wywoływał program Michnika, jednak i tutaj pesymiści przeważali: "Robotnicy i chłopi nie oddadzą władzy, nie zgodzą się na to, żeby rządzili nimi kapitaliści - ciemnogród zakosztował władzy i jej nie odda. Walka o wolność i demokrację możliwa jest tylko w oparciu o związkowe postulaty roboli, bo ciemniaków nie obchodzą jakieś tam abstrakcyjne idee. Na pomysł sprzedania fabryk kapitalistom robole reagują alergicznie, boją się wyzysku, boją się uczciwej pracy, nigdy nie zrezygnują ze swojego najważniejszego prawa: Czy Się Stoi Czy Się Leży". Michnik miał program przemycania postulatów wolnościowych i kapitalistycznych i wciskania je pomiędzy postulaty związkowe, ale pesymistyczna większość sądziła, że to się nie uda: "Robole się szybko pokapują, dlaczego władza nie chce spełnić ich postulatów i wywalą ludzi Michnika z Solidarności. Wolność osobista i prawa pracownicze - to się da wywalczyć; wolność dla prywaciarzy, wolne związki zawodowe - to się da wywalczyć; wolne partie polityczne, wolne wybory... - można spróbować. Ale wara od prywatyzacji, wara od socjalizmu, wara od sojuszu z ZSRR, wara od cenzury, wara od praw człowieka, wolności prasy i demonstracji... Takich postulatów nie wolno przemycać, bo wszystko zmarnujemy. Michnik ryzykuje za bardzo - Solidarność musi pozostać związkiem zawodowym, nie może stać się partią polityczną opozycyjną wobec socjalizmu".

Wtedy około 90% było przeciwko Morawieckiemu i około 60% przeciwko Michnikowi (jak Wy to pamiętacie, też tak widzieliście te proporcje?). A zaraz potem przyszłość pokazała, że kapitalizm było bardzo łatwo zbudować, bo łatwo robotnicy dali się przekonać, że w kapitalizmie i z bezrobociem będzie im lepiej: "wystarczy 2 lata zaciskania pasa, a potem wszyscy będziemy bogaci". Ale dalsza przyszłość pokazała, że to Morawiecki miał rację, a Michnik nie miał racji - niedługo do władzy powróciła PZPR i wprowadziła Polskę do NATO... a socjalizm powrócił, rządzą nami socjaliści - ciemnogród nie dał sobie odebrać władzy - robole znów rządzą.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka