dzierzba dzierzba
4522
BLOG

Odezwa dla kumatych

dzierzba dzierzba Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 131

Znam wasze deficyty. Swoje rzecz jasna też. Dlatego nie mam wątpliwości, że niewprawne w prawidłowym myśleniu umysły, w które (złośliwie) wyposażył nas Stwórca, nie są w stanie przyswoić sobie pewnych treści. Sam jednak postanowiłem zdobyć się na wysiłek nie lada i korzystając z kilku wolnych chwil sobotniego poranka, dokonałem nieomal niemożliwego: wyobraziłem sobie, że mój mózg jest zdolny pojąć przekaz adresowany do oszlifowanych ramówką Zaprzyjaźnionych Mediów elit. Dokonawszy tego, przetłumaczyłem znalezioną dziś w sieci odezwę na język zrozumiany dla gminu. Edukujcie się, uczcie. Poczujcie się choć przez chwilę, jak crème de la crème TegoKraju.

---

Odezwa na 30-lecie powierzenia tworzenia rządu Tadeuszowi Mazowieckiemu

Odezwa na okoliczność poważnego zagrożenia powrotu do władzy tych, których 30 lat temu do niej namaszczono

Trzydzieści lat temu, 24 sierpnia 1989 roku, Sejm powierzył Tadeuszowi Mazowieckiemu misję tworzenia rządu, a 12 września jego rząd uzyskał wotum zaufania. Tadeusz Mazowiecki od podstaw zbudował rząd jako fundament demokratycznej władzy: koalicyjność traktował poważnie, nieskrępowane dyskusje i różnorodność opinii były podstawą podejmowanych przez niego najtrudniejszych decyzji. Był samodzielnym dysponentem władzy państwowej, odpowiedzialnym jedynie przed Sejmem. Odporny na pokusy władzy, z głębokim poczuciem służby, odszedł kilkanaście miesięcy później, gdy uznał, że stracił społeczny mandat. Był przekonany, że twarde zasady moralne i oparte na nich prawo tworzą autorytet demokratycznego państwa – wspólnoty wszystkich obywateli.

Trzydzieści lat temu ustaliliśmy, że my mówimy, co to jest demokracja i jakie są jej reguły. Daliśmy wam możliwość wybierania między zatwierdzonymi przez nas wariantami tego samego, a wy mieliście to zaakceptować wierząc, że to coś bezalternatywnego. Symbolem powyższego zrobiliśmy Tadeusza Mazowieckiego, bo ten zwykł mówić wolno, a to na ludziach prostych robi zawsze wrażenie czegoś niezwykle przenikliwego i ważnego. Tak oto zainicjowaliśmy to, co powinno trwać w TymKraju do końca świata i jeden dzień dłużej. Byliśmy przekonani, że się udało...

Dzisiaj [demokracja] jest ona zagrożona. Od przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość dzieją się w Polsce rzeczy budzące głęboki niepokój. PiS przejęło władzę legalnie. Dostało prawo do rządzenia krajem zgodnie z udzielonym przez wyborców mandatem, wykroczyło jednak poza ten mandat wielokrotnie, nadużywając i łamiąc Konstytucję. By móc zmieniać ustrój państwa, PiS Konstytucję praktycznie zawiesiło.

Dzisiaj rządzi PiS i to jest dramat. Wprawdzie władzę przejął legalnie, ale zamiast się dostosować i kontynuować to, co trzydzieści lat temu przypieczętowano, bez uzgodnień z nami wprowadza własny porządek. Czy raczej nieporządek, bo porządek to my; my tworzymy prawo.

Od czterech lat państwo prawa, oparte na równorzędności i podziale władz zastępowane jest władzą w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Obezwładniane są mechanizmy demokracji, zostają fasady, za którymi kryje się samowola faktycznego dysponenta. Tak się stało z Trybunałem Konstytucyjnym, Krajową Radą Sądownictwa, częścią Sądu Najwyższego, kierownictwami sądów powszechnych, mediami publicznymi, administracją państwa i podległą mu gospodarką. Instytucje te podlegają dziś woli jednego człowieka, woli nieujętej w regulacje i ograniczenia prawne. Przedstawiciele władzy szukają wybiegów, aby odmówić wykonania prawomocnych wyroków sądów. Nie cofają się przed kłamstwem i oczernianiem przeciwników. Towarzyszy temu propaganda przypominająca najgorsze czasy komunistycznego bezprawia. Polska zamienia się w państwo kierowane „poza wszelkim trybem”.*

Jarosław Kaczyński rządzi i ma za nic nasze interesy. Choć wszem i wobec bez przerwy tłuczemy wam do głowy, że to zamordysta i faszysta, bo śmie godzić w nasze elity, które - jak już zostało to wcześniej powiedziane - namaściliśmy do rządzenia do końca świata i jeden dzień dłużej, wy i tak jak te uparte osły nie traktujecie go jak śmiertelne zagrożenie. A jego działania są nie tylko nieujęte w nasze regulacje i ograniczenia prawne, ale na dodatek wprost ich bezalternatywność podważają. Przedstawiciele władzy nie cofają się przed stosowaniem metod, na które my mamy wyłączność. Mało tego: ważą się wytykać palcem nietykalnych! Tak, jak gdyby byli oni zwykłym motłochem nie będącym ponad prawem. Towarzyszy temu propaganda przypominająca najgorsze czasy komunistycznego bezprawia, na której nową odsłonę my mamy monopol. Polska zmienia się w państwo kierowane "poza naszym wszelkim nadzorem".

Ten proces trzeba przerwać, póki to możliwe, póki nie dosięgnie on mechanizmu wyborów, także zmieniając je w fikcję. Jeśli to się stanie, stracimy wolnościowy dorobek trzech dekad. Zatoczymy krąg i wrócimy do państwa z kierowniczą rolą jednej partii.

Ten proces trzeba przerwać póki to możliwe, póki nie dosięgnie on mechanizmu wyborów sprawiając, że nie będziemy mieli jak legalnie ich wygrać. Jeśli to się stanie, stracimy nasz dorobek trzech dekad. Zatoczymy krąg i pozwolimy trwale zaistnieć państwu z kierowniczą rolą partii spoza naszego kręgu zaufania.

Dla takiej Polski będzie miejsce najwyżej tylko na marginesie Unii Europejskiej. W pierwszych jedenastu latach po akcesji budowaliśmy pozycję w Unii z sukcesem, czego wyrazem stało się kierowanie Parlamentem Europejskim i Radą Europejską przez Polaków, a skutkiem finansowym ogromne środki z unijnego budżetu. Od czterech lat pozycja Polski upada. Nie wolno się na to godzić! Nie ma dla Polski lepszego siedliska niż Unia Europejska. Miejsce, w którym żyjemy, nie jest bezpieczne, doświadczamy tego od kilkuset lat. Bagatelizując to, co robi władza, wystawimy na ryzyko nie tylko naszą wolność, ale i niepodległość.

Taka Polska, zamiast przyklaskiwać tym, którzy faktycznie rządzą Unią Europejską i cieszyć się, że może skubać to, co skapnie z pańskich stołów i podniecać się, że Król Europy pochodzi z TegoKraju, fika i podskakuje przysparzając trosk pilnującym, by znała swoje miejsce w szeregu. Nie wolno się na to godzić! Nie ma dla Polski lepszego siedliska niż dokładnie taka sama od lat Unia Europejska. Miejsce, w którym żyjemy nie jest bezpieczne, doświadczamy tego od wieków. Dlatego winniśmy bezwzględne posłuszeństwo naszym odwiecznym przyjaciołom Niemcom. Nie możemy ufać, że nasi odwieczni wrogowie Amerykanie coś nam mogą zagwarantować, że kolaborując z nimi nie wystawiamy na ryzyko nie tylko naszą wolność, ale i niepodległość.

Zbliża się przełomowa chwila dla Ojczyzny! Komu jej los nie jest obojętny, komu nie obojętne, czy jego dzieci będą żyły w pokoju i wolności, ten powinien głosować 13 października. O to apelujemy, w dniu, gdy Sejm powierzył Tadeuszowi Mazowieckiemu misję tworzenia pierwszego rządu bez kierowniczej roli partii. Nie bierzmy na sumienia tego, co może się stać, gdy PiS dostanie na kolejne lata możliwość niszczenia demokratycznego państwa. Odsuńmy ich od władzy. Powiedzmy dość!

Zbliża się przełomowa chwila dla TegoKraju! Komu drogi jest nasz dobrostan; komu nie jest obojętne, czy jego dzieci będą żyły pod naszą troskliwą kuratelą, ten musi głosować na dowolną partię lub koalicję, byle nie na Prawo i Sprawiedliwość. O to apelujemy w dniu, gdy Sejm powierzył Tadeuszowi Mazowieckiemu misję tworzenia zalążka rządów jednej partii w kilku zatwierdzonych wariantach i odmianach. Nie bierzmy na sumienia tego, co musi się stać, gdy PiS dostanie na kolejne lata możliwość odcięcia nas od rządzenia. Strząśnijmy PiSowską szarańczę z naszego drzewa! Tu i teraz!


tagi: żart, parodia, pastisz, kpina

dzierzba
O mnie dzierzba

"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew." Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb. ADRES E-MAIL - Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki? - Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/ motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./ motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/ Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/ spiritus flat ubi vult Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka